Reklama

Polityka obronna

Wtorkowy przegląd mediów; Testament Prigożyna; Jak powstaje Tarcza Wschód?

Autor. Telegram/social media Grupy Wagnera

Codzienny przegląd mediów sektora bezpieczeństwa i obronności.

Reklama

Andrzej Łomanowski: Rp.pl:„Pekin zirytowany współpracą Moskwy i Pjongjangu. „Nie zbliżać się do Korei” „Chiny coraz bardziej irytuje ścisła współpraca wojskowa Moskwy i Pjongjangu. Utrudnia ona Pekinowi dyplomatyczną konkurencję ze Stanami Zjednoczonymi.

Reklama

Wracając ze swej wizyty w Pekinie, Władimir Putin prawdopodobnie zamierzał odwiedzić Koreę Północną. Bez dostaw amunicji artyleryjskiej z tego kraju rosyjska armia nie mogłaby walczyć z Ukrainą. Dyplomaci cytowani przez zachodnie media sądzili, że „taka możliwość zirytowała Pekin”. Dlatego Putin wrócił wprost do domu. Według nieoficjalnych informacji podobnie było z wizytą w Wietnamie. – Putin chciał wykorzystać odwiedziny u swych trzech kluczowych partnerów w Azji: Chinach, Wietnamie i Korei Północnej, dla zasygnalizowania, że trwa jego polityka „Zwrotu na Wschód”. A Zachodowi nie udało się izolować go na arenie międzynarodowej – sądzi ekspert z Singapuru Ian Storey. Napotkał jednak niechęć przywódców Chin. Sprzedaż amunicji i rakiet w zamian za dostawy ropy sprawiły, że Korea Północna staje się coraz bardziej samodzielna, a to zmusza Pekin do konkurowania o wpływy w niej. Trzy tygodnie przed przyjazdem Putina do Pekinu, stamtąd do Korei Północnej pojechał nawet numer 3 w chińskiej hierarchii władzy, przewodniczący Komitetu Stałego parlamentu Zhao Leji, proponując podobno odwiedziny Xi Jinpinga w Pjongjangu.”

Wacław Radziwinowicz: Gazeta Wyborcza:„Testament Prigożyna” „Jak to bywa w Rosji, znów mamy paradoks. Bo dziś, niemal rok po buncie i osiem miesięcy po egzekucji Jewgienija Prigożyna i cztery miesiące po zamordowaniu Aleksieja Nawalnego, Kreml zabrał się do realizowania ich idei. Nawalny już wiele lat temu oskarżał ministra Siergieja Szojgu i jego generalski klan o korupcję na wielką skalę. Pokazywał, jak po pańsku i ponad stan żyje szef resortu i jego zausznicy. Po tym gdy prowadzona przez Nawalnego Fundacja Walki z Korupcją prześwietliła ministra, mówiło się, że pomóc jej w tym miał właśnie Prigożyn.

Reklama

Sam „kucharz Putina”, kiedy jego „wagnerowcy” w czerwcu ub.r. zajęli Rostow nad Donem, a stamtąd ruszyli „Marszem Sprawiedliwości” na Moskwę, buntował się nie przeciw carowi, ale przeciw ministrowi i generałom, którzy jego zdaniem okradali wojsko, nie dostarczali na front sprzętu, amunicji i przez to odpowiadali za niepotrzebną śmierć wielu żołnierzy. Szedł więc do Moskwy nie po to, by dokonać zbrojnego przewrotu. Zamierzał w obecności pana Kremla przeprowadzić ludowy sąd nad jego mundurowymi bojarami, a potem powiesić Szojgu, jego zastępcę Timura Iwanowa i innych na pl. Czerwonym. Oni wtedy okazali się jednak silniejsi.|

MAREK KOZUBAL: Rzeczpospolita:„Jak Tarcza Wschód ma zatrzymać wroga” „Sztab Generalny WP ustali dokładne lokalizacje fortyfikacji, które powstaną na granicy z Rosją i Białorusią. Inwestycje mają ułatwić specjalne przepisy. Ministerstwo Obrony pracuje nad szczegółowymi rozwiązaniami związanymi z Narodowym Programem Odstraszania i Obrony Tarcza Wschód. Premier DonaldTusk zapowiedział przeznaczenie 10 mld zł na wzmocnienie bezpieczeństwa granicy. Na całej długości granicy z Rosją i Białorusią mają powstać min. fortyfikacje i inne zapory inżynieryjne, aby utrudnić działanie przeciwnika. Mowa m.in. o zalesieniu, budowaniu dróg rokadowych wzdłuż pasa granicznego (wykorzystywanych do przegrupowania wojsk), tworzeniu naturalnych barier, jak nasypy czy regulacja rzek. Projekt przygotuje międzyresortowy zespół obejmujący resorty obrony, klimatu, infrastruktury, aktywów państwowych oraz MSWiA. - Inwestycje na granicy potrwają kilka lat - mówi „Rz” Cezary Tomczyk, wiceminister obrony narodowej. MON będzie m.in. analizowało rozwiązania państw basenu Morza Bałtyckiego, m.in. Finlandii pod kątem ich możliwego zastosowania w Polsce. W styczniu Litwa, Łotwa i Estonia zapowiedziały budowę umocnień na granicy z Rosją. Wojska Polskiego. Prace będą realizowane na podstawie przygotowywanego przez resort obrony projektu ustawy o inwestycjach kluczowych dla bezpieczeństwa państwa. Ma ona m.in. uprościć procedury prawne związane z budową umocnień, ale też np. nowych koszar dla wojska oraz hangarów dla samolotów.”

Onet,pl:„Wojna w Ukrainie kosztuje Zachód ponad bilion dolarów. Przed rządami trudne zadanie” „Rządy stoją w obliczu zwiększonych pożyczek, podatków i cięć w sektorze publicznym, aby sfinansować budżety wojskowe. To trudne zadanie. Podczas gdy Niemcy wciąż nadrabiają zaległości w stosunku do innych członków NATO, Polska ma wydać w tym roku 4,2 proc. swojego PKB na obronność, najwięcej w całym Sojuszu Północnoatlantyckim Niemcy ograniczyły wydatki w większości ministerstw i zmniejszyły świadczenia na pomoc rozwojową dla zagranicy. Muszą pójść na bardzo istotne kompromisy powiedział Jeffrey Rathke z Instytutu Amerykańsko-Niemieckiego na Uniwersytecie Johnsa Hopkinsa w Waszyngtonie. Mimo, że finanse Polski są w znacznie lepszej kondycji niż wielu innych krajów Europy Zachodniej, premier Donald Tusk ma trudności z realizacją obietnic wyborczych ze względu na znacznie wyższy budżet obronny Oczekuje się, że wydatki na obronę będą rosły w ciągu następnej dekady. W ubiegłym roku, na szczycie NATO w Wilnie na Litwie, przywódcy krajów NATO zgodzili się, że cel ten może często przekraczać 2 proc. PKB.”

Bankier.pl:„Litewska straż graniczna zostanie wyposażona w broń ciężką” „Litewska straż graniczna zostanie wyposażona w broń ciężką – oznajmiła minister spraw wewnętrznych Agne Bilotaite, która towarzyszyła w poniedziałek premier Ingridzie Szimonyte podczas wizyty w państwowych placówkach ochrony granic. „Ministerstwo obrony przyczyni się do wyposażenia straży granicznej w broń ciężką” – poinformowała dziennikarzy Bilotaite. Szefowa MSW nie sprecyzowała, o jaką broń chodzi, ale podkreśliła, że jest to reakcja na wojnę w Ukrainie. „Broń, którą planujemy pozyskać na pierwszym etapie, nie będzie wymagała specjalnego szkolenia. (…) Będzie przeznaczona do użycia przeciwko żołnierzom”, ale też w obronie przed pewnego rodzaju sprzętem technicznym - dodał szef Państwowej Służby Granicznej (VSAT) Rustamas Liubajevas. Premier Szimonyte w komunikacie kancelarii rządu podkreśliła, że „przepływ nielegalnej migracji przez granicę litewsko-białoruską i inwazja Rosji na Ukrainę pokazują, że wszystkie środki, które stosujemy w celu ochrony granicy państwowej, muszą być stale aktualizowane i wzmacniane”. „

Bankier.pl:„Premierka Estonii: Szkolenie żołnierzy na Ukrainie nie jest eskalacją wojny” „Państwa NATO nie powinny się obawiać, że wysłanie wojsk na Ukrainę w celu szkolenia ukraińskich żołnierzy może wciągnąć sojusz w wojnę z Rosją - przekonuje w poniedziałek w rozmowie z brytyjskim dziennikiem „Financial Times” premierka Estonii Kaja Kallas. Kallas zwróciła uwagę, że „są kraje, które już szkolą żołnierzy w terenie” i robią to na własne ryzyko. Wyjaśniła, że gdyby personel szkoleniowy został zaatakowany przez siły rosyjskie, nie uruchomiłoby to automatycznie art. 5 traktatu waszyngtońskiego, który mówi o wzajemnej obronie członków NATO. „Nie mogę sobie wyobrazić, że jeśli ktoś zostanie tam ranny, to ci, którzy wysłali swoich ludzi, powiedzą +to artykuł 5. Zbombardujmy Rosję+. To nie tak działa. To nie działa automatycznie. Więc te obawy nie są uzasadnione. Jeśli wysyłasz swoich ludzi, by pomagali Ukraińcom, wiesz, że kraj jest w stanie wojny i udajesz się do strefy ryzyka. Więc podejmujesz ryzyko” - powiedziała. Ukraińscy i zachodni urzędnicy mówią, że w sytuacji, gdy Ukraina musi rekrutować i szkolić setki tysięcy żołnierzy w nadchodzących miesiącach, bardziej efektywne byłoby robienie tego na Ukrainie niż transportowanie żołnierzy i broni do Polski lub Niemiec i z powrotem. Jak zauważa „FT”, zachodni przywódcy zaczęli zmieniać stanowisko w sprawie tego, jak najlepiej pomóc Kijowowi. W czwartek gen. Charles Q. Brown, szef połączonych sztabów USA, zasugerował, że Europejczycy „w końcu, z czasem dojdą do tego”, żeby wysłać większą liczbę żołnierzy na Ukrainę. Gazeta przypomina, że o możliwości wysłania wojsk wspomniał na początku roku prezydent Francji Emmanuel Macron. Kallas powiedziała, że w Estonii kwestia wysłania wojsk jest przedmiotem otwartej publicznej debaty, i zastrzegła, że niczego nie należy wykluczać. „FT” przypomina, że Estonia, wraz z pozostałymi dwoma krajami bałtyckimi, jest wskazywana jako potencjalny cel Rosji, gdyby w przypadku zwycięstwa na Ukrainie Władimir Putin zdecydował się przetestować jedność NATO.”

Rp.pl:„Mateusz Morawiecki przekonuje, że trzeba zaminować wschodnią granicę Polski” „Polska powinna wypowiedzieć traktat ottawski i zaminować fragmenty swej wschodniej granicy, by uniemożliwić czołgom ewentualnego agresora przedarcie się - przekonywał były premier Mateusz Morawiecki. Morawiecki, wiceprezes Prawa i Sprawiedliwości, wystąpił w poniedziałek na konferencji prasowej w Usnarzu Górnym (woj. podlaskie) przy granicy z Białorusią. O miejscowości tej zrobiło się głośno w 2021 r., gdy w jej pobliżu po białoruskiej stronie granicy koczowali migranci z Iraku i Afganistanu, którzy chcieli w sposób nielegalny przedostać się do Polski. W odpowiedzi na kryzys migracyjny, który rozpoczął się po uruchomieniu przez władze białoruskie kanału przerzutu migrantów do UE przez Polskę i Litwę, ówczesna większość tworzona przez PiS podjęła decyzję o budowie bariery na granicy z Białorusią. Prace przy budowie zapory zakończyły się pod koniec czerwca 2022 r.”

Wp.pl:„Europa inwestuje w obronność. Chce mieć zaawansowane czołgi podstawowe” „Komisja Europejska ogłosiła, że przeznaczy znaczne środki na rozwój ponad 50 międzynarodowych projektów badawczo-rozwojowych. Wśród nich są projekty budowy nowoczesnych czołgów podstawowych MARTE (Main ARmored Tank of Europe) i FMBTech (Technologies for existing and Future MBTs), korwety, systemów powietrznych, a także laserowej broni energetycznej. Komisja Europejska 16 maja br. ogłosiła znaczącą inwestycję w europejską obronność. W ramach Europejskiego Funduszu Obronnego (EFR) zainwestuje ponad miliard euro na wsparcie 54 projektów badawczo-rozwojowych, które pozwolą zwiększać zdolności w zakresie m.in. cyberobrony, walki naziemnej, powietrznej i morskiej, czy ochrony zasobów kosmicznych. Serwis Army Recognition zwraca uwagę, że dwie kluczowe inicjatywy skupiają się na rozwoju zaawansowanych czołgów podstawowych. Są to projekty MARTE (Main Battle ARmored of Europe) kierowany przez niemiecką firmę oraz FMBTech (Technologies for existing and Future MBTs) kierowany przez francuską firmę. Projekty zrzeszają ponad 70 przedsiębiorstw i organizacji badawczych z różnych państw, łączących siły, aby stworzyć główną platformę bojową, która będzie wykorzystywana w całej Europie. Projekt MARTE tworzony jest pod przewodnictwem konsorcjum MARTE ARGE GbR. Skupia ono przemysły obronne z Niemiec, Włoch, Szwecji, Estonii, Litwy, Hiszpanii, Belgii, Norwegii, Grecji, Rumunii, Finlandii i Holandii. Celem MARTE jest rozwój nowej platformy czołgów podstawowych (MBT), która spełnia aktualne wymagania pola walki, a także będzie można ją dostosować do przyszłych zagrożeń i potrzeb poprzez integrację innowacyjnych i przełomowych technologii.”

Wp.pl:„Irlandczycy nie chcą do NATO. Mimo doniesień o działaniach Rosji” „Od czasu, gdy Rosja rozpoczęła swoją inwazję na Ukrainę, Irlandia jest uważana za najsłabsze ogniwo w obronie Zachodu. Pomimo doniesień o podejrzanej aktywności Rosji w wodach otaczających Irlandię, nie wywołało to poważniejszej debaty na temat przystąpienia do NATO w tym kraju. Od momentu odzyskania niepodległości w 1922 roku, Irlandia konsekwentnie utrzymuje politykę neutralności. Chociaż czasami pojawiają się spory lub dyskusje na temat tego, co neutralność oznacza w konkretnych sytuacjach, sama zasada nie jest kwestionowana.

Neutralność Irlandii jest bardziej wynikiem polityki rządu, która została przyjęta zaraz po powstaniu współczesnego państwa irlandzkiego i utrzymywana od tego czasu, niż konstytucyjnym wymogiem. Różni się nieco od tradycyjnego modelu neutralności, który zwykle oznacza utrzymanie silnego własnego wojska i całkowity zakaz jakiejkolwiek obcej obecności wojskowej na własnym terytorium. W czasie II wojny światowej, Irlandia była jednym z nielicznych państw europejskich, które pozostały neutralne aż do końca. Ambasada III Rzeszy funkcjonowała tam bez przeszkód przez całą wojnę. Ta neutralność nie była jednak absolutna - Irlandia przekazywała aliantom niektóre dane wywiadowcze i pozwalała na użycie małego fragmentu swojej przestrzeni powietrznej pomiędzy Irlandią Północną a Oceanem Atlantyckim.Podczas negocjacji, które doprowadziły do utworzenia NATO w latach 1948-49, Irlandia była pytana o członkostwo, ale odmówiła. Odmówiła też zawarcia dwustronnego sojuszu wojskowego z USA. Mimo to, w 1952 roku zawarła tajne porozumienie z Wielką Brytanią, które w praktyce scedowało ochronę irlandzkiej przestrzeni powietrznej na brytyjskie Królewskie Siły Powietrzne, ze względu na brak odpowiednich możliwości irlandzkich sił powietrznych.”

Gazeta Wyborcza:„Gaza bez Hamasu? To nie jest realny scenariusz” „Hamas to nie tylko rakiety i bojownicy. To dziesiątki tysięcy ludzi zarządzających policją, szkołami, podatkami i pomocą humanitarną. Oni nadal tam są i kontrolują sytuację zza kulis - mówi „Wyborczej” Rami Daj ani z International Crisis Group. Miał być koniec wojny, a tymczasem końca nie widać. Co się dzieje obecnie w Gazie? RAMI DAJANI: Z jednej strony mamy działania zbrojne Izraela w rejonie Rafah na południu, choć na razie nie można mówić o dużej ofensywie, co nie zaskakuje, biorąc pod uwagę naciski ze strony USA. Z drugiej strony mamy ponowne uaktywnienie się Hamasu na północ od korytarza utworzonego przez izraelską armię, dzielącego Gazę na część północną i południową, głównie w okolicach miasta Gaza, w rejonie Dżabaliji i Zej-tun. Tutaj Hamas w ostatnich dniach zadaje Izraelczykom poważne straty Stosuje metody wojny partyzanckiej, taktykę wojny ulicznej: bojownicy pojawiają się, strzelają do izraelskich czołgów i znikają. Od początku było jasne, że tak to się skończy. Hamas nigdy nie chciał walczyć z Izraelczykami w sposób tradycyjny, zakładał długą wojnę na wyniszczenie. Miał konkretny cel: przyczaić się, kiedy Izraelczycy zdobywali północ Gazy.” „

Reklama

Komentarze (4)

  1. sprawiedliwy

    Co do koszyow wojny - 1 blilion - to wsztscy placim.A jesli nasze rolnictwo padnie bedzie jescze gozej pod wzgdem bezpoczeswa. Zywnosc jest najwaznijsza.

  2. Zam Bruder

    Ktoś w naszym kraju zaczyna upadać na głowę z tym fortyfikowaniem granicy i to zarówno dotyka to przedstawicieli obecnej jak i poprzedniej władzy ludowej ; miny na granicy? Tak, ale nie w formie jakiś stacjonarnych pól minowych - tylko w najskuteczniejszy możliwy sposób minowania narzutowego w zależności od ew. kierunków uderzeń potencjalnego przeciwnika z równoczesnym wyprowadzeniem kontruderzeń grup manewrowych na tych kierunkach i atakami z powietrza ; no chyba tak się podręcznikowo prowadzi nowoczesną wojnę? Nie wiem na ile zapowiedzi obecnego premiera RP o budowie jakiejś wydumanej linii Zygfryda - to realne założenia obronne a na ile przed wyborczy pijar, ale zaczyna wybrzmiewać to tyleż groteskowo co groźnie. Wyjątkowo groźnie dla budżetu i dla realnych planów operacyjnych WP.

    1. sprawiedliwy

      JA nie wierze ze Rosja ruszy na NATO. To jkas bajka. Mrowka nie atakuje lwa. Ukraina jest poza nato to inna histria. Moim zdaniem ta akcja z tym rzekomym atakiem to jakas grubsza praoganda. Nie wiem o co chdzi ale napewnoe nie o prawde.

  3. QVX

    IRL się dobrze ustawili - GB i USA będą ich bronili w zamian za nic...

  4. QVX

    Uwzględniając, że ponoć jest projekt MGCS, wydaje się, że te programy pancerne są tylko po to, żeby wyciągnąć dotację.

Reklama