Przemysł Zbrojeniowy
Prezes PGZ przechodzi do KGHM
Andrzej Kensbok, dotychczasowy prezes Polskiej Grupy Zbrojeniowej, przechodzi do KGHM Polska Miedź S.A., gdzie od 16 kwietnia będzie pełnił funkcję wiceprezesa zarządu ds. finansowych.
Zgodnie z komunikatem wydanym przez KGHM Polska Miedź S.A., Andrzej Kensbok w rozpoczynającej się 16 kwietnia XI kadencji zarządu KGHM będzie pełnił funkcję Wiceprezesa Zarządu ds. Finansowych. W praktyce oznacza to również zmianę na stanowisku prezesa PGZ, które do chwili obecnej pełnił właśnie Andrzej Kensbok.
Andrzej Kensbok jest prezesem zarządu PGZ od marca 2020 roku. Wcześniej, od pierwszych dni lutego ubiegłego roku, po odwołaniu zarządu kierowanego przez Witolda Słowika, pełnił obowiązki prezesa Polskiej Grupy Zbrojeniowej. Z kolei w końcu stycznia 2020 roku został powołany do Rady Nadzorczej PGZ.
Od marca 2017 do lipca 2019 r. Andrzej Kensbok pełnił funkcję wiceprezesa Agencji Rozwoju Przemysłu S.A. odpowiedzialnego za grupę kapitałową i finanse. Od lipca 2019 r. był dyrektorem zarządzającym ds. projektów strategicznych w KGHM Polska Miedź S.A. W latach 2018-2020 r. przewodniczył Radzie Nadzorczej PKP S.A.
Andrzej Kensbok był również m.in. wiceprezesem PepsiCo w Europie Wschodniej., konsultantem w firmie doradczej Bain & Company i dyrektorem Fabryki Wedla w Płońsku. Jest absolwentem Wydziału Filozofii Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego i studiów MBA w szkole INSEAD we Francji. Andrzej Kensbok był szóstym z kolei szefem PGZ. Jako pierwszy utworzoną w 2013 roku grupą kierował Wojciech Dąbrowski, następnie stanowisko to obejmowali Arkadiusz Siwko, Błażej Wojnicz, Jakub Skiba, Witold Słowik oraz właśnie Andrzej Kensbok.
Czytaj też: Kolejny spadek polskiego eksportu uzbrojenia. Raport pokazuje strukturalne problemy [KOMENTARZ]
Częste zmiany kierownictwa PGZ utrudniają realizację spójnej strategii rozwoju Grupy. Dotyczy to w szczególności jej obecności na rynkach zagranicznych, bo prowadzenie spójnej i skutecznej polityki eksportowej wymaga pewnej stabilności. Szczególnie, że w kontaktach z partnerami zagranicznymi istotną rolę często odgrywają osobiste relacje, które trzeba stopniowo budować. Zmiany zarządów w naturalny sposób utrudniają ten proces.
W ostatnim czasie zmieniało się nie tylko kierownictwo PGZ, ale i sposób sprawowania nadzoru właścicielskiego ze strony Skarbu Państwa. Od grudnia 2019 roku Grupa jest nadzorowana przez Ministerstwo Aktywów Państwowych, podczas gdy wcześniej – od końca 2015 roku za nadzór odpowiadało Ministerstwo Obrony Narodowej. W ramach MAP od stycznia do października 2020 roku za nadzór nad PGZ odpowiadał wiceminister Maciej Małecki, z kolei od przełomu października i listopada ubiegłego roku do 12 marca – wiceminister Zbigniew Gryglas. Obecnie za nadzór jest odpowiedzialny bezpośrednio minister Jacek Sasin, a zgodnie z opublikowanym przed kilkoma dniami zarządzeniem szefa MAP w sprawie regulaminu organizacyjnego resortu sprawy PGZ i podległych spółek ma prowadzić Departament Nadzoru III.
Czytaj też: Zmiana w nadzorze nad państwową zbrojeniówką
Przedstawiona we wrześniu 2020 roku przez ministra Mariusza Błaszczaka koncepcja utworzenia Agencji Uzbrojenia zakłada w jednym z wariantów, że PGZ będzie nadzorowane przez MON za pośrednictwem nowo powołanej instytucji. Drugi wariant, to pozostawienie stanu obecnego, czyli nadzór MAP. Tego rodzaju strukturalne zmiany, jeśli w ogóle będą mieć miejsce, będą wymagały jednak przygotowania i przyjęcia przez parlament przepisów tworzących Agencję Uzbrojenia.
Z nieoficjalnych informacji Defence24.pl wynika, że do zarządu PGZ mogą dołączyć osoby rekomendowane przez MON. O tym, że prezesem PGZ może zostać osoba bliska kierownictwu resortu obrony pisał "Dziennik Gazeta Prawna". Jeśli tak się stanie, to polityczną odpowiedzialność za funkcjonowanie PGZ - i wpływ na działalność Grupy - przejmie w dużej części resort obrony, choć formalnie nadal będzie ona nadzorowana przez Ministerstwo Aktywów Państwowych.
Wideo: Rok dronów, po co Apache, Ukraina i Syria - Defence24Week 104