Podlasie: ranny polski żołnierz niedaleko granicy [Aktualizacja]

Autor. Dowództwo Generalne/ X
Dowództwo Operacyjne poinformowało, że w trakcie udaremniania nielegalnego przekroczenia granicy przez grupę agresywnych migrantów jeden z żołnierzy odniósł obrażenia. Zdarzenie miało miejsce w okolicy miejscowości Czeremcha.
„Podczas użycia środków przymusu bezpośredniego doznał urazu lewej ręki. Na miejscu zdarzenia żołnierzowi udzielono pierwszej pomocy przedmedycznej. Następnie niezwłocznie został przetransportowany do szpitala w Białymstoku, gdzie została mu udzielona specjalistyczna pomoc medyczna. Stan żołnierza jest stabilny, brak zagrożenia życia. Na miejscu zdarzenia czynności wyjaśniające prowadzi Żandarmeria Wojskowa” - dodało Dowództwo Operacyjne.
❗️Komunikat dotyczący incydentu w operacji Bezpieczne Podlasie.
— Dowództwo Operacyjne RSZ (@DowOperSZ) August 26, 2025
25 sierpnia 2025 r. około godziny 20.00 w pobliżu miejscowości Czeremcha w trakcie udaremniania nielegalnego przekroczenia granicy przez grupę agresywnych migrantów żołnierz Zgrupowania Zadaniowego Podlasie odniósł… pic.twitter.com/K6cRoIkuYE
„W trakcie udaremniania nielegalnego przekroczenia granicy przez grupę agresywnych migrantów żołnierz Zgrupowania Zadaniowego Podlasie odniósł obrażenia. Podczas użycia środków przymusu bezpośredniego wybuchł granat hukowo-błyskowy i żołnierz doznał urazu lewej ręki” - powiedziała Kościńska.
Dodała, że granaty hukowo-błyskowe są na wyposażeniu wojska i są to środki przymusu bezpośredniego.
Na miejscu zdarzenia żołnierzowi udzielono pierwszej pomocy przedmedycznej. Został on przetransportowany do szpitala w Białymstoku, gdzie udzielono mu specjalistycznej pomocy. Jak poinformowało Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych, stan żołnierza jest stabilny i dalej przebywa w szpitalu.
Na miejscu zdarzenia sprawę wyjaśnia Żandarmeria Wojskowa.
Odnosząc się we wtorek w rozmowie z WP.PL do tego zdarzenia wiceszef MON Paweł Zalewski mówił, że od dłuższego czasu wzrasta agresja i presja na tę część granicy. Jak dodał, zbudowana tam zapora jest skuteczna i przekroczenie granicy jest praktycznie niemożliwe, toteż migranci szkoleni przez białoruskie KGB i rosyjskie FSB są coraz bardziej agresywni. Jednocześnie wiceszef MON zaznaczył, że w związku ze zbliżającymi się rosyjsko-białoruskimi ćwiczeniami wojskowymi Zapad-2025, które odbędą się we wrześniu, „możemy spodziewać się wielu prowokacji”.
„Bezpieczne Podlasie” to operacja wojskowa rozpoczęta 1 sierpnia 2024 roku, mająca na celu wzmocnienie bezpieczeństwa na wschodniej granicy Polski w odpowiedzi na presję migracyjną ze strony Białorusi i Rosji oraz inne zagrożenia hybrydowe, takie jak ataki w cyberprzestrzeni, sabotaż czy dywersja. Zastąpiła ona wcześniejsze operacje, takie jak „Gryf” i „Rengaw”, które tworzyły Wojskowe Zgrupowanie Zadaniowe Podlasie, w celu ujednolicenia dowodzenia, zwiększenia efektywności działań i optymalizacji użycia sił i środków.
Paszczur Maruda
Czyli albo granat był wadliwy albo oferma źle go użył. No chyba, że to dzikusy rzucili własnym granatem. Za bardzo się z nimi wojsko i Straż Graniczna cackają. Gdyby robili użytek ze swojej broni służbowej za każdym razem jak wkraczają na naszą ziemię to zaraz byłoby spokojniej.
Grom2137
Czy migrant otrzymał wynagrodzenie za swoje dokonania?
Wania
Worek kartofli od Łukaszenki i kaszy od Putina.
Davien3
A za co? Za to że żołnierz sam sie wysadził granatem hukowym?
OptySceptyk
Żołnierz został źle wyszkolony, albo granat był wadliwy skoro wybuchł mu w ręce.
Davien3
Nie migranci zranili ale rozerwał mu sie w ręce granat hukowy zresztą jego własny.
panemeryt
Czyli klasyczna dywersja... Podmiana zapalnika na natychmiastowy... Czekam aż komuś wybuchnie karabin bo proch zamieniono na MW. Bardzo klasyczne "sztuczki" które sprawiają ze żołnierze z rezerwą podchodzą do uzbrojenia...
Sabra
Migranci ranili? Kazali żołnierzowi trzymać odbezpieczony granat błyskowy i nie ważyć się nim rzucać?