Przemysł Zbrojeniowy
Amerykanie wybrali pojazd arktyczny
Armia Stanów Zjednoczonych dokonała ostatecznego wyboru pojazdu arktycznego dla pododdziałów stacjonujących na Alasce. Otrzymają je żołnierze U.S. Army, w tym 11. Dywizja Powietrzno-Desantowa „Arktyczne Anioły”, jak i Gwardia Narodowa. Otrzymają oni łącznie 110 pojazdów Beowulf brytyjskiej firmy BAE Land and Armaments.
Decyzja oznacza zakończenie drugiej fazy programu CATV (Cold Weather All-Terrain Vehicle), dzięki któremu będzie można zastąpić dramatycznie już przestarzałe arktyczne wszędołazy SUSV, czyli zakupione w Szwecji wozy Bv 206. Jak mówią przedstawiciele amerykańskich sił zbrojnych były to bardzo dobre pojazdy „na swój czas", ale od dwóch dekad wymagały one wymiany.
Czytaj też
Pierwsze wozy pojawią się w służbie pod koniec roku fiskalnego 2023, a zatem za mniej więcej rok. Wówczas pierwsze cztery pojazdy trafią do centrum treningowego U.S. Army w Fort Wainwright na Alasce - U.S. Army Northern Warfare Training Center. 110 maszyn wraz z pakietami towarzyszącymi ma kosztować łącznie 278 milionów USD, więc jak widać z punktu widzenia amerykańskich sił zbrojnych nie jest to wielki program, żeby nie powiedzieć drobny.
Czytaj też
Nowe pojazdy w porównaniu z poprzednikami mają zapewnić większą mobilność i zwiększyć bezpieczeństwo. Umożliwi to rozszerzenie zdolności operacyjnych i „możliwości projekcji siły" poprzez zwiększenie możliwości działań w warunkach ekstremalnego zimna i wysokogórskich. Pojazdy są w stanie przebywać przeszkody wodne, tundrę i bagna przenosząc do dziewięciu żołnierzy. Ich misją poza przerzutem wojsk i zaopatrzenia ma być pomoc ludności cywilnej, a także prowadzenie misji poszukiwawczo-ratowniczych.
Beowulf wygrał w rywalizacji drugiego etapu z drugim prototypem wystawionym przez firmę Oshkosh Bronco 3 FoV (forward operating vehicle). Zwycięska propozycja powstała na bazie pojazdu BvS10, którego używają brytyjscy Marines. Obie konstrukcje były testowane na Alasce między sierpniem 2021 a styczniem bieżącego roku.
Zakupione pojazdy to kolejny wybór najbardziej optymalnego, gotowego zagranicznego rozwiązania „z półki", co jest w amerykańskich siłach zbrojnych coraz częstsza praktyką.
"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie