Reklama

Polityka obronna

Prezydent i rząd o CPK, energetyce i modernizacji armii

prezydent Andrzej Duda przewodniczył Radzie Gabinetowej
Premier Donald Tusk i prezydent Andrzej Duda na posiedzeniu Rady Gabinetowej
Autor. Krystian Maj, KPRM

Przyszłość CPK i energetyki jądrowej, rozbudowa portów oraz wzmacnianie sił zbrojnych, w tym ich modernizacja techniczna, były tematem posiedzenia Rady Gabinetowej – obrad prezydenta i rządu. Andrzej Duda podkreślał, że zależy mu na realizacji inwestycji. Premierowi Donaldowi Tuskowi, który mówił o nieprawidłowościach, odpowiadał, że wielkie inwestycje wymagają wydatków już na etapie przygotowań. Zdaniem Dudy groźba Donalda Trumpa, że USA nie pomogą sojusznikom, którzy za mało przeznaczają na obronę, nie dotyczy Polski.

„Przede wszystkim chciałem rozmawiać o wielkich inwestycjach” – powiedział prezydent przed posiedzeniem pierwszego w tej kadencji i od powołania obecnego rządu posiedzenia Rady Gabinetowej.

Jak mówił, Polska powinna budować energetykę jądrową ze względu na potrzeby energetyczne i zobowiązania związane z polityką klimatyczną UE. Dodał, że ważna jest także budowa farm wiatrowych na Morzu Bałtyckim.

Czytaj też

Po spotkaniu oświadczył, że „to była rzeczywiście merytoryczna dyskusja na temat konkretnych działań”, a posiedzenie pokazało, że „w zdecydowanej części co do samych inwestycji kontrowersji nie ma”.

Reklama

Centralny Port Komunikacyjny uznał za inwestycję „bardzo ważną dla przyszłości Rzeczypospolitej,  także z punktu widzenia jej bezpieczeństwa, przede wszystkim militarnego”, ze względu na możliwości przyjęcia sojuszniczego wsparcia drogą powietrzną.

W kontekście modernizacji armii wspomniał o realizacji umów zbrojeniowych z USA, Koreą Południową i rodzimym przemysłem oraz zawieraniu kolejnych kontraktów, a także zwiększaniu liczebności wojska.

Reklama

„Istotne jest to, aby te inwestycje zostały zrealizowane” – powiedział prezydent. Zaznaczył, że zależy mu na kontynuacji programów, także jeśli wymagają one zmian. „Istotne jest to, aby te inwestycje zostały zrealizowane. Nie chodzi o to, że uważam, że wszystko było idealne” – powiedział. Wyraził przekonanie, że „ludzie na to czekają niezależnie od ich politycznych przekonań; chcą, żeby Rzeczpospolita się rozwijała, żeby była bezpieczna” . Chciałbym razem z państwem to dobrze współrealizować. Tu można liczyć na moje wsparcie” – zapewnił.

Premier Tusk powiedział przed posiedzeniem, że „próbka dokumentów”, które są do dyspozycji głowy państwa, potwierdza, że „w 100 proc. zakup i korzystanie, w sposób legalny i nielegalny z Pegasusa”, potwierdzono też, że program do inwigilacji został z inicjatywy CBA sfinansowany z Funduszu sprawiedliwości. „Lista ofiar tych praktyk jest niestety bardzo długa” – dodał.

Reklama

Powołał się także na informacje służb specjalnych, które „wielokrotnie zwracały uwagę, że spółka, która ma realizować bardzo ambitny program tzw. małych reaktorów, została skonstruowana ze szkodą dla interesów państwa polskiego”. Według premiera informacje, którymi dysponowali prezes PiS Jarosław Kaczyński i premier Mateusz Morawiecki, nie były przekazywane prezydentowi.

Według Tuska mimo ostrzeżeń służb „w dwutygodniowym rządzie znalazła się pani minister powołana do rządu tylko po to, żeby wbrew ABW i CBA sfinalizować pewne decyzje”. Chodziłoby o projekt małych reaktorów realizowany przez spółkę Orlen Synthos Green Energy.

„Dość dwuznacznie wygląda informacja, że politycy poprzedniej ekipy znaleźli miejsca w radzie nadzorczej tej spółki” – mówił Tusk. „Dane są dość dokładne i dobrze tłumaczą, w jak skomplikowanej sytuacji znaleźliśmy się my wszyscy, którzy chcą na serio rozpocząć inwestycje w tym inwestycje energetyczne” – dodał. Jak powiedział, informację dla prezydenta przygotował na podstawie dokumentów ABW i CBA jeszcze przed wyborów 15 października ub.r.

Premier przedstawił koszty poniesione dotychczas w związku z CPK. Na CPK wydano do tej pory 2,7 mld zł, w spółce zatrudnionych jest 750 osób, tylko na ich pensje wydano 286 mln zł, na doradztwo zewnętrzne 10 mln zł, na wynagrodzenie dla zarządu - 11 mln zł, na promocję, lobbying, propagandę wokół CPK – 27 mln zł utrzymanie biura i usług informatycznych 112 mln zł – wyliczał.

„Na program kolejowy wydano pół miliarda, ale nie zbudowano nawet jednego kilometra torów i nie ma pozwoleń na budowę z wyjątkiem tunelu pod Łodzią. Na program lotniskowy wydano 708 mln zł, ale projekt terminala lotniskowego wraz ze stacją nie jest jeszcze gotowy. Nie ma wydanego pozwolenia na budowę ani decyzji lokalizacyjnych” – mówił. Zaznaczył, że mowa „o inwestycji, która jest zaplanowana na minimum 155 mld zł”.

Według Tuska „wszystkie dotychczasowe ekspertyzy stawiają pod znakiem zapytania dane wyjściowe i końcowe jeśli chodzi o tę inwestycję”, a niektóre jej budzą w województwach, gdzie powstały lotniska regionalne.

„Wykażemy najlepszą wolę i wspólnie z panem prezydentem będziemy dalej monitorować te kwestie, nie po to, żeby blokować czy zatrzymać (…), chcemy rozwoju infrastruktury komunikacyjnej, lotniczej, kolejowej” – zapewnił.

„Ale ponieważ mówimy o gigantycznych pieniądzach i o fundamentalnej kwestii bezpieczeństwa, chcemy, żeby grosz publiczny został wydany racjonalnie, mądrze, oszczędnie” – powiedział.

„Wychodzimy z bardzo głębokich i krętych kolein, w jakie zostaliśmy wprowadzeni z różnych powodów, od korupcyjnych, przez niekompetencję, fatalny sposób zarządzania, konflikty interesów” – mówił, wskazując, ze CPK złożył zawiadomienie do prokuratury na polskie koleje.

Poprosił prezydenta, by nie wetował – wymagając jego regulacji ustawowej – przeniesienia pełnomocnika ds. CPK do Ministerstwa Infrastruktury, ponieważ „w tej chwili jest w resorcie, który niespecjalnie się tym powinien zajmować” (chodzi o Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej). Odnosząc się do apelu, prezydent zwrócił uwagę, że zgodził się na udział w spotkaniu Rady Macieja Laska - pełnomocnika ds. CPK – mimo, że prośba o zgodę wpłynęła na godzinę przed rozpoczęciem posiedzenia.

Nawiązując do wątpliwości wokół przedsięwzięcia z małymi reaktorami, prezydent powiedział, że „jeżeli ABW miała wątpliwości co do realizowanych transakcji, bardzo dobrze, że prowadziła w tym zakresie działania”. „Ja byłem informowany o niektórych działaniach ABW przez jej szefostwo, m.in. dlatego te działania nadal były realizowane i m.in. dlatego pan premier ma też z czym się zapoznać” - dodał.

„Jeżeli są podejrzenia popełnienia przestępstwa, jeżeli są nieprawidłowości, oczywistą sprawą dla mnie jest, że trzeba prowadzić działania śledcze. Odpowiednie służby, prokuratura powinny prowadzić postępowania. Polskie państwo musi działać. Ja przede wszystkim od polskiego państwa oczekują uczciwości. Takim człowiekiem uczciwym dla mnie – co zresztą pan premier niejako potwierdził swoimi słowami – jest pan minister Mariusz Kamiński, stąd też taki stosunek do Marusza Kamińskiego, jaki państwo znacie. Jest to po prostu w moim najgłębszym przekonaniu uczciwy człowiek, uczciwy urzędnik służący Rzezypospolitej” - powiedział Duda.

Odnosząc się do kwestii kosztów inwestycji prezydent powiedział, że jest „nie tylko prawnikiem, ale administratywistą” i zna procesy inwestycyjne. „Przy tak ogromnych inwestycjach jak CPK czy elektrownie atomowe, gdzie wchodzą w grę miliardy, sam proces przygotowania, zanim wystąpi się o pozwolenie na budowę czy decyzje lokalizacyjne czy środowiskowe, to już są ogromne koszty” – mówił, wskazując na koniecznośc wykupu gruntów i przygotowania dokumentacji, co „trwa zwykle nawet dobrych kilka lat”.

Czytaj też

Zapewnił, że nie ma nic przeciwko temu, żeby rząd sprawdzał, czy pieniądze zostały wydane w sposób optymalny, ale nie należy „popadać w populizm”, a środki „wydano, bo musiały być wydane”.

Oświadczył, że nie poruszał kwestii małych reaktorów, bo dla niego istotne jest, że „możemy zbudować konwencjonalne elektrownie atomowe na wypróbowanych technologiach”, zaproponowanych przez USA.

Tusk nawiązał do wystąpienia Donalda Trumpa na wiecu wyborczym, na którym powiedział, że nie będzie chronił przed agresją rosyjską krajów NATO, które nie wypełniają zobowiązań finansowych, co więcej zachęcałby Rosję, by „robiła, co chce”. Biały Dom określił te wypowiedzi jako „przerażające i bezsensowne”.

Jak mówił premier, debata po wypowiedziach „byłego i być może przyszłego prezydenta Stanów Zjednoczonych” jest niezwykle gorąca we wszystkich stolicach państw natowskich”.

Czytaj też

„Jesteśmy od lat aktywni w polityce. Nigdy do tej pory  nie miałem przekonania, że sytuacja jest tak poważna wokół granic Europy, i że niezależnie od różnic poglądów i skąd przychodzimy , jak często się spieramy, kwestia bezpieczeństwa musi stać się narodowym priorytetem który łączy bez wyjątku wszystkich w Polsce” – powiedział Tusk.

Prezydent zaznaczył, że „to, kogo Amerykanie wybiorą na prezydenta, to decyzja amerykańskich wyborców”, a w interesie Polski jest utrzymywanie jak najlepszych relacji z USA niezależnie od tego, kandydat której partii wygra.

„Jeżeli już mówimy o słowach, które ostatnio padły, myślę że one nas nie dotyczą, ponieważ my realizujemy od dawna nasze zobowiązania” – powiedział Duda. Dodał, że zapowiedź Donalda Trumpa, że USA nie przyjdą z pomocą zaatakowanym sojusznikom, dotyczy państw, które nie wywiązują się z zobowiązania, by przeznaczać na obronę co najmniej 2 proc. PKB, podczas gdy Polska wydaje na ten cel 4 procent. Według Dudy kandydat ma „obowiązek myśleć przede wszystkim o interesach swoich wyborców”, a w pytaniu, dlaczego amerykański podatnik miałby płacić za bezpieczeństwo innych bogatych krajów, które nie wydają dość na obronność, „jest pewna logika”.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (6)

  1. hera

    Czyli jak ruscy zaatakują Czechy lub Niemcy, to spoko, Będziemy Sobie oglądać przelatujące Kalibry i Iskandery, bo to do Czechów albo Niemców, a oni za mało płacą - jeden wart drugiego w logice myślenia.

  2. Autor Komentarza

    Mówi się publicznie, że wszystkie analizy kilku rządów z ostatnich kilkunastu lat stwierdzają nie tylko że CPK jest opłacalne, ale też że jego budowa jest jedynym wyjściem. A tu pan Tusk nagle twierdzi, że jest dokładnie odwrotnie. Przyłączam się zatem do pytania pani poseł Pauliny Matysiak (Razem): "O jakich ekspertyzach mówił dokładnie Pan Premier w przytoczonej wypowiedzi? Proszę o przekazanie ich kopii; Kto zlecił powyższe ekspertyzy, kto je wykonał i kiedy? Proszę o podanie wszelkich informacji w tym zakresie; Jak powyższe ekspertyzy mają się do zapowiadanych audytów odnośnie do projektu CPK?"

    1. pawelv

      Tych Tuskowych ekspertyz po prostu nie ma. Są to bzdury wyssane z palca . Takie inwestycje jak duże porty morskie i lotnicze na świecie przynoszą dochód i w miarę szybko się zwracają przynosząc zyski . Niemcy o tym wiedzą i premier taż wie . Dlatego te inwestycje trzeba jak najdłużej blokować aby Niemcy mogły zarabiać

  3. Davien3

    Jak widac Duda dalej nie rozumie ze Trump rozwali całe NATO w imie swoich chorych gierek i nie bedzie wtedy ŻADNEJ pomocy od USA pograzonego w wojnie domowej wywołanej przez Trumpa.

    1. szczebelek

      UE zostanie rozwalona i pogrążona w wojnie w imię chorych gierek Niemiec i EPL-u gdy ta druga straci władzę i wykorzysta armie w państwach kierowanych przez swoich pionków by utrzymać Pax Berlin.

    2. DanielZakupowy

      Davien3 Trump nic nie rozwalił. Ba! On nawet nie powiedział nic nowego. Już za poprzedniej kadencji mówił do zachodniej Europy żeby sie ogarnęła i zaczęła wydawać na bezpieczeństwo i przestała handlować z Rosją. A Niemcy myśleli, że będą dwie sroki za ogon trzymać - amerykańskie gwarancje i ruskie surowce. Skończyło się. W naszym interesie jest cisnąć Niemcy, Francję, Holandię, Hiszpanię... żeby przestali działa w brew europejskiemu interesowi. Trump ma rację i tylko zachodnioeuropejskie lobby twierdzi inaczej.

    3. Podszeregowy

      Wybór Bidena to kontynuacja tego co widzimy teraz. Powolny upadek Ukrainy, bo Rosja ma zasoby, pieniądze, przemysł i rezerwy mobilizacyjne. Tylko Trump może zmusić Putina i Zelenskiego do zawarcia pokoju. Ukrainę będzie to kosztowało pogodzenie się z utratą zajętych przez Rosję terenów, ale kraj przetrwa odgradzając nas dalej od Rosji na tym kierunku. To nie będzie trudne, bo Ukraina jest na garnuszku zachodu. Ale Putina do pokoju może zmusić tylko ktoś kto ma cohones jak Kennedy czy Reagan. Najpierw ostrzeżenie, pokaz siły i możliwości technologicznych np. szybkie zajęcie Nadniestrza przez wspieraną przez USA Rumunię a potem komunikat do Putina. Albo podpisujesz pokój, albo dajemy gwarancję bezpieczeństwa Ukrainie i od tego momentu każdy ruski soldat na Ukrainie jest celem USA. i NATO.

  4. Franek Dolas

    I gdzie te nieprawidłowości przy CPK? Patrzę na wydane kwoty i ich nie widzę. Znów propaganda polegająca na rzucaniu milionami. Na a że 750 ludzi musiano wynagradzać to rzeczywiście skandal. Za poprzednich rządów p. Premiera przez kilka lat tzw. budżetówka w ogóle nie była rewaloryzowana nie mówiąc o podwyżkach. No ale polaczki mają być przecież tanią siłą roboczą.

    1. szczebelek

      Wystarczy spojrzeć na wyniki finansowe Orlenu oraz pensje prezesów by zrozumieć, że Obajtek nie jest tym co najwięcej zarabiał. W rozszczepianiu Orlenu chodzi o to by było znowu więcej rad nadzorczych i prezesów zamiast jednej rady i jednego prezesa.

    2. Podszeregowy

      Z Orlenem zrobią to samo co z PKP. Jedna spółka od lewej szyny, jedna od prawej szyny i kolejna od podkładów, dodatkowo koordynujące dwie wymienione wcześniej. Po 8 latach działacze są wyposzczeni stołków, a tych brakuje.

    3. Prezes Polski

      No jasne. 750 osób bierze grube pensje, a efektem ich pracy jest co? No w zasadzie nic, bo analizy, projekt itd. robiły firmy zewnętrzne. Tak się kradnie w stylu PiS. Tysiące lipnych stanowisk, suto opłacanych, a na osobisty ekwipunek żołnierzy nie ma kasy. Na sto innych potrzeb, np. psychiatria dziecięca też nie. Naprawdę uważasz, że to są rozsądnie wydawane publiczne pieniądze?

  5. Chyżwar

    Walkę o klimat mam głęboko gdzieś. Ale węgla jest coraz mniej. A ten surowiec dziś będący paliwem jest potrzebny w innych gałęziach przemysłu. Skoro wszystkie tak zwane źródła odnawialne nie są wstanie zasilić RP, nawet jeśliby policzyć energię spadających liści to energetyka jądrowa jest koniecznością. CPK też jest koniecznością, bo to ogromny port lotniczy połączony z siecią szybkich kolei i autostrad, którego podstawowym zadaniem jest cargo. Nie obchodzi mnie, że jakiś lamer ma koło siebie regionalne lotnisko, z którego woli korzystać. Od dawna mawiają: "wolnoć Tomku w twoim domku". Ale poza domek swoich upodobań nie wynoś i nie usiłuj zainteresować tym innych ponieważ nikogo nie interesuje skąd i czym ty lubisz latać.

    1. Stefan1

      I węgla są zasoby i ropy naftowej. W przeszłości też ludzie straszyli wyczerpaniem zasobów i apokalipsą z tego powodu. Zasoby się jednak nie wyczerpały, lecz tracono nimi zainteresowanie.

    2. DBA

      Stefan1 obecnie zasoby węgla i ropy są, ale coraz droższe w wydobyciu. Po za tym sa to nie tylko surowce energetyczne, ale również istotne surowce chemiczne, których szkoda spalać, gdy jest alternatywa

  6. Podszeregowy

    Pół lubelszczyzny leży na węglu kamiennym, a działa jedna kopalnia. Do tego duże pokłady dobrego jakościowo węgla na pograniczu Śląska i Małopolski, płytko bo 200-300m ( gdzie teraz fedruje się na 1000m i głębiej), nie trzeba więc stawaić szybów, wystarczą upadowe. Ale w UE nie można, mimo iż Indie i Chiny zamiarują podwoić w najbliższej dekadzie wydobycie i produkcję energii w węgla. Fit for 55 to gospodarcze samobójstwo dla Europy, a bez silnego przemysłu cięzkiego i wydajnej energetyki nie będzie obronności.

Reklama