Reklama

Polityka obronna

Pierwsze ujęcia norweskiej artylerii na Ukrainie

Kilka dni temu informowaliśmy o pojawieniu się samobieżnych gasienicowych systemów artyleryjskich M109 na terenie Ukrainy. Jednak nie było pewne skąd pochodzi system M109. Jak się okazuje jest to sprzęt pochodzący od Norwegów.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Norwegia miała przekazać Ukrainie 20 samobieżnych gąsienicowych armatohaubic M109A3GN kal. 155 mm. Nie wiadomo czy wozy te pochodzą z rezerwy sprzętowej, jednostek liniowych czy są mieszanką z obu źródeł. Na zdjęciach zamieszczonych w serwisie Twitter przez użytkownika Ukraine Weapons Tracker widzimy najprawdopodobniej pierwsze 4 egzemplarze dostarczone na Ukrainę. Według autora zdjęcia te pochodzą z okolic Kijowa. Te armatohaubice pozwolą na uzupełnienie strat poniesionych przez ukraińskich artylerzystów, dając im np. możliwość używania amunicji precyzyjnej Excalibur, która została przekazana Ukrainie przez Kanadę.

M109A3 to amerykańska samobieżna armatohaubica kalibru 155 mm powstała po modernizacji poprzednich wersji do nowego standardu. Jej głównym uzbrojeniem pozostaje haubica 155 mm o długości 39 kalibrów, pozwalająca na rażenie przeciwnika na dystansie 18,5-23,5 km w zależności od użytej amunicji. Obecnie jest to dość przestarzała artyleria o zasięgu ognia na poziomie 2S3 Akacji, zatem jej przekazanie nie zwiększyłoby znacząco możliwości rażenia sił ukraińskich względem posiadanych obecnie konstrukcji. Na korzyść takiej formy pomocy przemawia kaliber natowski , pozwalający na ewentualne uruchomienie większej pomocy w zakresie amunicji artyleryjskiej przez państwa nieposiadające w swoich magazynach pocisków w kalibrach postsowieckich jak 122 mm .

Reklama

Czytaj też

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (2)

  1. Chyżwar

    Jeden taki zdaje mi się dostał. Ruscy pomacali go artyleria rakietową dalekiego zasięgu. Tu niestety Ukraińcy mają słaby punkt. Cholernie przydałaby się im teraz artyleria rakietowa o dużym zasięgu w odpowiedniej ilości. Gdyby przed tą cholerną wojną ktoś odpowiednio wcześniej serio pomyślał o polsko - ukraińskiej współpracy w tym zakresie, dziś Ukraińcy dostawaliby taką amunicję do swoich wyrzutni pochodzącą ze wspólnego przedsiębiorstwa wyprodukowaną tutaj. Eh... Pomarzyć dobra rzecz... A tak poza tym ktoś się orientuje jaka może być skala produkcji amunicji artyleryjskiej ruskiego kalibru w krajach należących do NATO?

  2. szczebelek

    Tajwan musi czekać na swoje M109 dłużej niż planowano, a Norwegia swoje AH zastępuje K9 Thunder, więc pytanie komu USA szykuje swoją produkcję? Państwom będącymi użytkownikami starszych wersji M109, które zostaną przekazane czy sami oddadzą swoje?

Reklama