Polityka obronna
NATO uruchamia Straż Bałtycką. Będzie chronić przed Rosją
Obecność NATO na Bałtyku zostanie radykalnie wzmocniona – zapowiedział premier Donald Tusk po szczycie bałtyckich sojuszników z NATO w Helsinkach. Podkreślał znaczenie utrzymania więzi transatlantyckich niezależnie od zmian amerykańskiej administracji.
„Było kilka poważnych powodów, dla których państwa leżące nad Bałtykiem postanowiły przeciwdziałać akcjom sabotażu i innym niebezpiecznym incydentom. Wszystkie tropy prowadzą do Rosji, ale dopiero Finlandia zdecydowała się zareagować w sposób właściwy, zatrzymując statek i część załogi i przeprowadzając regularne śledztwo” – powiedział Tusk. Pod koniec grudnia Finlandia zatrzymała rosyjski tankowiec, który uszkodził infrastrukturę na dnie morza.
Czytaj też
Premier dodał, że „narastająca agresja rosyjska, jeśli chodzi o zachowania na Morzu Bałtyckim każe nam podjąć decyzje w jakimś sensie bezprecedensowe, w tym przypadku jest to radykalnie wzmocniona obecność NATO na Morzu Bałtyckim”.
Przypomniał, że z propozycją wspólnych misji „Baltic Sea Policing” wystąpił w listopadzie na spotkaniu szefów rządów państw nordyckich i bałtyckich (NB8) w listopadzie w Sztokholmie, a apel wiązał się z poprzednim incydentem z udziałem statku pod chińską bander. Ówczesną reakcję określił jako „zainteresowanie, ale bez zbytniego entuzjazmu”. „Potrzebny był niestety jeszcze jeden bardzo poważny incydent, żeby ta polska propozycja została uznana za dość oczywistą” – dodał.
Zaznaczył, że w przypadku nowej natowskiej misji nie mamy do czynienia z ustanowieniem nowego sposobu działania (analogicznego do lotniczych misji air policing); uznał że na obecnym etapie jest to wystarczająca reakcja NATO. Za ważne uznał, że cała Organizacja zdecydowała się uczestniczyć w tym projekcie. Nową misję ustanowiono na 90 dni „z oczywistą opcją na przedłużenie i wzmocnienie kontroli wojskowej na Morzu Bałtyckim”.
Jak przekazał premier, uczestnicy spotkania Nie zdecydowali jeszcze, jaki sprzęt do misji wydzielą poszczególne państwa. Przyznał, że polska Marynarka Wojenna „ma wciąż jeszcze ograniczone możliwości”, przypominając, że polskie jednostki zabezpieczają infrastrukturę importu paliw w Świnoujściu i Gdańsku.
Jednym z tematów spotkania była tzw. flota cieni – zarejestrowanych pod różnymi, często zmienianymi, banderami, statków, które uczestniczą w omijającym embargo eksporcie ropy naftowej z Rosji przez Bałtyk. Sposoby uniemożliwienia tych – jak zaznaczył Tusk – zdezelowanych i niebezpiecznych dla środowiska jednostek w europejskich stoczniach mają być tematem rozmowy szefa polskiego z premier Danii Matte Frederiksen.
„Będziemy szukali prawnych ram – nie jest to takie proste, ale wszystkie pastwa się zobowiązały żeby szukać – działania. żeby nie tylko reagować na to, co się dzieje, ale przeciwdziałać aktom sabotażu” – zadeklarował. „Fiński model pokazuje, że jesteśmy wszyscy gotowi do twardszego reagowania. Gdyby coś się stało na polskich wodach terytorialnych, Polska nie zawaha się, jeśli chodzi o zatrzymanie takiego statku” – zapewnił.
Zapowiedział wspólne prace także nad takimi możliwościami prawnymi, które pozwolą kontrolować statki znajdujące się poza wodami terytorialnymi.
Uruchomienie nowej natowskiej misji ogłosił we wtorek sekretarz generalny Sojuszu Mark Rutte, który uczestniczył w spotkaniu z Helsinkach. „W ostatnich dwóch latach sojusznicy zintensyfikowali patrole w pobliżu infrastruktury krytycznej. W maju ubiegłego roku utworzyliśmy nowe Morskie Centrum Bezpieczeństwa Krytycznej Infrastruktury Podmorskiej w ramach Dowództwa Morskiego NATO w Wielkiej Brytanii” – przypomniał. Dodał, że NATO współpracuje w tym obszarze z UE, sojusznicze państwa kooperują także w sektorem prywatnym, „ale musimy zrobić więcej”. „Dziś mogę ogłosić, że NATO rozpoczyna Bałtycką Straż” – powiedział.
Czytaj też
Nowa misja ma podlegać naczelnemu dowódcy sił sojuszniczych NATO. W operację mają zostać włączone m.in. fregaty i morskie samoloty patrolowe. „Ponadto zgodziliśmy się dzisiaj na inicjatywę, której celem jest wykorzystanie nowych technologii w ramach tych wysiłków, w tym małej floty morskich dronów, aby zapewnić wzmocniony nadzór i odstraszanie” – mówił Rutte. Zaznaczył, ze Sojusz pracuje nad włączeniem do wspólnego systemu zdolności, jakimi dysponują poszczególne państwa członkowskie w dziedzinie nadzoru morskiego.
Tusk podkreślał także znaczenie relacji transatlantyckich niezależnie od tego, jaka administracja rządzi w USA, zrelacjonował także swoje rozmowy dwustronne i z kilkoma partnerami ze Skandynawii i Niemiec o „sytuacji globalnej związanej z Grenlandią i planami prezydenta Trumpa”. „Wszyscy mają świadomość, że Europa powinna być bardziej, a nie mniej zjednoczona; że powinniśmy być solidarni nie tylko wobec Ukrainy, ale generalnie jako podmiot polityczny i że państwa narodowe w UE powinny się nawzajem wspierać w każdej krytycznej sytuacji” – mówił.
„Wszyscy jesteśmy także przekonani, że współpraca ze Stanami Zjednoczonymi - niezależnie od tego, jak wymagające dzisiaj to bywa, jak wiele kontrowersji budzą niektóre wypowiedzi nowej administracji, niektóre działania w Europie, relacje Europa-Stany Zjednoczone są bezcenne” – oświadczył. Dodał, że wszyscy uczestnicy zgodzili się także, że „ani Ukraina, ani Europa, ani Stany zjednoczone - nikt nie będzie w stanie ochronić tego obszaru cywilizacji przed agresywnymi zachowaniami innych globalnych potęg, jeśli będziemy podzieleni i skłóceni”.
Wyraził przekonanie, że zwolennicy utrzymania NATO i więzi z Ameryką „politycznie wezmą w Europie górę, niezależnie od tego, jak oceniają pewne zachowania i wypowiedzi pewnych polityków amerykańskich”.
„Od wielu lat, także w czasie pierwszej kadencji prezydenta Trumpa, mówię, jak ważne jest, by niezależnie od incydentów, zdarzeń, wypowiedzi, traktować relacje transatlantyckie jako absolutnie ponadczasowe” – dodał.
skition
Czyli premier Tusk uaktywni Straż Rybacką.
Chyżwar
A polska "niepotrzebna motorówka" też tam jest?
kopacz033
Polska musi przedwszystkim wylesingowac 2sztuki P8 Poseidon do monitorowania z powietrza morza Baltyckiego.. To jest najszybsza opcja by monitorowac i jakos reagowac z powietrza wyysylaja sygnalu do tych co sa na morzu i wysylac im współrzędne celu badz nakierowac na niego jak w GPSIE. Systemy wojskowe w koncu (chyba nie trzeba tlumaczyc ). Polska musi zakupic 2sztuki i po wyelisingowac 2sztuki zanim dojda te kupione to lata zleca i dac na szkolenie i pilotow zatrudnic co latali cywilnymi Boeingami tej wersji by szkolenie mniej trwalo jak dotychczas. Trzeba reagowac tu sie zgadzam i mozna bylo to zrobic wczesniej. Jak to sie mowi lepiej pozno niz wcale. Chodz tyle. .
MiP
A co my wniesiemy do tej Straży Bałtyckiej ?? naszą flotę holowników 🙂