Środowy przegląd mediów; Ukraina może wygrać tę wojnę; Polska nie jest gotowa

Piotr Andrusieczko: Gazeta Wyborcza:„Rosyjska armia nie jest w stanie przełamać frontu” „W maju Rosjanie zajęli 450 km² Ukrainy, a w czerwcu kolejne 250 km² – najwięcej w tym roku, lecz za każdy kilometr płacą wysoką cenę. Mimo przewagi liczebnej i technicznej Rosji nie udaje się przełamać frontu. Walki są szczególnie zacięte w obwodach sumskim i donieckim. Ukraińcy utrzymują linię frontu i prowadzą działania odwetowe. Najcięższe starcia toczą się wokół Pokrowska i Konstantynówki, które Rosja próbuje otoczyć. Brak przełomów na froncie Rosjanie rekompensują wzmożonymi atakami na miasta – m.in. Kijów, Słowiańsk, Kramatorsk – zabijając cywilów i niszcząc infrastrukturę. Sytuacja w Zaporożu pozostaje stabilna, ale napięcie rośnie.”

wp,pl:„”Ukraina może wygrać”. Amerykański generał ocenia sytuację na froncie” „Generał Alexus Grynkewich, nowy dowódca sił USA i NATO w Europie, ocenił w Senacie, że Ukraina może wygrać wojnę z Rosją. Podkreślił wytrwałość Ukraińców i konieczność dalszego wsparcia Zachodu, które pozwala im osiągać „doskonałe wyniki”. Zwrócił uwagę na wysokie koszty ponoszone przez Rosję przy minimalnych postępach. Grynkewich, były pilot F-16 i F-22, zastąpi generała Cavolego na stanowisku szefa EUCOM i naczelnego dowódcy NATO w Europie. Jego nominację poparło NATO, a zatwierdzenie przez Senat zakończy spekulacje o zmianie tradycji łączenia tych funkcji w jednej osobie.”

Andrzej Łomanowski: Rzeczpospolita:„Wojna, która prowadzi do rewolucji na polu walki” „Masowe użycie dronów na froncie w Ukrainie zmienia oblicze wojny. Zarówno czołgi, jak i klasyczna piechota tracą znaczenie. Drony niszczą sprzęt, atakują żołnierzy i zbierają dane, uniemożliwiając tradycyjne ataki. Front oddziela dziś często pięciokilometrowa „szara strefa”, przez którą próbują przedrzeć się grupy na motocyklach. Czołgi są eliminowane, zanim zdążą zbliżyć się do celu. Obie strony rozwijają drony na światłowodach, odporne na zakłócenia. Ukraina i Rosja produkują ich miliony. Kluczową rolę zaczynają odgrywać operatorzy dronów – to oni decydują dziś o losach walk.”

Dorota Roman:Gazeta Wyborcza:„NATO chce pokazać jedność” „Szczyt NATO w Hadze ma na celu pokazanie jedności wobec wojny w Ukrainie i zagrożenia ze strony Rosji. Głównym tematem jest plan podniesienia wydatków obronnych do 5 proc. PKB do 2035 r. Hiszpania, początkowo niechętna, po rozmowach z premierem Holandii zgodziła się wydawać 2,1 proc. PKB na obronność. W szczycie uczestniczy 45 liderów, 90 ministrów i tysiące delegatów. Dziś odbędzie się spotkanie Rady Północnoatlantyckiej, podczas którego podpisana zostanie wspólna deklaracja. Polskę reprezentuje prezydent Duda. MON zapowiada, że Polska przeznaczy 5 proc. PKB na obronność już w 2026 r.”

wp.pl:„Czy Polska jest przygotowana do wojny? Fatalny wynik w sondażu” „Sondaż IBRiS dla Fundacji Stand With Ukraine i Defence24 pokazuje, że większość Polaków źle ocenia gotowość kraju do wojny z Rosją. 47 proc. uważa, że Polska jest nieprzygotowana lub raczej nieprzygotowana, a 26 proc. nie ma zdania. Tylko 8 proc. twierdzi, że kraj jest przygotowany lub dobrze przygotowany. Jeśli chodzi o wyposażenie armii, 49 proc. uznało je za niewystarczające, 25 proc. uznało je za raczej lub całkowicie wystarczające. 61 proc. badanych nie zgadza się z twierdzeniem, że obecna liczba żołnierzy (ok. 205 tys.) jest wystarczająca na wypadek rosyjskiej agresji.”

wyborcza.pl:„Premier Tusk też leci do Hagi. Rzecznik rządu wyjaśnia” „Na szczycie NATO w Hadze Polskę reprezentuje prezydent Andrzej Duda wraz z wicepremierem, szefem MON i ministrem spraw zagranicznych. Premier Donald Tusk także pojawi się w Hadze, jednak według rzecznika rządu zatrzyma się tam jedynie „w drodze na posiedzenie Rady Europejskiej w Brukseli”. W Hadze odbędzie się spotkanie dotyczące bezpieczeństwa w mniejszym formacie. Informacje o planach Tuska pojawiły się później na oficjalnych kontach rządowych, choć sam premier nie skomentował publicznie swojej wizyty.”

rp.pl:„NATO: Niemcy przejmują pałeczkę. Chcą zbudować największą konwencjonalną armię Europy” „Niemcy zapowiadają budowę największej konwencjonalnej armii Europy, zwiększając wydatki na obronę do 3,5% PKB już w 2029 roku, co przekroczy obecne rosyjskie nakłady. Kanclerz Merz przed szczytem NATO w Hadze ogłosił fundusz 1 biliona euro na odbudowę Bundeswehry i infrastruktury wojskowej. Sojusznicy ustalili podniesienie wydatków do 5% PKB do 2035 roku, choć Hiszpania zgodziła się na 2,1%. USA zmniejszają wsparcie dla Ukrainy, ale Europa i Kanada zwiększają je do 35 mld dolarów. Polska i Niemcy pozostają najbardziej entuzjastyczni wobec NATO.”

wp.pl:„Zezłomują zamiast oddać Ukrainie. Mają ich setki” „Brytyjskie ministerstwo obrony odmówiło przekazania Ukrainie bojowych wozów piechoty Warrior, argumentując ich niską przydatnością, kosztami remontów i szkolenia oraz zwiększeniem różnorodności ukraińskiej floty opancerzonej, co utrudniłoby logistykę. Choć ponad 350 tych maszyn jest w brytyjskich zasobach, planowane jest ich zezłomowanie. Ukraińcy i analitycy krytykują decyzję, wskazując na potrzebę ciężkiego sprzętu i sukcesy starszych wozów Marder 1A3 na froncie. Warrior, opracowany w latach 80., jest uzbrojony w karabin maszynowy 7,62 mm i działko 30 mm.”

Jędrzej Bielecki:Rzeczpospolita:„NATO wraca do zimnej wojny” „Przywódcy 32 państw NATO zobowiązali się na szczycie w Hadze do zwiększenia wydatków na obronę do 5 proc. PKB, choć termin realizacji przesunięto na 2035 r. Niemcy planują osiągnąć ten poziom już w 2029 r., budując najsilniejszą konwencjonalną armię w Europie, dysponującą budżetem 170 mld euro rocznie. Polska stanie przed wyzwaniem związanym z rolą Berlina po wycofaniu części amerykańskich wojsk z flanki wschodniej. Amerykanie zmniejszają wsparcie dla Ukrainy, choć Europa przekazała w tym roku 35 mld dol. pomocy. Poparcie dla NATO w Polsce wynosi 81 proc., w Niemczech 73 proc.”