Reklama

Polityka obronna

Projekt o wsparciu firm zatrudniających żołnierzy WOT do dalszych prac

powódź wot
powódź wot
Autor. Combat Camera Poland

Sejm skierował do dalszych prac rządowy projekt ustawy wprowadzającej preferencje dla przedsiębiorców zatrudniających ochotników WOT i żołnierzy aktywnej rezerwy. Ma on zwiększyć przychylność pracodawców, a przez to zwiększyć zainteresowanie ich pracowników tymi formami służby w wojsku.

Żaden z posłów nie zgłosił w czwartek, podczas pierwszego czytania, sprzeciwu. Projektem zajmie się teraz komisja finansów publicznych.

Projektowana ustawa zakłada przyznanie ulg podatkowych przedsiębiorstwom zatrudniającym żołnierzy obrony terytorialnej i aktywnej rezerwy – od 12 tys. do 24 tys. zł rocznie w zależności od stażu służby. W przypadku mikro- i małych przedsiębiorstw zachęta ma być jeszcze większa – pracodawca będzie mógł od podstawy opodatkowania odliczyć od 18 tys. zł do 36 tys. zł.

Czytaj też

Zamiast wypłacanej powoływanemu do służby przez pracodawcę – i następnie refundowanej – odprawy w wysokości połowy przeciętnej średniej płacy w kraju ochotnik powoływany do WOT ma otrzymywać świadczenie początkowe wypłacane przez jednostkę wojskową po odbyciu przez niego szkolenia podstawowego.

Kolejną zachętą ma być przyznawanie przy zamówieniach publicznych preferencji tym przedsiębiorstwom, które zatrudniają żołnierzy OT i AR. Szef MON ma też określić, które z podległych mu lub przezeń nadzorowanych jednostkach organizacyjnych są zobowiązane uznawać kryterium zatrudniania żołnierzy OT i AR za kryterium jakościowe. Wartość tego kryterium ma wynosić co najmniej 10 procent. Preferencje za ten aspekt społeczny będzie można stosować w przypadku postępowania, którego wartość nie przekracza progów unijnych – ok 25,7 mln zł przy robotach budowlanych i 663 tys. zł w przypadku dostaw i usług.

Koszty projektowanych zmian podatkowych oszacowano na 52 mln zł w pierwszym roku obowiązywania nowych przepisów. Wprowadzenie świadczenia początkowego przy osiągnięciu zakładanej liczebności WOT ma spowodować wzrost wydatków budżetowych o 6 mln zł w roku bieżącym, a w kolejnych latach odpowiednio o 41,5 mln zł, 34,5 mln zł, a od 2027 r. 31 mln zł.

Wicepremier, minister obrony Władysław Kosiniak-Kamysz zwrócił uwagę na „szczególny czas”, w którym ok. 20 tys. żołnierzy wojsk operacyjnych i WOT uczestniczy w akcji przeciwpowodziowej i usuwaniu skutków powodzi, kolejnych 5 tys. pozostaje w gotowości. Dodał, że nie słabnie też napięcie na granicy z Białorusią. Stąd – dodał – nacisk na rozbudowę brygad OT w tym rejonie.

Zapowiedział zwiększanie wydatków na bieżącą działalność WOT – w przyszłym roku ma to być 1,79 mld zł – o 200 mln więcej niż w bieżącym, który był pod względem rekordowy. Kontynuowany ma być też konkurs „Pracodawca przyjazny WOT”.

Czytaj też

Jak powiedział szef MON, wnioski o wsparcie pracodawców żołnierzy OT i AR, m.in. w postaci ulg podatkowych, wpływały do kancelarii premiera od 2022 roku. Po wystąpieniach przedstawicieli klubów i kół oraz sesji pytań dziękował „za powszechne poparcie projektu rządowego”. „To cenne, kiedy w obliczu strategii potrafimy się zjednoczyć i współpracować, powiedzieć o kontynuacji tam gdzie są dobre rzeczy, a o naprawie tam, gdzie są złe” – mówił.

Debata nie ograniczyła się do przedmiotu ustawy. Opozycja przypominała, że prace nad projektem zaczęły się za jej rządów, jej posłowie zarzucali rządzącym błędy przy akcji przeciwpowodziowej. To pierwsza powódź, gdzie wojsko było przed falą, a nie za falą; przy powodzi w 2010 r. w akcji brało 7 tys. żołnierzy, dziś na mniejszym terenie jest ich blisko 26 tys. – replikował minister.

Posłowie PiS podkreślali, że powołanie WOT to zasługa Antoniego Macierewicza, który kierował wtedy resortem, i wzywali, by obecnie rządzący podziękowali byłemu szefowi MON. Macierewicz za odwagę, determinację i poświęcenie podziękował żołnierzom.

Reklama

Komentarze

    Reklama