Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Powstaną europejskie pociski przyszłości. Paryż i Londyn łączą rakietowy potencjał

Francuski pocisk manewrujący NCM fot. MBDA
Francuski pocisk manewrujący NCM fot. MBDA

Ministrowie obrony Wielkiej Brytanii i Francji - Harriett Baldwin i Laurent Collet-Billon zawarli porozumienie dotyczące wspólnego rozwoju nowoczesnych systemów rakietowych w ramach koncernu MBDA. Oznacza to rozpoczęcie trzyletniego programu współpracy nad stworzeniem precyzyjnych systemów rażenia przeznaczonych dla brytyjskiej i francuskiej floty oraz sił powietrznych.

Pierwszy etap prac będzie sfinansowany przez oba kraje w wysokości po 50 mln EUR. Podczas szczytu w Amiens w 2016 roku oficjalnie został potwierdzony zamiar rozpoczęcia tego projektu w ciągu kolejnych 12 miesięcy.

Jeden z zasadniczych obszarów programu Future Cruise/Anti-Ship Weapon (FMAN/FMC - Future Missile Antinavires/Future Missile de Croisière) obejmuje zdefiniowanie potrzeb, określenie możliwości opracowania i redukcję potencjalnego ryzyka z tym związanego, co pozwoli na łatwiejsze przejście do kolejnej fazy obejmującej badania i rozwój.

Obie strony ustaliły, że oprócz podziału kosztów będą korzystały z obopólnej wiedzy i doświadczeń w dziedzinie technologii, badań i dostępnego wyposażenia. Podkreślano przy tym, że kraje te łączą długoletnie, silne i trwałe stosunki w tym w obszarze obronności i bezpieczeństwa. Wspólna realizacja programów to również zwiększenie bezpieczeństwa europejskiego oraz, co niemniej istotne, utworzenie nowych miejsc pracy.

Zgodnie z planami nowe systemy uzbrojenia mają być w przyszłości następcami wykorzystywanych obecnie rakiet Harpoon, Exocet, SCALP czy Storm Shadow. Nowa generacja pocisków ma je całkowicie zastąpić ok. 2030 roku.

Obecne porozumienie to kolejny przykład wspólnych prac w ramach traktatu z Lancaster House z 2010 r. Wspólne wymagania obu stron przyczynią się do znacznych oszczędności oraz wzrostu możliwości eksportowych nowo opracowanych broni.

Już wcześnie zainicjowano współpracę w ramach rozwoju innowacji i technologii rakietowych (MCM-ITP), rozpoczęcie prac nad modernizacją pocisków SCALP/Storm Shadow czy program Future Air (FASGW).

W dniu 12 października 2016 r. weszło w fazę realizacji porozumienie międzyrządowe, który przewiduje utworzenie tzw. "Centrów Doskonałości" (Centers of Excellence) w ramach MBDA, które mają na celu usprawnienie oddziałów MBDA France i MBDA UK w wybranych obszarach technologii rakietowych.

Obecnie w Wielkiej Brytanii w związku z wycofaniem z eksploatacji do końca 2018 roku systemu GWS60/RGM-84 Harpoon Block 1C zaistniał problem pozbawienia jej okrętów rakiet przeciwokrętowych. Pomimo planów nie zdecydowano się jednak na przeprowadzenie procesu ich modyfikacji. W marcu tego roku wycofano też lekkie rakiety Sea Skua.

Dopiero od 2020 roku planuje się wdrożyć do eksploatacji system Sea Venom/Anti-Navire Leger (ANL) z przeznaczeniem dla pokładowych śmigłowców Wildcat HMA.2. Pomimo zastosowanej w nim nowoczesnej technologii (m.in. podwójnego łącza wymiany danych) będzie to jednak system krótkiego zasięgu (ponad 20 km) i o ograniczonych (ze względu na masę przenoszonej głowicy) możliwościach zwalczania dużych okrętów bojowych.

W ten sposób jedyna bronią przeciwokrętową pozostaną jedynie ciężkie torpedy Spearfish odpalane z okrętów podwodnych.

W opinii wielu specjalistów należało by pilnie pozyskać rakiety Harpoon Block II celem przezbrojenia niszczycieli Typ 45 i fregat Typ 23.

Biorąc pod uwagę podjęcie decyzji o wejściu w fazę badawczo-rozwojową programu FC/ASW w 2020 roku oraz wejście nowego pocisku do eksploatacji nawet ok. 2030 roku Brytyjczycy szukają jednak pewnych alternatyw. Nawiązano współpracę z Amerykanami nad nowym systemem Harpoon Block III,  który jest oferowany w ramach programu Littoral Combat Ship/Frigate Over-The-Horizon Weapon System.

W dużo lepszej sytuacji jest obecnie Francja wykorzystująca na swoich okrętach głównie względnie nowoczesne pociski Exocet MM40.

Przypomnijmy, że koncepcja zastąpienia obecnie eksploatowanych rakiet w obu krajach narodziła się już w 2011 roku. Z czasem zrodził się pomysł opracowania naddźwiękowych i hipersonicznych pocisków kolejnej generacji budowanych z wykorzystaniem kompozytów ceramicznych odpornych na wysokie temperatury (m.in. rozwój projektu CV401 Perseus MBDA).

Przy czym należy zauważyć, że obecnie oba kraje mają trochę inne potrzeby z tym związane. Wielka Brytania potrzebuje nowoczesnego systemu przeciwrakietowego na już i dobrze by było gdyby o jego technicznych i operacyjnych możliwościach mogła sama decydować (a nie za zgodą np. USA). Francja z kolei ma czas na prowadzenie prac badawczo-rozwojowych oraz chce wraz z opracowaniem nowej rakiety mieć duży udział w potencjalnym jej eksporcie. 

Reklama
Reklama

Komentarze (2)

  1. roman

    To jest właściwy kierunek, międzynarodowa współpraca, dlaczego u nas tego nie ma?

    1. bażant

      Dlaczego Francja dysponująca uzbrojeniem o którym my możemy tylko pomarzyć , wspólnie z Włochami nie dała rady Kadafiemu , tylko musieli prosić o pomoc USA? Nasuwa się refleksja,że ta międzynarodowa współpraca jest tylko dla kasy , czyli dla przyszłych korzyści eksportowych a nie dla faktycznego zwiększenia potencjału własnej armii. Dygresja dotyczy Francji ,bo angielska armia to zdecydowanie inna liga.

    2. mirek

      Bo nie byłoby możliwe zastosowanie "dialogów technicznych" co daje prace tysiącom biurokratów.

    3. KrzysiekS

      roman Bo my nie mamy nic czego inni nie mają.

  2. Krzys

    ...juz to widze: angielskie atomowe lodzie podwodne nie sa zdolne do obrony rakietowej, teraz czytam to samo o lotniskowcach, francuzi znani z odwalania roboty...beda ladne pociski przyszlosci ...