- Analiza
Wielka Brytania: Nie będzie rosyjskiej Arktyki
Nowa strategia obronna Wielkiej Brytanii w odniesieniu do Arktyki jest kolejnym dowodem na to, że państwa zachodnie nie zgodzą się na dalszą, rosyjską ekspansję na Oceanie Arktycznym. Sankcje na technologie wydobywcze jakie nałożono na Rosję za atak na Ukrainę mogą bardzo mocno pomóc w tej niewypowiedzianej jeszcze wojnie na północy.

Wielka Brytania opublikowała dokument „System Obronny Dalekiej Północy", (Defence Contribution in the High North), w którym zwarto nową strategię obrony morskiej ukierunkowaną na bezpieczeństwo i przyszłość regionu Arktyki. Jest to wyraźny sygnał, że Wielka Brytania nie zamierza się zgodzić na nieformalny podział tego regionu świata pomiędzy kraje leżące u brzegów Oceanu Arktycznego. Podział, do którego chce doprowadzić przede wszystkim Rosja.
Zobacz też
„Daleka Północ, w tym Arktyka, ma znaczenie dla Wielkiej Brytanii i brytyjskiej obrony. Zmiany wpływają na nasze środowisko, dobrobyt, dostawy energii i bezpieczeństwo. Jako najbliższy sąsiad regionu bez terytorium w obrębie koła podbiegunowego, Wielka Brytania będzie nadal współpracować z naszymi sojusznikami i partnerami, aby zapewnić, że rosnący dostęp do regionu i jego zasobów jest zarządzany w sposób bezpieczny, zrównoważony i odpowiedzialny”.
Ben Wallace – Sekretarz Obrony Wielkiej Brytanii
Brytyjczycy zauważyli wpływ na całą sytuację zmian klimatycznych i to, że Arktyka ociepla się trzy razy szybciej niż reszta świata. „Zwiększone topnienie lodu w Arktyce otworzy krótsze szlaki tranzytowe do Azji, zapewni łatwiejszy dostęp do sprawdzonych, znacznych rezerw niewykorzystanych zasobów naturalnych oraz zapewni stały wzrost turystyki i liczby odwiedzających".

Zdają sobie jednak sprawę, że „topnienie lodu morskiego w Arktyce niesie ze sobą zarówno zagrożenia, jak i szanse". Wielka Brytania dostrzega też związane z tym zwiększenie się „ryzyka wypadków i katastrof ekologicznych, takich jak wycieki ropy, co będzie wymagało ścisłej współpracy ze wszystkimi państwami i społecznościami Arktyki w celu zapewnienia bezpieczeństwa na morzu".
Brytyjczycy zwracają jednak przede wszystkim uwagę na „coraz bardziej zmilitaryzowane podejście do regionu" Federacji Rosyjskiej i na to że Rosja uzurpuje sobie prawo do kontrolowania obszaru arktycznego. Zagrożeniem mogą być także próby zorganizowania przez Chiny tzw. Polarnego Jedwabnego Szlaku z inwestycjami w porty w krajach arktycznych (która mogłyby mieć podwójne zastosowanie cywilno-wojskowe), podmorskie kable i lodołamacze o napędzie jądrowym.
Zobacz też
Generalne cele Wielkiej Brytanii w odniesieniu do Arktyki
Wielka Brytania przez swoje plany chce, by Arktyka była nadal „obszarem niskiego napięcia" i by nim pozostała w przyszłości. Dlatego brytyjski rząd oficjalnie deklaruje, że „jako wiodący europejski sojusznik NATO, będzie bronić swoich arktycznych sojuszników jeśli zajdzie taka potrzeba oraz będzie zwalczać złośliwe i destabilizujące zachowania i działania, które zagrażają brytyjskim interesom, interesom sojuszników i stabilności regionu".
Co ważne Brytyjczycy cały czas podkreślają, że skoncentrowanie się Wielkiej Brytanii na Dalekiej Północy wcale nie oznacza, że nie będzie również brana pod uwagę sytuacja „w sąsiednich regionach, w tym w Europie Północnej i regionie Morza Bałtyckiego, a także w reszcie świata". Deklarowana jest więc wola współpracy wojskowej z takimi przykładowo państwami, jak Estonia, Finlandia, Szwecja i Norwegia.

Dokument „Defence Contribution in the High North" pokazuje tak naprawdę sposoby, w jakie brytyjskie siły zbrojne zamierzają wypełnić zadania określone w szerszym dokumencie, opublikowanym przez Wielką Brytanię w 2018 roku: „Zarys Polityki Arktycznej 2018" („2018 Arctic Policy Framework, Beyond the Ice"), potwierdzonym w Zintegrowanym Przeglądzie Polityki Bezpieczeństwa, Obrony, Rozwoju i Polityki Zagranicznej („Integrated Review of Security, Defence, Development and Foreign Policy").
To właśnie w tych dokumentach wskazano, że celem polityki brytyjskiej na Dalekiej Północy ma być:
- ochrona brytyjskiej, krytycznej infrastruktury narodowej i brytyjskich interesów narodowych oraz sojuszników i partnerów;
- zapewnienie swobody poruszania się i działania w całym regionie, szczególnie po arktycznych wodach międzynarodowych, wyłącznych strefach ekonomicznych oraz tranzytowe przejście przez cieśniny;
- kontestowanie złośliwego i destabilizującego zachowania państw w regionie (w podtekście z wyraźnym wskazaniem na Federację Rosyjską);
- wzmocnienie międzynarodowego systemu prawnego opartego na ustalonych wcześniej zasadach, w szczególności Konwencji Narodów Zjednoczonych o prawie morza UNCLOS (United Nations Convention on the Law of the Sea). „Wielka Brytania nie zaakceptuje warunków nawigacyjnych, które są sprzeczne z UNCLOS i pozostanie czujna na podważanie UNCLOS przez jakikolwiek podmiot oraz jest gotowa zareagować w razie potrzeby".
Zobacz też
Jak będą działały w Arktyce brytyjskie siły zbrojone?
By zrealizować zamierzenia generalnej polityki swojego rządu, brytyjskie siły zbrojne zamierzają m.in.:
- poprawić swoje zrozumienie regionu, jego zmian oraz działań podmiotów państwowych i niepaństwowych w jego obrębie;
- kontynuować współpracę z regionalnymi sojusznikami i partnerami, w tym poprzez NATO, Grupę Północną (Northern Group) i Połączone Siły Ekspedycyjne (Joint Expeditionary Force), dostosowując politykę, działalność i zdolności tam, gdzie to możliwe;
- utrzymywać spójną postawę, obecność i zdolnosci jeżeli chodzi o obronność w regionie Dalekiej Północy, w tym szkolenie, współpracę i operowanie z Arktyki i w Arktyce;
- utrzymywać współpracę międzynarodową za pośrednictwem forów regionalnych, w tym jako członek Okrągłego Stołu Arktycznych Sił Bezpieczeństwa ASFR (Arctic Security Forces Roundtable);
- ciągle rozwijać i modernizować zdolności obronne regionu, w tym poprzez inwestycje w badania i rozwój.

W przypadku obszarów arktycznych brytyjski sekretarz obrony Ben Wallace zapowiada, że „siły zbrojne Wielkiej Brytanii będą robić więcej z naszymi bliskimi sojusznikami i partnerami arktycznymi, w ramach NATO, zarówno dwustronnie, jak i za pośrednictwem innych inicjatyw wielostronnych, takich jak Połączone Siły Ekspedycyjne. Royal Navy z dedykowaną na ten obszar grupą odpowiedzi „Północ" (Littoral Response Group)". Brytyjczycy zamierzają m.in.:
- rozszerzyć zakres szkolenia swoich żołnierzy w warunkach niskich temperatur (przede wszystkim z wykorzystaniem krajów skandynawskich);
- rozmieścić i wykorzystywać w regionie samoloty patrolowe P-8A i rozpoznawcze RC-135W Rivet Joint brytyjskich sił powietrznych;
- kontynuować udział w operacji Air Policing nad Islandią;
- nadal uczestniczyć w rutynowych operacjach morskich na Dalekiej Północy, w których Wielka Brytania działa od 2020 roku wraz ze swoimi „arktycznymi" sojusznikami i partnerami międzynarodowymi, w tym z: Danią, Norwegią i Stanami Zjednoczonymi.
Zobacz też
To właśnie dla zaznaczenia obecności Wielkiej Brytanii w Arktyce, najnowszy brytyjski lotniskowiec HMS „Prince of Wales" brał udział w arktycznych manewrach „Cold Response 2022" w drugiej połowie marca 2022 roku. Były to największe, natowskie ćwiczenia prowadzone w strefie arktycznej (głównie w zimowych warunkach północnej Norwegii) od trzydziestu lat. Ze strony Wielkiej Brytanii uczestniczyło w nich w sumie sześć okrętów oraz dewa tysiące żołnierzy.
Brytyjczycy będą dodatkowo kontynuować inwestycje w wojskowy system zbioru informacji, zwiększający zdolność do wykrywania zagrożeń na Dalekiej Północy. Obejmuje to m.in. „gromadzenie, przetwarzanie, analizę, eksploatację i rozpowszechnianie danych dotyczących środowiska podwodnego, nadwodnego i kosmicznego". Pomoże w tym fakt, że Wielka Brytania jest rzeczywiście od dawna wiodącym dostawcą danych i usług hydrograficznych, meteorologicznych i oceanograficznych.
Planowane jest jednak dalsze rozwijanie dwustronne stosunków obronnych z większością państw arktycznych, w tym „w zakresie zwiększania zasobów danych geoprzestrzennych w regionie i ich efektywnej eksploatacji". Prace w tej dziedzinie już są prowadzone przez Wielką Brytanię, m.in. poprzez arktyczne misje okrętu patrolowego HMS „Protector", który jest obecnie wykorzystywany do monitorowania Północnego Atlantyku.
Od 2021 roku planuje się również stworzenie wielozadaniowego systemu monitorowania oceanów (Multi-Role Ocean Surveillance), co ogłoszono w dokumencie „2021 Defence Command Paper". Ma to być związane przede wszystkim z budową nowego, wielozadaniowego okrętu badawczego MROSS (multi-role ocean surveillance ship). Co ważne, już ten dokument wskazywał bardzo jasno, że „Daleka Północ i utrzymanie bezpieczeństwa na akwenie Północnego Atlantyku mają ogromne znaczenie dla Wielkiej Brytanii". Dlatego Brytyjczycy chcą zwiększyć zakres swoich działań adekwatnie do otwierania się Oceanu Arktycznego dla żeglugi z powodu zmian klimatycznych. I bez względu na rzeczywiste, nadal jeszcze ukrywane zamiary Federacji Rosyjskiej w odniesieniu do całej Arktyki.
WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]