Reklama

Polityka obronna

Tusk ostrzega: Jesteśmy w okresie przedwojennym

Autor. X/Twitter / Kancelaria Premiera / @PremierRP

Donald Tusk w niedawno udzielonym wywiadzie podkreślił, że żyjemy obecnie w wyjątkowo niebezpiecznym czasie. Premier odniósł się również do relacji polsko-ukraińskich i sytuacji na granicy z Białorusią.

Tusk wzywa, by z groźbą wybuchu kolejnej wojny „mentalnie się oswoić” i się do niej szykować. „Żyjemy w najbardziej krytycznym momencie od czasów zakończenia drugiej wojny światowej. Następne dwa lata zadecydują o wszystkim” - mówi w wywiadzie szef polskiego rządu. Jak mówi, nie ma powodu, żeby Europejczycy nie respektowali fundamentalnej zasady, i nie wydawali na obronność minimum 2 proc. PKB. Premier przyznaje też, że rozumie, dlaczego nie wszystkie kraje chcą przyjąć polski model. „My wydajemy 4 proc. na obronność, ale wiem, że nasza sytuacja bezpieczeństwa jest trudniejsza niż Hiszpanii czy Włoch. Jednak 2 proc. PKB to po prostu mus. Nie rozumiem, jak można to kwestionować” - zaznacza premier.

Czytaj też

Donald Tusk podkreśla w rozmowie z gazetami, że naszym głównym zadaniem powinna być ochrona Ukrainy przed rosyjską inwazją i utrzymanie jej jako niezależnego i integralnego państwa. „Przyszłość Ukrainy spoczywa głównie w naszych rękach. Nie chodzi mi tu o samą Polskę ani nawet UE, ale o cały Zachód. To od nas zależy, czy Ukrainie uda się uniknąć pesymistycznych scenariuszy. Dziś jej sytuacja jest znacznie trudniejsza niż rok temu, ale też znacznie lepsza niż na początku wojny, kiedy żołnierze Putina stali na obrzeżach Kijowa” - przekonuje szef rządu.

Reklama

Zwraca przy tym uwagę, że o wojnie w Ukrainie być może trzeba będzie myśleć w długoterminowej perspektywie. „Oznacza to dla krajów europejskich coraz więcej nowych obowiązków. W naszym interesie jest utrzymanie Ukrainy w jak najlepszej kondycji. W Polsce wszyscy zdają sobie z tego sprawę i nie podlega to dyskusji” - mówi premier Tusk.

Co do relacji polsko-ukraińskich i sporu o otwarcie unijnego rynku na ukraińską żywność premier deklaruje - „Chcemy pomagać Ukrainie, jak tylko się da. Ale na ostatnim szczycie w Brukseli przekonywałem, że ideę wolnego handlu z Ukrainą trzeba przemodelować. Chcę uczciwego porozumienia, chcę znaleźć wspólny mianownik dla interesów Ukrainy, Polski i całej UE” - wskazuje Tusk, cytowany przez „Gazetę Wyborczą”.

Czytaj też

W kwestii sytuacji na granicy polsko-białoruskiej i prowadzonej przez reżimy Putina i Łukaszenki akcji przerzucania na Zachód imigrantów z Azji i Afryki Donald Tusk mówi: „Oni traktują ludzi jak narzędzie, absolutnie przedmiotowo. Chcą, żebyśmy doszli do momentu, w którym będziemy musieli zaprzeczyć własnym prawom i wartościom. Pushbacki jako metoda są moralnie nie do przyjęcia. Musimy znaleźć lepsze rozwiązanie”. I dodaje: „Alternatywą nie może być bezradność lub brak bezpieczeństwa naszych unijnych granic”

Reklama
Źródło:PAP
Reklama
Reklama

Komentarze (6)

  1. Buczacza

    Co racja to racja....Po 1 przestać finansować mosskowię. 0 zakupów i sponsorowania tego gułagu. Po 2 zbroić się. Po 3 broń masowego rażenia. Po 4 pomagać jeszcze więcej i bardziej Ukraińcom.

    1. Vixa

      Koniec z utrzymywaniem Utrupa!

    2. em6

      @ Buczacza Powinieneś wygłosić ten apel na forum BRICS, a następnie w Waszyngtonie.

    3. Extern.

      @Vixa: Im Ukraina dłużej angażuje główne siły Rosyjskie tym dłużej my mamy spokój. Czy to aż tak trudno zrozumieć?

  2. Vixa

    Nie wspomniał nic przez skromność, że sam się do tego przyczynił?

    1. GB

      Nie. Do tego rzyczynil się Kaczynski skłócając nas z Europą i przyjaźnią z trumpem, który robi dużo aby Ukraina upadła.

    2. Rusmongol

      Trzeba się zbroić żeby raz na zawsze zrobić porządek z mosskiewskim imperium zła i zepsucia.

    3. Seb66

      #GB ciekawe co takiego ta "przyjaźń" z Europą nam dala? Likwidację kopalni, likwidację Turowa, wygaszanie produkcji motoryzacyjnej, kolosalne wzrosty kosztów życia, zalew polskiego rynku węglowym szajsem i "ukraińską" nespełniajaca unijnych norm żywnością. Blokowanie szeregu korzystnych dla Polski , a niekorzystnych dla Niemiec inwestycji. Kolosalny wzrost zadłużenia. Same....zyski!

  3. ALBERTk

    Jesteśmy w okresie przedwojennym ale jednocześnie masowo oddajemy Ukrainie własny sprzęt i nie chcemy przyspieszyć zakupów w USA i Korei. Gdzie tu logika?

    1. skition

      Nie przesadzaj. Złomu w postaci 30 letnich BMP1 jak i MiG29 czy Su22M4 mamy aż nadto.. Szczególnie BMP1 mocno irytuje .Do muzeum wystarczy góra 10 sztuk mocno zdekompletowanych.

    2. MiP

      Gdy Błaszczak czyścił magazyny ze sprzetu i oddawał wszystko Ukrainie to nie protestowałeś

    3. Rusmongol

      Każdy sprzęt na UA wysyła dzicz mosskiewska do piachu. I zauważ że bez strat naszych.

  4. Strusiu-73

    "Ten człowiek słowa prawdy nie powiedział."

  5. em6

    Rezonator niemieckiej myśli strategicznej, bez własnego kręgosłupa w jakiejkolwiek kwestii, chce zdaje się powiedzieć nam Polakom, że w razie W Germanie będą bronić z poświęceniem tych wszystkich wzniosłych 'europejskich' wartości do ostatniego polskiego guzika.

  6. skition

    Jesteśmy w okresie przedwojennym ale dalej jakby tkwimy w starym systemie. Na jednego walczącego przypada z 8-9 obserwatorów.. Czołgiści obserwują sobie na monitorze. Obserwuje cię operator drona , sztab brygady dywizji korpusu a może nawet jakieś struktury międzynarodowe jakiś sztab Eurokorpusu i dokładnie nie wiadomo pod kogo podlegasz czy pod polki II korpus czy pod europejski Eurokorpus a może nawet pod kwaterę główną NATO. Masz na stanie kamerę nahełmową , a loża szyderców ( wyżej wymieniona) ogląda cię jak na seansie w kinie . Masz kamerę, by ciebie obserwowali ale na stanie stare BMP1 o niskiej wartości bojowej i na dodatek bez lusterek.