Reklama

Żołnierz zaatakowany na granicy. MON komentuje

Autor. chor. SG Konrad Szwed/KGSG

Szef Sekcji Prasowej Zgrupowania Zadaniowego Podlasie poinformował, że stan polskiego żołnierza zaatakowanego w czwartek na granicy z Białorusią jest stabilny.

Żołnierz służący na granicy z Białorusią został zaatakowany przez agresywnego migranta; stan żołnierza jest stabilny, ale obecnie nie może on pełnić służby - przekazał rzecznik wojskowego zgrupowania na Podlasiu mjr Błażej Łukaszewski. Migrant został zatrzymany przez Straż Graniczną.

Reklama

O incydencie, do którego doszło w ubiegły czwartek wieczorem, poinformował rzecznik Wojskowego Zgrupowania Zadaniowego Podlasie na poniedziałkowym briefingu. Jak mówił, na odcinku granicy w okolicy Michałowa grupa migrantów zaatakowała polskich żołnierzy, rzucając w nich kamieniami. Dwóch migrantów przekroczyło nielegalnie granicę.

Jeden z nich, jak relacjonował mjr Łukaszewski, zaatakował żołnierza, którego „życie i zdrowie było zagrożone”. - Agresywny migrant został zatrzymany przez Straż Graniczną, a żołnierzowi natychmiast udzielono pomocy medycznej i przetransportowano do szpitala - powiedział rzecznik WZZ Podlasie. Dodał, że zaatakowany żołnierz „bronił się wszystkimi możliwymi sposobami”.

Czytaj też

Mjr Łukaszewski powiedział, że stan żołnierza jest stabilny, ale ze względu na silną opuchliznę oka i związane z tym problemy z widzeniem nie może on obecnie pełnić służby. Zgłoszenie ws. ataku na żołnierza przyjęła Żandarmeria Wojskowa, która obecnie prowadzi „dalsze postępowanie” w tej sprawie.

Do sprawy we wpisie na X odniósł się wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz. „Żołnierze strzegący wschodniej granicy robią wszystko, codziennie narażając życie i zdrowie, by chronić Polskę przed nielegalnymi migrantami. Tak też było 10 lipca niedaleko Michałowa. Pod gradem kamieni i agresji obrońcy granic zrobili wszystko, by zatrzymać najeźdźców. Zrobili to skutecznie”.

Reklama
Źródło:PAP
WIDEO: Amerykańsko-brytyjska "packa na drony" w Polsce
Reklama

Komentarze (10)

  1. xdx

    Widzę iż komentujący przeoczyli pewną drobnostkę- dochodzenie prowadzone jest w sprawie a nie przeciwko. To spora różnica. Jeśli dojdzie do sprawy sądowej to na 100% będzie zapytanie do NSA o wykładnię nowego prawa o środkach przymusu do ochrony granic . Czyli przy dobrych wiatrach orzeczenie po 4-5 latach. Jedna pozytywna strona to że następni będą mieli łatwiej . Żołnierzowi życzę powrotu do zdrowia i aby wziął sobie dobrego adwokata , który prowadził podobne sprawy z zapytaniem o wykładnię NSA. Nawet w Polsce powinno być wszystko ok na końcu.

  2. Zam Bruder

    Art.45 ustawy o środkach przymusu bezpośredniego i broni palnej - cytuję ; "Broni palnej można użyć, gdy zaistnieje co najmniej jeden z następujących przypadków..." I co my tu mamy? Mamy wśród nich to ; "Nienaruszalność granicy państwowej przez osobę, która wymusza przekroczenie granicy państwowej przy użyciu pojazdu, broni palnej lub innego niebezpiecznego przedmiotu". Ktoś, coś?

    1. Sabra

      @Zam Bruder i dlatego ma zarzuty, ponieważ kamień nie jest niebezpiecznym przedmiotem wg sądów: "...kamieni nie można również zakwalifikować, jako innego, podobnie do broni palnej lub noża, niebezpiecznego przedmiotu. W orzecznictwie jednolicie przyjmuje się, że na taki charakter przedmiotu muszą wskazywać jego naturalne cechy, które sprawiają, że jest on na tyle niebezpieczny, iż jego zwykłe użycie może powodować zagrożenie dla życia ofiary. Narzędzie takie musi cechować się analogicznymi właściwościami i stwarzać zbliżony poziom zagrożenia dla życia człowieka jak broń palna czy nóż (postanowienie SN z 29 maja 2003 r., I KZP 13/03; wyrok SA we Wrocławiu z dnia 28 grudnia 2007 r., sygn. akt II AKa 371/07; wyrok SA w Łodzi z 28 lutego 2001 r., II Aka 9/01). Tego rodzaju cech z pewnością nie posiada kamień ani cegła (SA w Gdańsku z dnia z 5 maja 1999 r., II Aka 109)99, OSA 2002, z. 3, poz. 21)."

    2. Pucin:)

      @Sabra - żartujesz chyba - kamień miotany z tzw. rogatki/procy/ręki, jest śmiertelny - Dawid v. Goliat - prawo precedensowe, aż nadto widoczne. Boże coś Polskę opuścił, spuść rozum z nieba na ten kraj. :)

    3. xdx

      @sabra , komentarz prawny- dzięki 🙏 tyle że to kwalifikacja czy przedmiot jeszcze nie użyty jest niebezpieczny - no nie jest bo nie ma cech przedmiotów niebezpiecznych i broni. Ale są dwa punkty na korzyść żołnierza, 1 kamień został użyty do naruszenia nietykalności cielesnej żołnierza- czyli urzędnika państwowego i naruszenie zdrowia zapewne na czas powyżej 7 dni , czyli obcy startuje z jakichś 5 lat albo więcej , druga ważniejsza sprawa to iż zmieniono ustawę o użyciu broni do ochrony granic i zmieniono przekroczenie tychże uprawnień. Na dobra sprawę musi pójść zapytanie do NSA o wykładnię prawną ( tak jak twój przytoczony przykład SĄ Gdańsk ) . Patrząc na całość to zapewne sprawa będzie się latami ciągnęła do czasu orzecznictwa NSA .co ma o tyle dobra stronę iż następni będą mieli łatwiej . Pozdrawiam

  3. ANDY

    kiedy w końcu od rządzących pójdzie jasny jednoznaczny przekaz że każda osoba przekraczająca "płot" graniczny zostanie ostrzelana ...??? !!! czy my ( rządzący) chcemy bronić granicy czy tylko udawać że jej bronimy i strzeżemy ... i żołnierze i SG nie będą mieli z tego tytułu żadnych sankcji ...

  4. Facetoface

    Prokurat. Białystok PN wszczęła śledztwo. Poszkodowany Afgańczyk zawieziony do szpitala 😂 Lepiej jak żołnierze pójdą na L 4, w imie czego się narażać.

  5. Pucin:)

    Podobno uderzył go kolba po tym jak oddał w jego kierunku strzał ostrzegawczy z broni gładko - lufowej. Za komuny żołnierz dostał by zomz (owszem żart - :)), że zrobił to tak nieskutecznie/zbyt liberalnie (ten przybysz uderzył żołnierza w oko zatem starcie było zbyt blisko - pożałował gno............). Strzał i uderzenie kolbą powinno być skuteczne w 100/100 z pełnym zimnym automatyzmem wyszkolenia - ładnie się to tak teraz nazywa >> pamięcią mięśniową. Brawo, żołnierz!!!! Medal mu się należy za wypełnianie obowiązków zgodnie ze złożoną przysięgą!!!. Chłop nie skrewił, jak dał słowo w przysiędze tak zrobił!!!!! :)

    1. Zam Bruder

      Albert, on dostał kamieniem w łeb - czyli dopuścił napastnika na odległość zagrażającą bezpośrednio i jemu i kolegom z patrolu. Za coś takiego kiedyś beknąłby przed prokuratorem i nie byłoby zmiłuj nawet pomimo obrażeń które sam doznał. Dzisiaj ma już śledztwo na karku za...przekroczenie uprawnień (sic!) Jak tak dalej pójdzie to Kosiniak z Bodnarem chwycą za kije od szczoty i plecaki ucieczkowe na wszelki wypadek i sami będą tej granicy pilnować. Tam się dzieje coraz gorzej i nikt nie podnosi alarmu a władza udaje że wszystko jest cacy.

    2. Był czas_3 dekady

      No i żołnierz zostanie przykładnie ukarany, by innym nie zachciało się zniechęcać inzynierów i lekarzy z Afryki do przyjazdu do Polski.

    3. staryPolak

      żołnierz nie skrewił. Oficerowie i owszem.

  6. Boboszów

    Ci zolnier,e mają jakas broń, naboje....cokolwiek?? Jak to jest, że jakieś jakieś łajzy z kijami potrafią zranić żołnierza?

  7. radziomb

    dlaczego ten zolnierz nie zastrzelil napastnika? Przeciez to była obrona konieczna. A co najmniej powinna pojsc seria z grota w kolano. Sorry ale Ty i ja nie wchodzisz do Banku do Skarbca, nie wchodzisz na środek autostrady , nie wchodzisz w nocy do mieszkania sąsiada, bo Ci się to podoba, bo tak chcesz- są jakies zasady, tak? . Tak samo nie można przekraczać nielegalnie granicy.

    1. Zam Bruder

      @Radziu, właśnie z automatu wszczęto wobec niego dochodzenie z tytułu....przekroczenia uprawnień. Dzisiaj żołnierz na granicy prędzej ucieknie przed napastnikiem aniżeli swojej broni przeciwko niemu użyje, bo się zwyczajnie boi konsekwencji karnych. Poszperaj po necie, po forach - zorientujesz się jakie jest morale. Pan K - K bredzi (bo jak inaczej to nazwać?) coś o potrzebie jakiś nowelizacji a one są niepotrzebne, bo są one od dawna jasno i czytelnie określone właśnie w tych zasadach użycia broni z wyszczególnieniem ochrony granicy RP.

  8. Dawid83

    Żołnierz bronił się wszystkimi możliwymi sposobami? To dlaczego napastnik nie został zastrzelony? Nasi żołnierze nie mają broni?

  9. Battlemover44

    TVN wieczorem wytłumaczy, że to było biedne dziecko z Somalii, płynące 6 dni rzeką, a żołnierz-nazista sam się potknął i zaczepił okiem o bagnet.

  10. user_1076044

    To byli tylko biedni ludzie szukający swojego miejsca na ziemi

    1. kurczak

      Z racji wieku pamiętam czasy kiedy to my Polacy bywaliśmy zmuszeni uciekać z własnego kraju i szukać azylu gdzie indziej, ale nie pamiętam aby jakikolwiek nasz rodak atakował przedstawiciela państwa do jakiego uciekał.

    2. ALBERTk

      Schronienia które dostają bo w zasadzie każdy z nich i tak z czasem trafia do ośrodków dla migrantów w Polsce.

Reklama