Wtorkowy przegląd mediów; Niemcy zostają przy F-35; Szkolenia, a nie pobór

Codzienny przegląd mediów sektora bezpieczeństwa i obronności.
Maria Korcz: Gazeta Wyborcza:„Młodzi o szkoleniach wojskowych: nie czuję patriotycznych wzlotów” „Amerykańskie badania pokazują, że młodych ludzi do wojska przyciągają głównie pieniądze, a zniechęca ich strach przed utratą życia, zdrowia fizycznego i psychicznego. Kamil, doktorant z Warszawy, mówi, że nie potrzebuje zachęt, a raczej usunięcia przeszkód. Jego największą obawą jest utrata zleceń, od których zależą jego dochody. Gdyby miał stabilną umowę o pracę, czułby się pewniej. Martwi go także potencjalna atmosfera na szkoleniu. Obawia się kontaktu ze starszymi wojskowymi, dla których istotne mogą być przemocowe zachowania wynikające z wojskowej hierarchii.
Marek Kozubal: Rzeczpospolita:„Nowe szkolenia, a nie stary pobór” „MON wraz ze Sztabem Generalnym WP przygotowuje program ochotniczego szkolenia wojskowego w odpowiedzi na zagrożenie ze strony Rosji i Białorusi. Szkolenia będą dobrowolne i dostępne dla wszystkich obywateli, niezależnie od wieku i doświadczenia. Osoby bez wcześniejszego przeszkolenia odbędą kilkudniowe kursy obejmujące podstawy obrony cywilnej, pierwszej pomocy i szkolenia wojskowego. Dla bardziej doświadczonych przewidziano kursy doskonalące, a dla chętnych - miesięczne szkolenie zakończone przysięgą wojskową. Program opiera się na dobrowolności i nie przewiduje przywrócenia obowiązkowej służby.”
wp.pl:„Ćwiczenia wojskowe w Rosji. Użyli międzykontynentalnych pocisków Jars” „Rosja rozpoczęła manewry wojskowe z użyciem międzykontynentalnych pocisków balistycznych RS-24 Jars, zdolnych do przenoszenia od trzech do sześciu głowic atomowych o mocy 150-300 kt każda. Ćwiczenia odbywają się w obwodzie swierdłowskim i Kraju Ałtajskim, gdzie pułki Jars rozmieszczono na pozycjach polowych. Celem manewrów jest przetestowanie zdolności bojowych i gotowości operacyjnej tych strategicznych pocisków. RS-24 Jars o zasięgu 11 tys. km stanowią kluczowy element rosyjskiego arsenału nuklearnego i strategii odstraszania.
wp.pl:„Jasna deklaracja. Niemcy już wiedzą, co dalej z ich F35” „Niemcy nie zrezygnują z zakupu myśliwców F-35 z USA, mimo obaw dotyczących zależności od amerykańskiego sprzętu. Potwierdzili to minister obrony Boris Pistorius i rzecznik MON Mitko Müller. Dyskusje o rezygnacji z F-35 pojawiły się m.in. w Kanadzie i Portugalii, jednak Niemcy podkreślają, że jest to projekt międzynarodowy, w którym uczestniczy także koncern Rheinmetall. F-35A zastąpią starzejące się Tornado IDS, służące do przenoszenia broni jądrowej. Zamówiono 35 egzemplarzy, które mają trafić do Niemiec między 2027 a 2030 rokiem.”
onet.pl:„Radosław Sikorski alarmuje w sprawie Rosji. „Musimy się przygotowywać w przedziale do końca dekady” Szef MSZ Radosław Sikorski stwierdził, że Rosja obecnie nie jest w stanie pokonać Ukrainy, ale gdyby przejęła jej zasoby przemysłowe, ludzkie i armię, mogłaby zagrozić szerszą agresją. Podkreślił, że należy przygotować się na taką możliwość do końca dekady. Odniósł się również do wypowiedzi premiera Wielkiej Brytanii Keira Starmera, który stwierdził, że Władimir Putin dąży do osłabienia Ukrainy, co mogłoby umożliwić kolejną inwazję.
Flaczki
Polska potrzebuje dokupic 32 F35 lub cos europejskiego!
WisniaPL
Samoloty to nasz najmniejszy problem. Ma je całą Europą i mogą być tu pierwszego dnia. Ważniejsze są miny, drony, umocnienia i artyleria. Przy odpowiednim poziomie tych 4 rzeczy wspartych świetnym rozpoznaniem, bombami szybujacymi, Apache, nasyceniem ppk wróg nie przejdzie strefy śmierci.
DanielZakupowy
"Kamil, doktorant z Warszawy, mówi, że nie potrzebuje zachęt.." Nie ma fizycznej możliwość żeby państwo "zachęcało" każdego doktoranta z Warszawy czy informatyka z krajowa do szkolenia wojskowego. "Każdego" bo jak pokazuje przykład Ukrainy obrona musi być masowa. Im więcej takich "doktorantów" wykiga się teraz od śluby tym więcej osób zginie w razie "W". Art. 85. Konstytucji mówi "Obowiązkiem obywatela polskiego jest obrona Ojczyzny". Jak zaczniemy tak wszystko rozwadniać, podatki, przestrzeganie prawa, proces wyborczy, dorzucimy do tego niekontrolowaną migracje to w ciągu pokolenia, dwóch, nie bedzie potrzeby nikogo szkolić bo koe będzie czego bronic.
Matreos
Osoby mające magistra i wyżej to powinni być jak już oficerami lub specjalistami w wojsku, jakiekolwiek inne role powinny być prawnie zablokowane bo Ci ludzie są zbyt cenni by wysyłać ich jak piechotę czy jakiś inny personel bezpośrednio walczący na froncie. Wysyłanie takich ludzi na front to zdrada i głupota największego kalibru. Na front to panowanie i panie po technikum/liceum i niżej.
DanielZakupowy
"Osoby mające magistra..." Stopień magistra nic nie znaczy :) Jakim specjalistą jest magister ochronny środowiska z politechniki rzeszowskiej lub magister administracji z wyższej szkoły pedagogicznej w Warszawie? W tej chwili nawet doktorat z polskiej uczelni nic nie znaczy :)
Shin Kazama
Taki obowiązek dla każdego to niech sobie wsadzą, Obrona to obowiązek wojska. A co do wojny Rosja - NATO to jej nie będzie..