Reklama

Polityka obronna

Rosjanie wysłali nowe wyrzutnie termobaryczne na Ukrainę?

Fot. mil.ru
Fot. mil.ru

Według agencji TASS Rosjanie użyli na Ukrainie swojej najnowszej samobieżnej kołowej wyrzutni rakiet termobarnycznych TOS-2 „Tosoczka”. TASS opublikowała tą informację powołując się na swoje ” źródło w organach ścigania”.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

„Systemy TOS-2 były używane w kierunku Charkowa" – powiedział rozmówca agencji TASS. Według niego, w "operacji specjalnej", jak nazywają swoją agresję na Ukrainie Rosjanie Siły Zbrojne Federacji Rosyjskiej używają wielu nowinek technicznych. Widać to zwłaszcza w ostatnim czasie, czego dowodem jest pojawienie się T-90M, BMPT Terminator, czy Su-57. TASS nie posiada jednak oficjalnego potwierdzenia tych informacji. Wcześniej w Internecie można było oglądać jedynie materiały wideo z użycia TOS-1A "Sołncepiok" w Donbasie przeciwko jednostkom ukraińskim.

TOS-2 Tosoczka to samobieżna kołowa wyrzutnia pocisków termobarycznych kalibru 220 mm, mieszcząca 18 rakiet w wyrzutni (w trzech rzędach po sześć pocisków), co jest mniejszą jednostką ognia względem cięższego odpowiednika, jakim jest TOS-1A. Jedną z różnic w przypadku wariantu kolowego jest system samozaładowczy, dzięki czemu wyeliminowano konieczność używania dodatkowego specjalistycznego wozu amunicyjnego. Zmodernizowany miał zostać także system kierowania ogniem, który został zautomatyzowany i wyposażony w dodatkowe elementy zwiększające precyzję prowadzonego ognia. Wbrew wcześniejszym zapowiedziom system nie został osadzony na nośniku gąsienicowym wywodzącym się z rodziny Armata. Zdecydowano się na wykorzystanie podwozia kołowego w postaci wojskowego samochodu ciężarowego Ural-63706 6 × 6 z rodziny Tornado-U. Decyzja ta najprawdopodobniej spowodowana jest doświadczeniami wyciągniętymi z udziału systemów TOS-1A w konflikcie syryjskim. Kołowe podwozie zapewnia większą mobilność oraz łatwiejszy transport powietrzny.

Reklama

Czytaj też

Obecnie Rosjanie stracili pewną liczbę systemów TOS-1A na Ukrainie, zatem wprowadzenie do walk TOS-2 stanowi uzupełnienie strat poniesionych przez ostatnie trzy miesiace walk. Jednak nie wiadomo, ile udało się wyprodukować systemów Tosoczka, zatem możliwe, że pełne uzupełnienie strat będzie bardzo trudne.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (2)

  1. szczebelek

    Najlepsze jest to, że broń zachodu jest opisywana w wielu parametrach natomiast rosyjska oprócz nazwy to brakuje informacji o zasięgu.

    1. Valdore

      @szczebelek, zasięg TOS-2 jest doskonale znany i wynosi "zabójcze" 6km.

    2. AdSumus

      No nie 6km to TOS-1 Tu zasięg jest znacznie większy.... 10km.

    3. Valdore

      @AdSumus, mylisz sie, zasięg TOS-2 to 6km bo nie zalezy od wyrzutni a pociski sa takei same jak w TOS-1A. TOS-2 to TOS-1A na podwoziu kołowym.

  2. DIM1

    Jeszcze jedna wskazówka, że T-14 Armata w ogóle jeszcze nie ma. Poza manekinami defiladowymi, oczywiście.

Reklama