Polityka obronna
Szef NATO: Czas powrócić do wydatków na obronę podobnych do tych z czasów Zimnej Wojny
„Nie jesteśmy gotowi na to, co może wydarzyć się w ciągu najbliższych czterech-pięciu lat” – stwierdził w czwartek Sekretarz Generalny Sojuszu Północnoatlantyckiego Mark Rutte. Jego zdaniem bez znaczącego wzrostu wydatków na zbrojenia NATO nie będzie w stanie skutecznie odstraszyć Rosji.
Wczoraj na łamach Defence24.pl pisaliśmy o tym, że przyszłoroczny Szczyt Sojuszu Północnoatlantyckiego w Hadze może przynieść przełomową decyzję w sprawie zobowiązania państw członkowskich do przeznaczania minimum 3 proc. PKB na obronę.
Wiadomość ta koresponduje z ostatnią wypowiedzią Sekretarza Generalnego NATO Marka Rutte, który podczas czwartkowej konferencji w Brukseli stwierdził, że europejscy członkowie sojuszu muszą w myśleniu o wydatkach obronnych powrócić do czasów zimnowojennych.
Wciąż wydajemy za mało
„W czasach Zimnej Wojny Europejczycy wydawali więcej niż 3 proc. PKB na obronę” – powiedział Rutte. Według danych podanych przez portal BNN (Baltic News Network) na początku lat 80-tych europejscy członkowie NATO przeznaczali średnio 3,8 proc. PKB na ten cel. Zdaniem szefa Sojuszu Europa potrzebuje przestawienia się na „myślenie wojenne”. Ma to być wyrażane m.in. we wzroście własnej produkcji obronnej, a także w zwiększeniu wydatków na zbrojenia.
Czytaj też
Holender dostrzegł pozytywną zmianę, która zaszła w myśleniu wielu krajów na przestrzeni ostatnich, ale uważa, że nadal jest to przemiana niewystarczająca w obliczu obecnego zagrożenia. „To prawda, że wydajemy na obronę więcej niż 10 lat temu, ale wciąż wydajemy mniej niż w czasach Zimnej Wojny, a zagrożenie dla naszej wolności i naszego bezpieczeństwa również jest duże, jeśli nie większe” – stwierdził polityk, który zwrócił uwagę na coraz bardziej konfrontacyjną politykę rosyjską i znaczący wzrost wydatków tego państwa na armię. Z danych podanych przez Sekretarza Generalnego NATO wynika, że Moskwa wydaje na zbrojenia już nawet 6 proc. PKB, co stanowi 1/3 budżetu Federacji Rosyjskiej.
Zimna Wojna 2.0
Obserwacja Marka Rutte dotycząca czasów Zimnej Wojny koresponduje z wypowiedzią prof. Andrew Michty, który w listopadowej rozmowie dla Defence24 również odwoływał się do zimnowojennej filozofii w NATO (szczególnie w USA). Przedstawiciel Atlantic Council zwracał wtedy szczególną uwagę m.in. na potrzebę zwiększania produkcji sprzętu wojskowego.
Czytaj też
„Baza w przemyśle obronnym Stanów Zjednoczonych wynosi w tej chwili 30 proc. tego, co było pod koniec Zimnej Wojny. (…) Musimy przedefiniować filozofię tego, jak patrzymy na rolę technologii. W czasach Zimnej Wojny jeszcze to rozumieliśmy – była i technologia, i masa. W okresie globalnej wojny z terroryzmem przeszliśmy na myślenie mówiące o tym, że kontrolujemy każdą domenę, a nasza logistyka nie jest zagrożona. „Just-in-time approach” i maksymalna skuteczność były dominujące. To wszystko się zmieniło. Musimy znów zrozumieć, że masa i straty w przyszłym konflikcie będą kluczowe”. Cały wywiad dostępny jest w tym miejscu.
"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie