Rosyjski dron czy polska rakieta? Prokuratura bada powód zniszczeń

Nie milkną echa ostatniego rosyjskiego ataku na Ukrainę, przy okazji którego kilkanaście dronów wleciało w polską przestrzeń powietrzną. W związku z tym wydarzeniem pojawiły się wątpliwości, czy za niektóre zniszczenia nie odpowiadają pociski, które strąciły bezzałogowce.
Jak podaje „Rzeczpospolita”, obecnie trwa śledztwo w temacie zniszczenia domu w Wyrykach. Prokuratura oszczędnie dzieli się informacjami na temat tylko tego jednego przypadku.
Na ten moment nie mogę wiążąco powiedzieć, co spadło na dom w Wyrykach, jest to przedmiotem śledztwa, czekamy na opinię biegłych – powiedziała „Rzeczpospolitej prokurator Agnieszka Kępka, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Lublinie.
Czytaj też
Gazeta dodaje, że wiele może wskazywać na to, iż w rzeczywistości na dom, w wyniku błędu, spadła rakieta powietrze-powietrze AIM-120 AMRAAM. Na ten moment jednak nie ma pełnego potwierdzenia tej informacji.
WIDEO: Czy wojsko zdało egzamin? Rosyjskie drony nad Polską