Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

BAE Systems zbuduje dalekosiężne haubice dla US Army

Wojska Lądowe Stanów Zjednoczonych przyznały temu koncernowi kontrakt o wartości 45 milionów na pierwszy etap budowy prototypu działa o zwiększonym zasięgu dla jednostek artylerii lufowej (Extended Range Cannon Artillery – ERCA).

Projekt ma zwiększyć zasięg i tempo prowadzenia ognia przez samobieżne haubice M109A7, zarówno już zbudowane, jak i te, które dopiero będą produkowane. ERCA jest prowadzony we współpracy z Centrum Uzbrojenia Dowództwa ds. Rozwoju Sił Zbrojnych (CCDC).

Jak podaje w komunikacie BAE Systems, w czasie prac nad prototypem konstruktorzy skupią się na zniwelowaniu ograniczeń w możliwościach bojowych artylerii lufowej ognia pośredniego. Zamierzają poprawić tempo prowadzenia ognia i jego zasięg, dzięki wdrożeniu nowego oprogramowania do dystrybucji mocy i rozwiązań w obszarze integracji sprzętu. Pakiet modernizacyjny ERCA zostanie zintegrowany z haubicą M109A7; będzie skutkował modernizacją wieży i zmianą długości lufy z 39 do 58 kalibrów (czyli zwiększeniu jej długości 914 cm), co pozwoli podwoić zasięg ognia w stosunku do obecnych możliwości M109A7.

“ERCA to znaczący postęp technologiczny dla artylerii lufowej U.S. Army”- powiedział Scott Davis, wiceprezes Działu Pojazdów Bojowych BAE Systems. „Wybranie nas do projektu zawdzięczamy wieloletniemu doświadczeniu w rozwoju samobieżnych haubic. Precyzja prowadzenia ognia na dalekie zasięgi jest obecnie  najwyższym priorytetem dla Wojsk Lądowych i cieszymy się, że możemy wspierać wojsko w wysiłkach na rzecz pozyskania najnowszych technologii”.

Projekt ERCA ma na celu zapewnienie wojsku większego zasięgu ognia przy jednoczesnym zachowaniu masy obecnych systemów wieżowych, aby ograniczyć wpływ zmian konstrukcyjnych na podwozie. W ramach odrębnych umów BAE Systems opracowuje ponadto zestawy korygujące do amunicji artyleryjskiej z funkcjami przeciwzakłóceniowymi (PGK-AJ), które będą działać w wymagających warunkach operacyjnych. PGK-AJ jest kompatybilny z istniejącą i nową amunicją artyleryjską dalekiego zasięgu, przeznaczoną dla różnych platform bojowych, w tym haubic samobieżnych z rodziny M109.

BAE Systems rozpoczęło już małoseryjną produkcję haubic M109A7 dla Wojsk Lądowych USA.

Prace rozwojowe nad haubicą z pakietem ERCA będą prowadzone w zakładach BAE Systems w York w stanie Pensylwania; Sterling Heights w Michigan i Minneapolis w Minnesocie.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (10)

  1. Dalej patrzący

    Tak w temacie - skoro MON i IU umieją tylko działać imitacyjnie, to niech przynajmniej się zastanowią DLACZEGO US Army tak zależy na artylerii lufowej dalekiego zasięgu? I dlaczego np. do Vulcano-Dardo lub już do nowej amunicji strumieniowej Nammo ustawia się kolejka chętnych? Przynajmniej niech kupią licencję na armaty L58 i zakupią DUŻE ilości APR Vulacano-Dardo i Nammo. Albo niech wreszcie zaczną działać zamiast chować głowy w piasek i niech kupią licencje i na Vulcano-Dardo i na Nammo - z prawem rozwoju. Pewnie wyjdzie drogo - ale naprawdę warto. Kalkulacja koszt-efekt i ODPOWIEDNI poziom sprzętu i systemów na skrajnie wymagający Polski Teatr Wojny się kłaniają. To wojna pełnoskalowa z przeciwnikiem z najwyższej półki, a nie jakie ograniczone konflikty w stylu Donbasu, Syrii, Jemenu itd. Namiastki na "aby, aby" to tylko wyrzucanie pieniędzy w błoto. Nie stać nas na TAKIE "oszczędzanie"....

  2. Dalej patrzący

    Mamy lufownię w HSW, która zapewniłaby produkcję armat 155 mm nie to że L58, ale L75. I co z tego? Jak zwykle nasz MON i IU zawsze w tyle. Jak dzieci we mgle. A przecież maksymalizacja zasięgu to podstawa dla artylerii dalekiego zasięgu. Zwłaszcza z APR dalekiego zasięgu Nammo, która dla L52 [155 mm] daje zasięg w I generacji 130 km max, a dla drugiej generacji jest przewidywany zasięg 150 km+. Gdyby zmaksymalizować długość lufy dla Kraba II - wtedy można by realnie pokusić się o zasięg APR rzędu 200 km+. Nawet Vulcano-Dardo ["prosto z półki"] miałyby wtedy zasięg rzędu 100-120 km. Oczywiście wszystko wymaga rozpięcia nadrzędnej sieciocentrycznej C4ISR [danej przez A2/AD Tarczę Polski] dla rozpoznania i precyzyjnego pozycjonowania celów real-time. Co jest właśnie jednym z zadań dla naszej [KONIECZNEJ do zbudowania - na wczoraj] nadrzędnej, silniejszej od nieprzyjaciela, A2/AD Tarczy Polski. Bo chodzi o to, by pod parasolem całokrajowej obrony A2/AD Tarczy Polski - nasze aktywa ofensywne [rakiety na nośnikach mobilnych - np. balistyczne HM-2C o zasięgu 800 km i uskrzydlone HM-3C o zasięgu 1500 km] mogły precyzyjnie uderzać, korzystając z przewagi i zasięgu naszego C4ISR. Oraz, by Kraby i Kryle, były w stanie z APR [min. 16 tys pocisków] zniszczyć wszelkie aktywa nieprzyjaciela w całym Okręgu Kaliningradzkim i cała podstawę operacyjną Rosji, jaka ustanowi [z 1 Armią Pancerną Gwardii na czele] Rosja na Białorusi. I to zniszczyć podstawę operacyjną nieprzyjaciela głęboko - min na 150 km, a lepiej na 200 km. Zaś uderzenia rakiet z nośników mobilnych na dystansie do 1500 km - dla likwidacji ważkich celów - de facto strategicznych [mobilnych wyrzutni rakiet, radarów, lotnisk, węzłów logistycznych, sztabów, także okrętów itd]. Oczywiście dochodzi lotnictwo - ale tu wystarczą F-16 zmodernizowane do Vipera, za to na bogato wyposażone w środki precyzyjne dalekiego zasięgu - operujące w sposób konieczny [i EFEKTYWNY] pod parasolem A2/AD Tarczy Polski - i wpięte sieciocentrycznie w jej C4ISR. Całokrajowa A2/AD Tarcza Polski to system nadrzędny - integrujący wszystkie sensory, efektory i nosiciele wszystkich domen - reszta wszelkich rodzajów SZ WP musi być wpięta sieciocentrycznie do jej C4ISR - i operuje pod jej parasolem.

    1. vvv

      to ze masz mozliwosc obrobki luf nie znaczy ze mozesz je produkowac bo nie masz stali, nie masz projektu lufy, labolatorium i poligonu. po co ci rakiety o zasiegu 1500km skoro zasieg 150/300km jest w zupelnosci wystarczajacy i znacznie tanszy?

    2. Dalej patrzący

      Wiec kwestia zakupu licencji przynajmniej armaty L58 od BAE. A zasięg rakiet 1500 km - bo dzięki temu odpycham aktywa strategiczne nieprzyjaciela i uzyskuję REALNĄ głębię strategiczną i czas reakcji. Czyli dwa parametry krytyczne.

  3. Piotr ze Szwecji

    W tej informacji (po angielsku jest ona na Fox News) jest coś co rzuca się w oczy. Rosyjskie 152 mm na rosyjskim prochu ma zasięg 42 km, kiedy polskie 155 mm na słowackim prochu ma zasięg 42 km. Cały zachód strzela zaś na 50-55 km ze 155 mm, a Amerykanie jak widać nawet na 60 km. Polska jest aż tak przefiltrowana przez rosyjskich i chińskich szpiegów, że NATO sojusznicy po prostu odmawiają sprzedaży nowoczesnego prochu Polsce, aby Rosja go nie dostała albo Chiny? Może rząd Morawieckiego winien skorzystać z oferty sprzedaży prochu przez Pakistan? Z kierunku USA nowoczesnego prochu Polska nie dostanie, a 50 km zasięgu jest koniecznością (patrz proch niemiecki). Alternatywnie zamknąć zieloną granicę z Rosją i Białorusią, nie ważne dyplomatycznych rykoszetów, podwoić budżet i ilość pracowników kontrwywiadu i przeprowadzić wywiad środowiskowy wszystkich pracowników PGZ, MON i wojska (do kilku pokoleń wstecz?) aż znikną wszystkie obce krety?

    1. Davien

      Panie Piotr, rosyjskie 2S19 Msta ma zasieg maks 29km z wiatrem z tyłu wiec jakie 42km?? Tyle to ma miec podobno Koalicja-SW tylko jakos do słuzby wejśc nie może. Standardowy zasieg dla 155mm to własnei te 40-42km, wyniki powyzej to z reguły jakas specjalnna amunicja.

  4. morgul

    może byłoby warto podpiąć pod modernizację haubice Dana ? przy okazji zmienić kaliber na 155mm Kraby jako pierwsza linia z zasięgiem ognia 40+ Dany druga linia z zasięgiem ognia 80+

    1. Olo

      Dana nie jest zbyt perspektywiczna ale jest zautomatyzowana i w części ze 111 szt wyposażona w Topaza. A to ogromna zaleta!!! Absolutnie - w mojej opinii -należałoby dokupić jak najnowszą amunicję, np. termobaryczną oraz o maksymalnie wydłużonym zasięgu. Dodatkowo wszystkie Dany powinny być wyposażone w Topaza. Wymiana lufy na nasze 155mm jest ponoć nieopłacalna, ale po wstrzymaniu programu Kryl - jak dla mnie- należałoby dążyć jednak do wymiany luf. Automat ładujący i Topaz to jednak dwa ogromne plusy. Ale zasięg 80+ to raczej dla Krabów.

    2. Pentagram

      Zasieg 40+ poza radarem kontrabateryjnym

    3. vvv

      dany maja zasieg 25km

  5. Rzyt

    A to nowoczesnego Kraba nie chcą? Najnowocześniejszego na świecie? Czy na sam widok związków zawodowych im nie dobrze?

    1. vvv

      krab to bardzo dobra haubica na nowoczesnym podwoziu wiec zachowaj dla siebie dziwne uwagi. usa chce miec lufe o nowym kalibrze wiec obecnie nie ma takiego systemu

  6. ledżendery 23 millimeters

    hmm, a nasza nowa lufownia "powyżej 8 metrów", ciźby efekt minimalizmu przenikającego" myślenie" naszych decydentów...?

  7. boomer

    "zmianą kalibru lufy z 39 mm do 58 mm i długości 914 cm (30 stóp)" a nie powinno być: zmianą długości lufy z 39 do 50 kalibrów (kaliber 155mm) i długości 914cm?

    1. Davien

      Boomer, moze dlatego że lufa o długości 50 kal to 775cm a nie 914? I nie wymieniaja na 155mm L52 ale na 155mm L58

  8. Fret

    cytat: "będzie skutkował modernizacją wieży i zmianą kalibru lufy z 39 do 58 kalibrów czyli zwiększeniu jej długości 914 cm (30 stóp), co pozwoli podwoić zasięg ognia w stosunku do obecnych możliwości M109A7." 39 kalibrow 6,045 m 52 kalibry 8,06m 58 kalibrow 8,99m 914cm 58,967741935 kalibrow Cos zbyt wiele niescislosci w tym artykule.

  9. gwazi

    "Pakiet modernizacyjny ERCA zostanie zintegrowany z haubicą M109A7; będzie skutkował modernizacją wieży i zmianą kalibru lufy z 39 do 58 kalibrów"- powinno chyba być "zmianą długości lufy"

  10. gwazi

    "Pakiet modernizacyjny ERCA zostanie zintegrowany z haubicą M109A7; będzie skutkował modernizacją wieży i zmianą kalibru lufy z 39 mm do 58 mm" To takie dość cienkie we lufy ;-)

Reklama