Reklama

Polityka obronna

Senat za zmianą statusu w Eurokorpusie [RELACJA]

Fot. Eurocorps via Twitter
Fot. Eurocorps via Twitter

Senacka Komisja Obrony Narodowej zebrała się w sprawie rozpatrzenia ustawy o ratyfikacji Traktatu w sprawie Eurokorpusu i statusu jego Dowództwa zawartego między Republiką Francuską, Republiką Federalną Niemiec, Królestwem Belgii, Królestwem Hiszpanii i Wielkim Księstwem Luksemburga. Chodzi o zmianę statusu Polski w Eurokorpusie z państwa stowarzyszonego na państwo ramowe.

Projekt rządowy na ten temat przeszedł wcześniej w Sejmie miażdżącą większością głosów. 432 posłów było za a tylko pięciu przeciw bez głosów wstrzymujących się. Projekt przeszedł bez poprawek, jedynie z niewielką zmianą nazwy.

Na posiedzeniu Sejmowej Komisji Obrony Narodowej  projekt referował w imieniu MON podsekretarz stanu Marcin Ociepa. W swoim wystąpieniu podkreślił, że Eurokorpus jest unikalną formacją, która powstała w 1992 roku i do której głównych zadań należy planowanie i prowadzenie operacji kryzysowych, humanitarnych, ratunkowych oraz utrzymania pokoju na rzecz organizacji międzynarodowych, przede wszystkim UE i NATO. Jak podkreślił, fakt prowadzenia działań na rzecz obydwu tych organizacji ma szczególne znaczenie i wpisuje się w politykę polskiego rządu, który chce aby wysiłek obronny UE był komplementarny z NATO.

Reklama
Link: https://sklep.defence24.pl/produkt/operacja-ukraina/
Reklama

Jak powiedział, zmiana statusu Polski na państwo ramowe znacząco podniesie możliwości i znaczenie Eurokorpusu i jego dowództwa.

 „Kierujemy się korzyściami dla Polski – status ramowego państwa umożliwia decydowania o Eurokorpusie, jego kierunkach rozwoju, zadaniach, strukturze. Umożliwi to RP skuteczne oddziaływanie na zaangażowanie w tym odstraszanie na flance wschodniej. Pokaże to znaczenie jakie Polska przykłada do bezpieczeństwa Unii Europejskiej.” – argumentował. Dodając, że w szczególności poprawi to relacje bilateralne z innymi członkami Eurokorpusu w tym w szczególności z Francją i Niemcami.

Sławomir Majszyk, zastępca dyrektora departamentu prawno-handlowego MSZ, poinformował, że Polska planuje zapewnić Eurokorpusowi na czas pokoju 120 żołnierzy rozlokowanych na stałe i sprzęt. Ten ostatni to wyposażenie logistyczne w postaci 12 samochodów Jelcz z przyczepami. Właśnie o taki sprzęt zabiegał Eurokorpus. Polscy żołnierze i oficerowie dołączą do 1100 żołnierzy Eurokorpusu, na co dzień bazującego w Strasburgu. Sławomir Majszyk poinformował, że polski wkład został przez sojuszników oceniony jako „znaczący”.

Dzięki statusowi państwa ramowego Polska uzyska możliwość obsady „istotnych stanowisk” w tym w grupie dowodzenia i wśród grona ekspertów. Senator Bogdan Zdrojewski (KO) poinformował, że będzie rekomendować swojej grupie politycznej przyjęcie projektu bez poprawek . „Z zadowoleniem przyjmuję, że rząd tę decyzję zmienił” – powiedział. Jednocześnie przypomniał, że Polska weszła do Eurokorpusu w 2009 rok, a w 2016 roku Polska miała być już państwem ramowym, a pierwszy Polak miał zostać dowódcą Eurokorpusu. Nawiązał tym samym do ówczesnej decyzji o rezygnacji z przejścia w jego strukturach z państwa stowarzyszonego na państwo ramowe.

Przedstawiciele władz odpowiedzi na to, że od tego czasu Eurokorpus przyjął inne cele, bardziej akceptowalne z punktu wodzenia Polski, stąd decyzja o obecnym zaangażowaniu się RP jako Państwo ramowe.

Senat jednogłośnie przyjął projekt ustawy o zmianie polskiego zaangażowania stosunkiem głosów 7 za, zero przeciw  i zero wstrzymujących się. Teraz pozostał jeszcze podpis pod ustawą prezydenta.

Jeśli to nastąpi to pierwszy Polak zostanie dowódcą Eurokorpusu w 2023 roku. W 2025 Polak będzie jego szefem sztabu,  a w 2027 roku zastępcą dowódcy.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (9)

  1. zdrugiejstrony

    1200 żołnierzy ? To raczej euro-batalion i niech tak zostanie.

  2. Przewidujący

    To jawna zdrada. Podwaliny do budowy tzw. "Armii Europejskiej" czyli nowej Armii Czerwonej, tym razem na tzw. "Zachodzie". Armia ta będzie używana do pacyfikowania obywateli UE.

    1. Dude

      A kto jak myślisz będzie w tej armi służył? Policy i Rumuni prawdopodobnie.

    2. były porucznik zmechu

      @Dude - a czasami nie jest ważniejsze, kto będzie tam dowodził i na jakich podstawach prawnych "to" będzie oparte?

  3. były porucznik zmechu

    "Lepiej im było" powołać solidną Straż Graniczną UE (x20 obecnych sił). Na przykład, grupę szybkiego reagowania Frontexu, dobrze wyposażoną w rozpoznanie i sensowne uzbrojenie, niż tworzyć kadłubek rywala NATO. Rozumiem ideę, nie zgadzam się z metodą.

  4. Autor

    To niebywałe, że kiedy przychodzą głosowania dla wzmocnienia np.granicy Rzeczpospolitej Polskiej połowa głosuje przeciwko jednak rozmywać Polskę w międzynarodowej organizacji chce już 99%.

    1. AA

      Zdrada goni zdradę

    2. bender

      I zdradą pogania, np. szanowni przedmówcy nie ogarniają na czym polega polska racja stanu, a po wypowiedziach sądząc wymarzonym państwem byłaby dla nich Białoruś lub Ukraina, które do UE nie należą, nie mogą więc brać udziału w Eurokorpusie. Kupić Wam bilet w jedną stronę?

    3. były porucznik zmechu

      @bender Polska racja stanu /moim zdaniem/, polega na Federacji Wolnych Państw, a nie na kołchozie! Do niemieckiego i ruskiego kołchozu zagoniono nas 80 lat temu /zależy co liczyć/ Bilet to sobie możesz kupić sobie - najlepiej na Kamczatkę

  5. Anonim

    Po co Polsce obecność w tym towarzystwie wzajemnej adoracji, zwanym eurokorpusem ? Kolejna organizacja która nic nie robi i tylko przestawia papiery oraz bierze pieniądze za nic nierobienie.

    1. Dudley

      Po to by wkładać patyki w szprychy. Czyli uniemożliwić lub opóźnić powstanie armii UE na bazie istniejącego już rozwiązania. Będąc poza Eurokorpusem nie ma się wpływu na podejmowane działania. Polska jest jednym słowem piąta kolumną USA którym zależy by Europa nie usamodzielniła się na polu militarnym i polityki globalnej. Bo po co im jeszcze jeden globalny gracz który będzie stanowił kolejną zmienną, w równaniu z wieloma niewiadomymi?

    2. Wawiak

      A powiedz mi, czyich interesów będzie bronić ten euro-korpus, w sytuacji, gdy np, Hiszpania i Szwecja będą miały w materii jego użycia dokładnie sprzeczne interesy? Rozstrzygną to przez głosowanie, czy ciągnąc słomki? UE to nie państwo, tylko stowarzyszenie państw, czyli organizacja międzynarodowa.

    3. bender

      Jako eurosceptyk powinieneś być zadowolony, że do użycia Eurokorpusu ma być stosowana zasada konsensusu, to wyklucza obawę przed wewnętrzną interwencją. Natomiast użycie Eurokorpusu w Gruzji, Somalii, Mołdawii może akurat odpowiadać wszystkim państwom, w końcu konsensus obowiązuje w wielu aspektach działania UE. Jak taka Szwecja nie będzie chciała Eurokorpusu np. w Maroku, to Hiszpania i reszta zainteresowanych będzie ją przekonywać. To się zazwyczaj udaje, mało kto gra przeciw wszystkim. Pomyśl o UE jako o zbiorze reguł, których państwa członkowskie godzą się przestrzegać, coś jak ONZ tylko z parlamentem wybieranym w wyborach. UE to unia państw pod wspólnym sztandarem, największa ekonomia świata, populacja większa od amerykańskiej i jedyna możliwość uzyskania miejsca przy geopolitycznym stoliku okupowanym przez mocarstwa.

  6. Selmak

    Hmm, znaczący wkład 12 Jelczy ile wart jest ten eurokorpus? omg

    1. ojro-corpus

      Pewnie zabijają śmiechem.

    2. Ej, nie należy zapominać o przyczepach!

  7. Wojciech

    ABSOLUTNIE NIE!

  8. suweren

    Od bandy do bandy. Suwerenność i decyzyjność przekazywana jak nie Ameryce to EU

  9. Piotr II

    Czyżby wstęp do podporządkowania WP EU?, tak to widzę, ale mogę się mylić.

    1. Bartekk212

      Oby nie, gdyby tak się stało to dzisiaj już byśmy mieli przerwaną granicę

    2. Mi też się zdaje, że to coś niepokojącego takie wewnątrzunijne podporządkowanie sił zbrojnych i oby większej ilości tych podmiotów nie mnożono.

    3. Wojciech

      Oczywiście. Przecież Senat to w tej chwili opcja niemiecka.

Reklama