Reklama

Siły zbrojne

Prezydent pyta o wojskowych dyplomatów. MON odpowiada

  • Prezydent mianował Szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego. Fot. Krzysztof Sitkowski/KPRP
    Prezydent mianował Szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego. Fot. Krzysztof Sitkowski/KPRP

Prezydent Andrzej Duda wezwał szefa MON Antoniego Macierewicza do wzmocnienia ataszatów wojskowych polskich placówek dyplomatycznych, wskazując na braki w tym zakresie. W komunikacie resort obrony stwierdził, że stosowna odpowiedź została przekazana prezydentowi, oficjalnie nie ujawniono jej treści.

Pan prezydent, jako zwierzchnik sił zbrojnych, wyraził w swoich pismach do ministra Antoniego Macierewicza zaniepokojenie brakiem obsady ataszatów wojskowych w ważnych państwach sojuszniczych. Według prezydenta te wakaty należy wypełnić jak najszybciej. Pan prezydent poprosił także o pełną informację na temat tempa prac nad utworzeniem Dowództwa Wielonarodowej Dywizji w Elblągu

dyrektor Biura Prasowego Kancelarii Prezydenta Marek Magierowski

Wysłany w czwartek 16 marca list to pierwszy oficjalny sygnał dotyczący wątpliwości Prezydenta RP w stosunku do ostatnich działań MON. W ciągu ostatnich kilku miesięcy w Siłach Zbrojnych doszło do szeregu zmian kadrowych, w tym na kluczowych stanowiskach Szefa Sztabu Generalnego, Dowódcy Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych i Dowódcy Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych. Andrzej Duda wyznaczył na te stanowiska nowych oficerów (gen. Leszka Surawskiego, gen. Sławomira Wojciechowskiego i gen. Jarosława Mikę). W strukturach dowódczych MON przeprowadził bardzo szeroko zakrojone zmiany kadrowe.

Czytaj więcej: MON o oficerach "dobranych przez PO". Gen. Różański odpowiada 

Według resortu objęły one 90% stanowisk dowódczych w Sztabie Generalnym i 82% w DGRSZ. Przedstawiciele Kancelarii Prezydenta oficjalnie zapewniali z kolei, że działania MON są konsultowane z prezydentem i nie budzą jego wątpliwości. Ostatnio rezygnację ze służby złożył Dowódca Komponentu Wojsk Specjalnych gen. Jerzy Gut, na jego stanowisko powołano gen. Wojciecha Marchwicę.

W pierwszym z listów - jak dowiedziała się nieoficjalnie PAP - prezydent napisał, że jego wątpliwości "budzi utrzymujący się od dłuższego czasu brak obsady stanowisk attaché obrony w kluczowych państwach Sojuszu (Północnoatlantyckiego - PAP)" bezpośrednio zaangażowanych w proces implementacji decyzji szczytu NATO w Warszawie w lipcu 2016 r., które - napisał prezydent - miały bezpośredni wpływ na podniesienie stanu bezpieczeństwa narodowego RP.

Dotyczy to przede wszystkich ataszatów w Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii. Ponadto z podobną sytuacją mamy do czynienia m.in. w Szwecji, Bułgarii, a nawet na Ukrainie, której wspieranie w przeciwstawieniu się rosyjskiej agresji leży w polskim interesie narodowym (...) W związku z powyższym, oczekuję od Pana Ministra niezwłocznego podjęcia stosownych działań w celu rozwiązania tej sytuacji

prezydent RP Andrzej Duda

W drugim liście prezydent napisał do szefa MON, że oczekuje wyczerpującej informacji na temat stopnia zaawansowania prac nad utworzeniem Dowództwa Wielonarodowej Dywizji Północ-Wschód w Elblągu (MND-NE HQ) i przewidywanych terminów osiągnięcia przez nią wstępnych zdolności i pełnej gotowości.

Polska podjęła się wyznaczyć Dowódcę MND-NE HQ oraz oficerów, którzy będą w nim służyć. Sprawne utworzenie dowództwa dywizji, obok wysiłku sojuszników, wymaga zaangażowania Polski. Jest to zadanie tym bardziej pilne - gdyż zgodnie z przyjętym harmonogramem dowództwo ma osiągnąć wstępne zdolności do końca czerwca 2017 r., a pełną gotowość - do końca 2018 r.

prezydent RP Andrzej Duda

Zgodnie z ubiegłorocznymi decyzjami NATO planowane Wielonarodowe Dowództwo Dywizji Północ-Wschód w Elblągu ma w przyszłości odpowiadać za koordynację czterech batalionowych grup bojowych, które Sojusz wysyła obecnie do Polski i państw bałtyckich (pierwsi żołnierze przybyli na Litwę pod koniec stycznia, do Polski przyjadą na przełomie marca i kwietnia). Obecnie w Elblągu jest dowództwo 16 Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej. To na jego bazie, według zapowiedzi szefa MON Antoniego Macierewicza, ma powstać dowództwo wielonarodowej dywizji. 

W odpowiedzi Ministerstwo Obrony Narodowej wydało komunikat, w którym zapewniono, że do Prezydenta wystosowano odpowiedzi. Ministerstwo nie odniosło się oficjalnie, publicznie do pytań prezydenta, który napisał w listach, że oczekuje "niezwłocznego podjęcia stosownych działań" w związku z brakiem obsady ataszatów wojskowych w ważnych państwach sojuszniczych, m.in. w USA i Wielkiej Brytanii, a także że oczekuje wyczerpującej informacji na temat tworzenia wielonarodowego dowództwa dywizji w Elblągu.

Uprzejmie informujemy, że odpowiedzi na przywołane przez część mediów pytania Prezydenta RP Pana Andrzeja Dudy skierowane do Ministra Obrony Narodowej Pana Antoniego Macierewicza zostały wysłane 20 marca br. (...) Jednocześnie ubolewamy, że media informując obszernie o liście Pana Prezydenta, nie dały możliwości odniesienia się resortowi obrony narodowej do tego materiału przed jego publikacją

Centrum Operacyjne MON

O obsadę stanowisk attaché obrony pytał MON w interpelacji były szef tego resortu Tomasz Siemoniak (PO). W odpowiedzi, jakiej ministerstwo udzieliło w połowie lutego, napisano, że obowiązki służbowe w USA i Wielkiej Brytanii wykonują etatowi zastępcy.

JP/PAP

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (1)

  1. bażant

    Już wiadomo , że odpowiedź MON nie usatysfakcjonowała pałacu prezydenckiego.

Reklama