Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

70 kompletów głowic do wieży bezzałogowej, czyli, Grupa WB na zakupach w PGZ [RELACJA]

Autor. Maciej Szopa/Defence24

Grupa WB zakupiła w należącej do Polskiej Grupy Zbrojeniowej warszawskiej spółce PCO S.A. 70 kompletów głowic optoelektronicznych do wież bezzałogowych ZSSW-30. Wieże są budowane przez konsorcjum WB Electronics i HSW, która scali je z transporterami Rosomak.

Reklama

Umowa została podpisana w najnowszym budynku produkcyjno-biurowym należącym do zakładów PCO S.A. W zakupionych zestawach mają się znaleźć głowice: optoelektroniczna działonowego GOC-1 (Głowica Optoelektroniczna Celowniczego, instalowana w przedniej części wieży) i dowódcy GOD-1 (instalowana na stropie wieży i obraca niezależnie od jej ruchu). Każda z nich integruje w kamerę dzienną, termowizyjną oraz dalmierz laserowy. Umowa ma wartość 206 mln zł brutto (168 mln zł netto), i w związku z tym – jak ocenił prezes PCO Witold Słowik – jest to dla PCO duży i ważny kontrakt. Cały kontrakt na wieże ma tymczasem wartość 1,7 mld zł.

Reklama

70 zestawów głowic ma zostać dostarczonych do 2026 roku, przy czym w 2023 r. dostarczonych ma zostać pierwsze pięć. W 2024 roku – 16; w 2025 roku 28, a w 2026 roku – 21. Jak powiedział prezes Słowik umowa jest zwieńczeniem prac prowadzonych od 2013 roku.

Czytaj też

Jest to najprawdopodobniej dopiero początek kontraktowania głowic do wież ZSSW-30, które są przewidziane nie tylko do Rosomaków, ale także do pływających gąsienicowych bwp Borsuk, których MON planuje zakupić znacznie powyżej 1000 egzemplarzy.

Reklama

Prezes Słowik powiedział, że PCO oczekuje, że do Borsuka dostarczy analogiczne głowice i w związku z tym spółka będzie się dalej rozwijać i rozbudowywać. Zwrócił się też do reprezentującego PGZ członka zarządu Jakuba Roszkowskiego o uwzględnienie finansowania tego rozwoju w ramach prowadzonego programu pancernego. „Mamy nadzieję, że ze sprzedaży o wartości 200-250 mln zł (rocznie – przyp red.) przeskoczymy na trzy razy więcej, ale to wymaga inwestycji" – powiedział prezes.

Piotr Wojciechowski, prezes Grupy WB powiedział, że podpisana właśnie umowa jest ważna z wielu względów. Wskazał, że to ukoronowanie wielu lat intensywnej współpracy technicznej, a jej ostateczny efekt – wieża – jest „niemal doskonały", a przyrządy PCO są istotnym elementem tego sukcesu. Przypomniał, że PCO współpracuje z WB także w programie Tytan i podkreślił, że w podpisanej właśnie umowie to WB jest klientem, a spółka PGZ – dostarczycielem produktu. Produkt w postaci kompletnych systemów dla wieży zostanie następnie dostarczony znów do państwowej spółki – Huty Stalowa Wola, ale – jak powiedział prezes – widać że ta współpraca jest dwustronna. Jak ocenił wpływa to na doskonalenie powstałych w efekcie produktów. Powiedział, też że współpraca z PCO jest perspektywiczna i może zaowocować nie tylko produkcją na rzecz MON ale również kontraktami eksportowymi.

Prezesi podkreślili, że zamówiona właśnie optoelektronika nie liczy się do wozów prototypowych, w tym do czterech maszyn produkowanych obecnie w celu przeprowadzenia prób wojskowych. Zakup wież i optoelektroniki do tych maszyn regulują osobne umowy.

Czytaj też

Na razie umowa dotyczy 70 zestawów systemów optoelektronicznych, bo na tyle wyposażonych w nie wież opiewa pierwsza umowa wykonawcza na ZSSW przeznaczone dla KTO Rosomak, podpisana w lipcu br.

W przyszłości jednak PCO, jak i inni podwykonawcy konsorcjum kierowanego przez HSW, którego uczestnikiem jest Grupa WB, otrzymają jednak znacznie większe zamówienia. Sama tylko umowa ramowa na wieże ZSSW obejmuje 341 systemów, a w „kolejce" będą Borsuki, których ma być ponad 1000, a być może także ciężkie BWP Redback, rozważane do wprowadzenia na wyposażenie 18 Dywizji Zmechanizowanej.

Wieże ZSSW-30, zbudowane przez konsorcjum, na którego czele stoi Huta Stalowa Wola są wyposażone, w opracowane przy udziale uczestniczącego w konsorcjum WB Electronics, zaawansowane, polskie systemy kierowania ogniem, zapewniające zdolność działania na zasadzie „hunter-killer" i „killer-killer" oraz wysoką celność ognia w postoju i w ruchu, także w trudnych warunkach atmosferycznych. Ich kluczowym elementem są głowice optoelektroniczne dla działonowego i dowódcy.

Reklama
Reklama

Komentarze (16)

  1. Piotr Glownia

    PCO narzeka na dostawy superkonduktorów i chipów zza granicy. Choć jest wierzytelną spółką i płaci na czas, to kapitał ma barwy narodowe i tamtejsi dostają wpierw. Przypomnę wszystkim, że Polska jest największym wydobywcą miedzi w Europie i dlatego też jest największym producentem metalów rzadkich. To nie tylko lit na baterie, czy magnes. Tak więc my wydobywamy surowiec i sprzedajemy go za granicę. KGHM nie stawia warunków kupującym polskie metale rzadkie, aby w pierwszej kolejności sprzedawali superkonduktory i chipy do PCO. Może powinien KGHM i PCO porozmawiać o produkcji superkonduktorów i chipów w Polsce? Polski zaorany przemysł winien podnieść się.

    1. CdM

      Superkonduktorów? To jacyś kolejarze? :) W angielskim jest termin superconductors, czyli nadprzewodniki, ale nikt go tak nie spolszcza. Z kontekstu wynika jednak, że raczej chodziło o semiconductors, czyli półprzewodniki. "Wierzytelna" spółka? Co to za archaizm? Raczej: wiarygodna, rzetelna, godna zaufania. Polska jest producentem metali, nie "metalów". Magnez, nie magnes. Magnes to coś co jest namagnesowane, jak igła kompasu, a magnez to metal. Jest jeszcze kilka drobnych potknięć. Skąd nadajesz Piotrze? Czy aby polski to twój ojczysty język?

    2. Piotr Glownia

      @CdM, Myślisz, że gdybym siedział w Polsce i w polskim języku wyłącznie mielił, to bym miał wiedzę do której potrzeba płynnej znajomości języka angielskiego? Półprzewodniki, tak to miałem na myśli z superkonduktorami. Reszta jak widać też angielszczyzna, a nie niemczyzna czy ruski, którymi co drugi Polak w Polsce dziś zamiata. Co do archaizmu to bez wątpienia staropolski, bo moja polszczyzna z mlekiem ssana a nie ze szkolnej ławy.. A co do twojego wyszlifowania nowoczesnego języka polskiego, i z moją wiedzą która to grupa etniczna w przedrozbiorowej Polsce nim władała, to czy twoi przodkowie CdM to na pewno wyłącznie sami wielkopolscy Niemcy z Poznania?

  2. Filemon19

    Pikanterii dodaje Fakt że WB ma swoje głowice A więc sukces medialny PGZ że ktoś coś wogole zamawia Co za FARSA

  3. Zawisza_Zielony

    Ludzie czy to nie jest dziwne, że prywatna firma kupuje głowice od państwowego koncernu aby potem sprzedać je innej państwowej firnie wchodzącej w skład tego państwowego koncernu ? Wygląda na to, że WB kredytuje rozpoczęcie produkcji państwowej firmie.

    1. wert

      WB NIGDY skrzywdzić się nie dało. Nawet na Warmate dla UKR

  4. wert

    Redback podobno koncertowo uwalił strzelania z izraelskiej wieży. Będzie kolejny kontrakt i niezła polonizacja ciężkiego BWP. Kolejne kredyty na kolejne inwestycje PGZ-etu i czas którego nie ma

    1. CdM

      Podczas tych bodajże czterodniowych "testów", a'la sesja zdjęciowa dla prasy, zdążyli się tak popisać?

  5. tagore

    I bardzo dobrze ,co nie zmienia faktu ,że w II RP po zakupieniu licencji 40mm działa plot wciągu 2 lat wyprodukowano ok 950 dział. Przepaść w skali i umiejętności wykorzystania zasobów jest dołująca.

    1. Monkey

      @tagore: Co do efektywności przemysłu, wcale też tak różowo nie było. Ile mieliśmy Łosi gotowych do boju, 7TP, 20mm Solothurn, P-50 Jastrząb, cystern do tankowania samolotów, myśliwców nadążających prędkością za bombowcami, żeby je eskortować? To tylko kilka przykładów. A na obronę wydawaliśmy 30% budżetu, ludzie robili wiadomo co w tzw. sławojkach. Z czymś ci się kojarzy?

    2. tagore

      @Monkey kojarzy mi się z krajem budujacym wszystko od zera,a co do sławojek i dziś w Polsce gdzieniegdzie działają.

    3. CdM

      @tagore - mnie wydawanie 30% budżetu na obronę kojarzy się wyłącznie 1) z ZSRR, w schyłkowym okresie, dobijanego zimną wojną, oraz 2) z KRL-D. Nie słyszałem natomiast, aby jakikolwiek kraj budujący się od zera był w stanie robić to skutecznie, wydając tyle na obronę.

  6. szczebelek

    Nie jestem jedynym zdziwiony... W ciągu następnych 15 lat będzie trzeba wyprodukować prawie 2000 tych wież, a oni chcą dostarczać po 20 sztuk rocznie? Świstaki je składają?

  7. KrzysiekS

    Wieża ZSSW30 powinna być wymagana na AS21. Nawet tylko z powodów logistycznych i kosztów utrzymania. Integracja i czas potrzebny na nią jest znikomy a efekt wprowadzenia nowej wieży Izraelskiej i masa problemów w cyklu życia tych wież oraz dodatkowych kosztów ogromna.

  8. LMed

    No i to jest konkret.

    1. Powiślak

      Tak jest. Bardzo konkretny konkret. Rok 2023 całe PIĘĆ sztuk. P I Ę Ć! Bardzo konkretny KONKRET. Zgadzam się. Czapki z głów. Całe magiczne P I Ę Ć!

  9. Powiślak

    Ho Ho! To ci skuces! PIĘĆ głowic w roku 2023??? O matko , ale czy PCO ....ZDĄŻY? Bo to aż PIĘĆ?? Zatem powstanie też "aż" PIĘĆ gotowych wież? Cóż za oszałamiajace tempo!!! Niech się caaały świat chowa! PIĘĆ! Czyz to nie piękny i jednoznaczny s u k c e s, wręcz na światową skalę? I pomyślcie tylko: ponad 340 wież dla Rosomaków plus 1000 (?) dla Borsuków? A tu .... PIĘĆ głowic w ciągu całego .....ROKU! SUKCES POWALA!

  10. Filemon19

    Lubię takie ustawki Nic nie wnoszą ale szum medialny jest Exporter wewnętrzny CUDA

  11. Box123

    Zastanawiam się czy ktoś w MON ma jakiś poważny plan produkcji tych wież? Samych borsukow i rosomakow ma być z 1600, do tego przynajmniej ok 330 redbecków, które już napewno mają mieć polskie wieże (chociaż przy tak ogromnej ilości sięgającej blisko 2tys sztuk, wprowadzanie zupełnie innego typu wieży dla 70 pojazdów, żeby minimalnie przyspieszyć dostawy wydaje się zupełnie pozbawione sensu). Tak więc zakładając, że licencje na rosomaki mamy do 2028, borsukow ma być niby 600 do 2035 ale to według planów jeszcze z przed wojny na Ukrainie, a ponoć produkcja miała być przyspieszona (według deklaracji HSW ok 100 rocznie) i w tym czasie raczej będę wszystkie redbecki to i tak w ciągu 7 lat musimy wyprodukować min 1100 wież, a uwzględniając przyspieszoną produkcję borsuka może nawet 1400, więc umowa na 70 sztuk w ciągu 5 lat nie wygląda w tym kontekście zbyt dobrze

  12. Prezes Polski

    Skala produkcji powala. Polski przemysł zbrojeniowy nadaje nowe znaczenie terminowi hand made. Co tam produkcja seryjna...

  13. Norman

    Zamówienia homeopatyczne.czy zastosowano chowane przyrządy optyczne...ew.szkło antyreflex? Bo z tego co widze to nasze opracowania optyczne wozów czy głowic są nie chronione przed ostrzałem i reflexem. byle wkm czy odłamki oślepią borsuka itd.

  14. Monkey

    Po takich zaległościach czasowych w testach ZSSW-30 (które chyba wynikały z symbolicznego finansowania), po opóźnieniach w zamówieniach (dopiero wojna u sąsiadów co nieco pozwoliła naszym decydętom (celowaliterówka) coś zakumać to szczęście, że zaczynamy z 70-ma na początek. Rosomaków powinno być przezbrojonych więcej, zwłaszcza te z tzw. wschodu Polski. A produkcję Borsuka dopiero rozkręcamy, więc zajmie to czas. Stąd ten cały Redback, tak samo jak K9 i nie etety, nie mając wyjście, F/A-50. Ale na porządne samoloty w najbliższej przyszłości ie mamy co liczyć. Nawet Ukraina nie ma co.

  15. Szwejk85/87

    Przepraszam ! To apteka !?!? Bez względu na termin dostaw borsuków, rosomaków i AS21 wieże trzeba produkować S E R Y J N I E. To są jakieś żarty !?!?

  16. Ma_XX

    Tempo niczym w manufakturze :/