Reklama

Polityka obronna

Szef MON: żadnych rozmów o pokoju bez Ukrainy

Szef MON na spotkaniu z wojskowymi dyplomatami
Szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz na spotkaniu z wojskowymi dyplomatami
Autor. MON

Trudno sobie wyobrazić dyskusje o pokoju w Ukrainie bez udziału Ukrainy – powiedział wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz na spotkaniu z wojskowym korpusem dyplomatycznym. Przypomniał plany modernizacyjne, podkreślał udział wojska w działaniach pozamilitarnych, jak akcja powodziowa.

Przypomniał, że we wsparcie Ukrainy po rosyjskiej napaści w lutym 2022 zaangażowało się nie tylko państwo polskie - masowo pomagali obywatele. Podkreślił, że Ukraina „dzisiaj potrzebuje dalej tego wsparcia”. „Marzymy o pokoju. Rolą polityków jest dążenie do pokoju, utrzymanie pokoju. Rolą wojsk jest gotowość do obrony swojej ojczyzny. Oczywiście nie ma pokoju za wszelką cenę, pokój żeby był dobry, musi być sprawiedliwy, przy udziale tych, którzy bronią swojej ojczyzny i swojej wolności. Trudno sobie wyobrażać jakiekolwiek dyskusje o pokoju bez udziału Ukrainy. To musi być pokój sprawiedliwy” – mówił.

Reklama

Dodał, że nie „mimo że doświadczenie wojny jest tak bliskie, z tego marzenia, z tej aspiracji nigdy nie wolno rezygnować” i pokój pozostaje celem politycznym. By go osiągnąć – mówił minister – trzeba „budować taką siłę, politykę odstraszania i - ewentualnie, jeśli trzeba, obrony, która będzie skuteczna wobec naszych adwersarzy, wobec tych którzy zagrażają bezpieczeństwu światowemu, którzy złym okiem patrzą na pokój i spokój, którzy chcą te wartości burzyć”.

„Dlatego kontynuując politykę odstraszania i obrony Polska w 2025 roku będzie modernizować swoje siły zbrojne; będziemy przyjmować sprzęt zamówiony wcześniej i podpisywać nowe kontakty” – zapowiedział. Przypomniał, że wielu zakupów zbrojeniowych Polska dokonuje w USA, Wielkiej Brytanii, Szwecji, Norwegii, Niemczech i Korei Południowej, której dziękował za terminowe dostawy sprzętu.

Czytaj też

Zaznaczył, że Polska musi inwestować w systemy obrony powietrznej, które należą do szczególnie kosztownych. Wydatki obronne na uzgodnionych przez sojuszników poziomie 2 proc. PKB uznał za niewystarczające. Przypomniał, polskie nakłady – wraz z Funduszem Wsparcie Sił Zbrojnych – mają sięgnąć w bieżącym roku 4,7 proc. PKB. Zaznaczył, że „żyjemy w bardzo niebezpiecznych czasach”, które określił jako niebezpieczniejsze niż okres zimnej wojny.

 Dziękował sojusznikom ze Stanów Zjednoczonych, Niemiec, Wielkiej Brytanii, Włoch, Rumunii i Chorwacji za wsparcie obrony powietrznej, Francuzom i Kanadyjczykom za udział w szkoleniu ukraińskich żołnierzy; Niemcom, Brytyjczykom i Turkom także za pomoc w usuwaniu skutków powodzi. Zaznaczył, że pozamilitarne działania wojska dowodzą, że pieniądze podatników są dobrze pożytkowane. Przypomniał o wsparciu, jakiego wojsko udziela służbom MSWiA na granicy. Ponowił zapewnienie, że sprawcy śmiertelnego ranienia polskiego żołnierza zostaną wykryci i poniosą odpowiedzialność.

Czytaj też

Do zadań na bieżący rok zaliczył budowę systemu obrony cywilnej o ochrony ludności, w który – podkreślił – znaczący wkład wniesie wojsko. Dodał, że budowa tego systemu to jedno z zadań, jakie czekają Akademię Sztuki Wojennej, gdzie odbyło się spotkanie z wojskowymi dyplomatami. Przypomniał plany przekształcenia uczelni w Narodowy Uniwersytet Obrony.

Przypomniał, że z bezpieczeństwa Polska uczyniła priorytet swojej półrocznej prezydencji w Radzie UE. Zwrócił uwagę na kwestie bezpieczeństwa na Bałtyku i zainicjowaną we wtorek natowską misję Bałtycka Straż. „Rozwój przemysłu zbrojeniowego to kolejne wyzwanie dla naszej prezydencji w UE. Wierzymy, że wydatki na ten cel powinny być znacząco wyższe” – mówił. Nawiązał do poniedziałkowego spotkania ministrów obrony E5 – Polski, Francji Niemiec, Włoch i Wielkiej Brytanii – którzy zadeklarowali gotowość do wsparcia ukraińskiego i europejskiego przemysłu zbrojeniowego przez ich współpracę, w tym w formie joint ventures. Zapewnił też, że Polska będzie transatlantykiem, który łączy UE z USA.

Reklama

„Szukamy dobrych relacji ze wszystkimi państwami, które nie występują przeciwko naszym przyjaciołom, przeciw tym, z którymi mamy dobre stosunki” – zapewnił wojskowych dyplomatów zgromadzonych w Akademii Sztuki Wojennej. Podkreślił, że chodzi także o partnerów spoza UE i NATO, którzy podzielają te same wartości.

Zapowiedział, że będzie promował polski przemysł zbrojeniowy, państwowy i prywatny. Zachęcał do odwiedzenia targów zbrojeniowych w Kielcach.

Reklama

WIDEO: Trump na podbój Panamy, Grenlandii i Kanady I ORP Ślązak Gawronem | Defence24Week #105

Komentarze (1)

  1. Thirdman

    Przede wszystkim to Prezydent, i Panowie Premierzy i Ministrowie, niech zadbają o interes Polski i Polaków, a nie o to czy Ukraina uczestniczy czy nie w jakichś rozmowach.

Reklama