- W centrum uwagi
- Wiadomości
PKW rusza nad Morze Śródziemne. Błaszczak: jesteśmy solidarni wobec sojuszników
– Oczekując solidarności od naszych sojuszników, jesteśmy solidarni także wobec nich – powiedział w poniedziałek szef MON Mariusz Błaszczak podczas uroczystości pożegnania Polskiego Kontyngentu Wojskowego EU Sophia, który wkrótce zacznie działać nad Morzem Śródziemnym. W skład 100-osobowego oddziału wejdzie m.in. samolot patrolowo-rozpoznawczy oraz zespół abordażowy Wojsk Specjalnych.

Żegnając żołnierzy, minister obrony przypomniał, że podstawowym zadaniem Wojska Polskiego jest obrona ojczyzny. – Ale jesteśmy w ramach Paktu Północnoatlantyckiego, jesteśmy także członkiem Unii Europejskiej, stąd oczekując solidarności od naszych sojuszników, jesteśmy solidarni także wobec nich – powiedział Błaszczak.
Polacy wezmą udział w misji Unii Europejskiej EUNAVFOR MED Sophia, która jest prowadzona w środkowej części Morza Śródziemnego. Stąd nazwa PKW EU Sophia. Główna cześć sił uda się do rejonu działań w połowie lutego. Od ubiegłego tygodnia na miejscu jest grupa przygotowawcza.
Operacja Sophia jest skierowana przeciwko przemytowi migrantów i handlowi ludźmi w środkowej części Morza Śródziemnego. Ponadto, uczestnicy operacji biorą udział m.in. w szkoleniu libijskiej straży przybrzeżnej i marynarki wojennej, wspierają egzekwowanie embarga na dostawy broni do Libii, które zostało nałożone przez Radę Bezpieczeństwa ONZ, oraz gromadzą informacje o nielegalnym eksporcie libijskiej ropy naftowej.
– To bardzo ważne, aby Wojsko Polskie uczestniczyło w tej misji. To bardzo ważne, abyśmy wspólnie zażegnali ten konflikt, bo nie ulega żadnej wątpliwości, że kryzys migracyjny to podłoże do konfliktu, który przynosi krwawe żniwo w Europie – ocenił Błaszczak, przemawiając w 44 Bazie Lotnictwa Morskiego w Siemirowicach. Przypomniał, że do tej pory działania związane z kryzysem migracyjnym wykonywały inne służby, przede wszystkim Straż Graniczna.
Minister wymienił dwa rodzaje zagrożeń, którym powinni sprostać polscy żołnierze – ludzi, którzy chcą dotrzeć do Europy, "żeby poprawić warunki swojego bytu (...), bo wśród napływających do Europy większość stanowią migranci ekonomiczni, a nie uchodźcy" oraz "bezwzględnych handlarzy ludźmi, przestępców, którzy ryzykując życie migrantów, pomnażają swój majątek".
Szef MON zauważył też, że misja rozpoczyna się w roku stulecia odzyskania przez Polskę niepodległości. – Mówcie o tym żołnierzom z wojsk sojuszniczych, szczególnie żołnierzom włoskim. Bądźcie dumni z naszej historii i bardzo wyraźnie i jednoznacznie korygujcie te wszystkie nieprawdziwe informacje, które dotyczą Polski, które wynikają przede wszystkim z niewiedzy, w mniejszym stopniu ze złej woli – apelował Błaszczak.
Postanowienie o użyciu PKW w operacji wojskowej UE w południowym rejonie środkowej części Morza Śródziemnego prezydent Andrzej Duda podpisał 31 stycznia. Określa ono maksymalną liczebność kontyngentu na 120 żołnierzy i pracowników wojska. Okres użycia żołnierzy został – przynajmniej na razie – wyznaczony do końca 2018 r. Wydatki związane z kontyngentem w tym roku zaplanowano na ok. 25 mln zł.
W ceremonii wziął udział także szef BBN Paweł Soloch oraz dowódcy rodzajów sił zbrojnych – generalny gen. dyw. Jarosław Mika oraz operacyjny gen. dyw. Sławomir Wojciechowski.
W misji weźmie udział samolot patrolowo-rozpoznawczy M28B1R Bryza z Brygady Lotnictwa Marynarki Wojennej, na co dzień stacjonujący właśnie w Siemirowicach. Maszyna wraz z personelem lotniczym i naziemnym będzie operowała z bazy Sigonella na Sycylii, ewentualnie z włoskiej wyspy Lampedusa, położonej między Maltą a Tunezją.
Na wyposażeniu samolotów M28B1R Bryza jest radar obserwacji obiektów nawodnych ARS-400/800, system transmisji danych ŁS-10 oraz system namierzania sygnałów z radiostacji ratowniczych CHELTON. Załoga ma także możliwość zrzutu tratwy ratowniczej. W kabinie znajdują się trzy konsole dla operatorów radaru i systemu transmisji danych. W skład załogi wchodzi dwóch pilotów, technik pokładowy oraz w zależności od potrzeb dwóch lub trzech operatorów systemów pokładowych.
Jak informuje BLMW, do zadania wytypowano, w pierwszej kolejności, samolot o numerze 1017 zwany nieoficjalnie "Białą Damą". W 2003 roku, z okazji 60 rocznicy Bitwy o Atlantyk i udziału w międzynarodowych pokazach "Royal Air Tatoo" samolot zyskał okolicznościowe malowanie, nawiązujące do historycznych barw Wellingtona z 304 Dywizjonu Bombowego "Ziemi Śląskiej". Tradycje tej właśnie jednostki kultywuje 44 Baza Lotnictwa Morskiego. Samolot 1017 w 2015 roku poddany został modernizacji, w wyniku której zyskał odbiornik systemu TACAN, centralny punkt tankowania i pięciołopatowe śmigła Hertzel. Zmodernizowano także elementy radaru ARS-400.

Częścią kontyngentu będzie też zespół abordażowy, który wystawi Jednostka Wojskowa Formoza. Polskich żołnierzy przyjmie na pokład okręt włoskiej marynarki wojennej San Giusto.
W ramach PKW grupa polskich żołnierzy zostanie skierowana także do dowództwa operacji Sophia, które znajduje się w Rzymie. W skład kontyngentu wejdą także komponenty logistyczne i wsparcia. Dowództwo PKW będzie na Sycylii.
Operacja Sophia została uruchomiona w czerwcu 2015 r., a faza aktywna rozpoczęła się w październiku 2015 r. Obecnie mandat operacji jest przedłużony do końca 2018 r. Wojsko Polskie do tej pory nie angażowało się w te działania.
Według oficjalnych unijnych statystyk z grudnia 2017 r. operacja Sophia przyczyniła się do aresztowania i przekazania włoskim władzom 130 osób podejrzewanych o przemyt, zneutralizowania 520 jednostek pływających oraz uratowania ponad 42 tys. osób.
Zobacz również
- Mariusz Błaszczak
- Dowództwo Operacyjne
- Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych
- PKW
- bryza
- M28
- Brygada Lotnictwa MW
- Brygada Lotnictwa Marynarki Wojennej
- samoloty patrolowe
- samolot patrolowy
- morskie samoloty patrolowe
- wojska specjalne
- Formoza
- Włochy
- Sycylia
- Morze Śródziemne
- Unia Europejska
- UE
- kryzys migracyjny w Europie
WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS