Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Bundeswehra otrzymała pierwszy H145 SAR

Fot. Airbus
Fot. Airbus

Na kilka miesięcy przed terminem firma Airbus Helicopters - za pośrednictwem Federalnego Biura Zaopatrywania, Wsparcia Logistycznego oraz Technologii Informatycznych Bundeswehry (BAAINBw) - przekazała niemieckim siłom zbrojnym pierwszy śmigłowiec H145 przeznaczony do lotniczych misji poszukiwawczo-ratowniczych. Łącznie Niemcy zamówiły siedem wiropłatów tego typu. Mają one zastąpić wyeksploatowaną już flotę wiropłatów SAR złożoną z maszyn Bell UH-1D.

Oprócz zadań ściśle militarnych Bundeswehra jest odpowiedzialna także za prowadzenie akcji poszukiwawczo-ratowniczych (SAR) w razie zaistnienia cywilnych wypadków lotniczych na terytorium Niemiec. Dlatego utrzymuje w całodobowym dyżurze śmigłowce poszukiwawczo-ratownicze, które są również dostępne do użycia, gdy zachodzi potrzeba niesienia pomocy ofiarom katastrof naturalnych czy przemysłowych.

Cieszymy się, że możemy dostarczyć ten śmigłowiec nie tylko na czas, ale w tym przypadku nawet przed umownym terminem „H145 używane już w Bundeswehrze sprawdziły się, zwłaszcza dzięki bardzo wysokiej dostępności operacyjnej. Widzimy dla nich o wiele więcej możliwych zastosowań we wszystkich rodzajach sił zbrojnych.

Wolfgang Schoder, dyrektor generalny Airbus Helicopters Deutschlan

Obecnie używane śmigłowce Bell UH-1D Bundeswehra wdrożyła na początku lat siedemdziesiątych. Ich następcy będą stacjonować w Niederstetten, Holzdorf i Nörvenich. Ostatnia z maszyn H145 LUH SAR (Light Utility Helicopter Search and Rescue) zostanie dostarczona niemieckiemu wojsku na początku 2021 r., po zakończeniu przewidzianego w umowie szkolenia załóg. Firma Airbus Helicopters zajmie się ponadto wsparciem logistycznym, naprawami i obsługą nowych śmigłowców.

Śmigłowce H145 LUH SAR dla Bundeswehry są wyposażone między innymi w zaawansowane kamery, reflektory, systemy lokalizacji nadajników awaryjnych, zestaw sprzętu medycznego oraz wciągarki i haki ładunkowe, których można użyć np. do przenoszenia zbiorników ze środkiem gaśniczym. Łatwo je rozpoznać dzięki drzwiom pokrytym jasnopomarańczowym lakierem i niebieskiemu napisowi „SAR”.

image
Fot. Airbus
Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (1)

  1. Roman

    A my będziemy mieć nowiutkie helikoptery wyprodukowane z Ukraińcami. Przecież obiecali to będzie tak jak 1000 dronów i 160 Himarsów. Tylko poprzednicy nic nie robili...

    1. Kwestią czasu jest skierowanie tych śmigłowców do pomoćy w ratowaniu ubogacaczy kulturowych u wybrzezy Europy

    2. Gnom

      Jak byś nie zauważył u nich wojsko służy w formie LPR - u nas nie. Poza tym W-3 wcale nie jest gorszy w tej roli, a cywilne H-135 to też nie czasy przedpotopowe.

    3. Davien

      Problem tylko w tym że zdaje sie w Polsce nie lata zaden cywilny W-3AE czyli własnie SAR Jedynie Marynarka ma 8 Anakond a SG jedna.

Reklama