Będąca w poważnych kłopotach finansowych firma Colt Defense otrzymała od amerykańskiego departamentu obrony zamówienie warte 212 milionów dolarów na kolejna dostawę karabinów M4 i M4A1.
Umowa zawarta przez amerykańską armię jest wieloletnia, a dostawy mają być realizowane do końca września 2020 r. Karabiny mają otrzymać przede wszystkim wojska lądowe, ale część zostanie przekazane również innym rodzajom sił zbrojnych.
Jest to bardzo ważny kontrakt dla Colta, który od listopada 2014 r. już jawnie jest na granicy upadłości. W czerwcu 2015 r. firma rozpoczęła starania o wyprzedaż akcji w Kanadzie i w Stanach Zjednoczonych w celu zebrania środków na spłacenie 355 milionów dolarów długu.
Ogromny wpływ na te kłopoty miało niepowodzenie w postępowaniu na dostawę karabinów M4 w 2013 r. Zakładanych dochodów nie przynosiła również sprzedaż na rynku cywilnym. Teraz sytuacja może się zmienić, ponieważ zamówienie od departamentu obrony może zachęcić kolejnych klientów.
w
Po naszemu Colt, to bedzie Radom?
OnetowaPisanina
Może to i lepiej produkować sukcesywnie sprzęt w małych ilościach... Ofensywy na Moskwę przecież nikt nie przewiduje.
Urko
Colt nie ma praw do swojego karabinu M4. Licencja należy do amerykańskiej armii, która może zlecać produkcję komu chce. Głównymi dostawcami M4 dla amerykańskiej armii jest FN oraz Remigton z którymi Colt regularnie od kilku lat przegrywa w przetargach. Ostatnie zamówienie zostało specjalnie spreparowane tak by móc uratować Colta. Nawet nie tyle przed bankructwem ale całkowitą likwidacją...