Reklama

Polityka obronna

Piątkowy przegląd mediów; Rosyjski pilot próbował zestrzelić samolot RAF; Potrzebujemy jeszcze dwóch eskadr samolotów wielozadaniowych

Autor. Fedor Leukhin/ wikipedia.com/ CC BY-SA 2.0

Codzienny przegląd mediów sektora bezpieczeństwa i obronności.

Reklama

Marek Kozubal: rp.pl: „Na Podlasiu Wagner na wspak" „Jakie zagrożenia ma zwalczać armia zgrupowana przy granicy z Białorusią i na ile kryzys na granicy jest na rękę partii rządzącej? W sierpniu szef MON Mariusz Błaszczak zapowiedział, że w odpowiedzi na rozlokowanie żołnierzy Grupy Wagnera na Białorusi wysyła na granicę dodatkowych żołnierzy – wspomniał o 10 tys., w tym 4 tys. bezpośrednio przy tzw. pasku. Zadanie to miało wykonać Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych, które w ramach operacji RENGAW (czytane wspak Wagner) utworzyło Wojskowe Zgrupowanie Zadaniowe Podlasie. Mniej więcej w tym samym czasie PiS ponownie zaczął eksponować narrację związaną z zagrożeniem ze strony migrantów i zaproponował pytania referendalne związane z rzekomą relokacją imigrantów i likwidacją bariery na granicy. Trudno zatem oprzeć się wrażeniu, że wysłanie wojska na granicę było pomysłem, który spece od PR podsunęli szefowi MON, aby ją wzmocnić, poprzez stopniowanie zagrożenia. Żołnierze trafili do kilku prowizorycznych obozów. O zgrupowaniu stało się głośno, gdy żołnierze (zresztą łamiąc procedury posługiwania się telefonami) zaczęli dzielić się na portalach społecznościowych zdjęciami ubogich racji żywnościowych oraz tym, jak śpią pod chmurką zamiast w namiotach lub kontenerach mieszkalnych. Przedstawiciele dowództwa tłumaczyli, że to było zaplanowane ćwiczenie, bo mieli przez siedem dni bytować w tzw. terenie przygodnym w warunkach najbardziej zbliżonych do wojennych.Po raz pierwszy dowodzeni przez mnie żołnierze WZZ Podlasie wyszli ze strefy komfortu – stwierdził gen. bryg. Arkadiusz Mikołajczyk, dowódca zgrupowania. Trudno jednak nie oprzeć się wrażeniu, że była to próba tłumaczenia słabości działań wojskowych logistyków. Przy okazji wyszło, że Polska nie jest w stanie wysłać na granicę kompletnej brygady, tylko „szyje" zgrupowanie, wyciągając oddziały z kilku jednostek. To nie może przesłonić tego, że na granicy z Białorusią może być niespokojnie, a służby tego kraju mogą mieć pokusę, aby wpływać na proces wyborczy w Polsce. Najbardziej ekstremalny scenariusz przewiduje doprowadzenie przez nich do wymiany ognia z polskimi pogranicznikami lub zamachów bombowych na infrastrukturę graniczną – to mogłoby skutkować wprowadzeniem stanu wyjątkowego i przesunięciem wyborów. Bardziej prawdopodobna może być próba skompromitowania systemu ochrony przebywających tam naszych żołnierzy. W tym celu Białorusini i Rosjanie od Wagnera mogą wykorzystać bezzałogowe statki powietrzne, które krążą przy granicy. Mogą się pokusić o przelot nad granicą, aby zarejestrować np. obraz obozowiska wojskowego. Na Białoruś został przecież skierowany zespół rozpoznania powietrznego Grupy Wagnera, a szkolenia odbywają się w ośrodku w Berezie Kartuskiej."

Reklama

Mateusz Czmiel: Wp.pl: „Białoruś ściąga "niszczycieli miast". Kolejne ćwiczenia na "szeroką skalę" „Pod koniec września na Białorusi spodziewane są "zakrojone na szeroką skalę ćwiczenia wojskowe". Biełaruski Hajun, projekt monitorujący aktywność wojsk w tym kraju donosi, że na poligon zaczęły już przemieszczać się jednostki 336. Brygady Artylerii Rakietowej uzbrojonej w wyrzutnie Smiercz i Polonez. Pod koniec września Siły Zbrojne Republiki Białorusi planują przeprowadzenie ćwiczeń- poinformował o tym Walery Rewenko, szef Departamentu Międzynarodowej Współpracy Wojskowej Ministerstwa Obrony Republiki Białorusi. Według urzędnika państwa zrzeszone w Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie zostały już powiadomione. Biełaruski Hajun podaje, że w ćwiczeniach wezmą udział: 6. B Brygada zmechanizowana; 11. Brygada zmechanizowana (w tym 841. grupa artylerii i batalion rozpoznawczy); 19. Brygada zmechanizowana (w tym 191. grupa artylerii); 120. Brygada zmechanizowana i 336.Brygada Artylerii Rakietowej.Kontrolę przeprowadza się w celu sprawdzenia obecności i stanu sprzętu, broni i sprzętu wojskowego. W jednostkach prowadzone są także zajęcia z przeciwdziałania "negatywnemu wpływowi informacji na personel" \- tłumaczy białoruski MON."

polskieradio.pl: „Rozwój polskich Sił Powietrznych. Szef MON: potrzebne jeszcze dwie eskadry samolotów wielozadaniowych" "Rozwój polskich Sił Powietrznych. Szef MON:potrzebne jeszcze dwie eskadry samolotów wielozadaniowych. Potrzebne są nam jeszcze przynajmniej dwie eskadry samolotów wielozadaniowych - ocenił w "Radiu dla Ciebie" szef MON Mariusz Błaszczak. Dodał, że jeszcze nie ma decyzji co do tego, jakie to będą samoloty.(...)Mówiąc o Siłach Powietrznych, przypomniał, żePolska posiada m.in. 48 samolotów F-16; zamówione są 32 samoloty F-35, których pierwsze egzemplarze trafią do polskich pilotów w przyszłym roku.Zamówione mamy 48 FA-50; 12 spośród tych samolotów będzie w tym roku, część już jest w polskich Siłach Powietrznych, ale to jeszcze zbyt mało. Potrzebne są nam jeszcze przynajmniej dwie eskadry samolotów wielozadaniowych. Jakie to będą samoloty - pracujemy nad szczegółami - powiedział."

Reklama

Mateusz Czmiel: Wp.pl: „Rosyjskie bombowce nad wodami Arktyki" "Dwa rosyjskie bombowce strategiczne Tu-95MS przeprowadziły patrol nad neutralnymi wodami Morza Barentsa i Morza Norweskiego – podają rosyjskie agencje informacyjne, powołując się na ministerstwo obrony. Jak poinformowało ministerstwo, patrol był zaplanowany i trwał około czterech godzin. W zeszłym miesiącu w ten region wysłano dwa rosyjskie bombowce strategiczne przenoszące rakiety.Rosyjskie ministerstwo poinformowało wówczas, że samoloty wykonały lot "zgodnie z przepisami międzynarodowymi"."

cire.pl: „Ukraina zaczyna korzystać z zachodniego paliwa jądrowego" "Ukraina zaczyna korzystać w swoich elektrowniach atomowych z zachodniego paliwa jądrowego, co jest ważnym krokiem w kierunku jej długoterminowego uniezależnienia się energetycznego od Rosji - przekazało w czwartek brytyjskie ministerstwo obrony. Jak poinformowano w codziennej aktualizacji wywiadowczej, 10 września Enerhoatom, ukraiński operator elektrowni atomowych, ogłosił, że z powodzeniem napełnił reaktor w elektrowni atomowej w Równem przy użyciu wyprodukowanych na Zachodzie elementów paliwa jądrowego. Wyjaśniono, że wszystkie ukraińskie elektrownie atomowe mają reaktory oparte na sowieckich konstrukcjach i do lutego 2022 r. Ukraina polegała na Rosji w zakresie paliwa jądrowego. Od czasu rosyjskiej inwazji na pełną skalę Ukraina przyspieszyła plany dywersyfikacji dostaw."

polskieradio.pl: „Rosyjski pilot próbował zestrzelić brytyjski samolot nad Morzem Czarnym" "Rosyjski pilot próbował we wrześniu zeszłego roku zestrzelić samolot obserwacyjny RAF-u nad Morzem Czarnym, błędnie uważając, że ma pozwolenie na oddanie strzału - ujawniła stacja BBC. Według oficjalnych rosyjskich wyjaśnień, oddanie strzału w kierunku brytyjskiego samolotu było spowodowane "usterką techniczną". Wyjaśnienia te zostały zaakceptowane przez brytyjskie ministerstwo obrony. Jednak trzy wysokie rangą zachodnie źródła obronne mające wiedzę na temat incydentu z 29 września 2022 r., przekazały BBC, że rosyjska komunikacja przechwycona przez brytyjski samolot, na pokładzie którego mogło być do 30 osób, pokazuje obraz wydarzeń znacznie różniący się od oficjalnej wersji.Wynika z niego, że gdy dwa rosyjskie Su-27 zbliżyły się do samolotu rozpoznawczego RAF-u RC-135 Rivet Joint, otrzymały komunikat od kontrolera stacji naziemnej. Jedno z zachodnich źródeł powiedziało BBC, że słowa brzmiały "macie cel". Ten niejednoznaczny zwrot został zinterpretowany przez jednego z rosyjskich pilotów jako pozwolenie na ostrzał."

Wp.pl: „Pojawiły się nad Polską. Przyleciały aż z Włoch" "Do bazy lotniczej w Malborku przybyły dwa nowoczesne myśliwce F-35 należące do włoskich sił powietrznych. Ich pojawienie się jest związane z działaniami NATO w zakresie demonstrowania zdolności bojowych i wzmacniania wschodniej flanki tego sojuszu. O pojawieniu się włoskich myśliwców i "wspólnym wzmacnianiu zdolności NATO do odstraszania i obrony" poinformowało polskie ministerstwo obrony. Włoskie jednostki dołączą do innych myśliwców (m.in. dwóch kolejnych włoskich F-35, które przylecą nieco później) i zajmą się patrolowaniem przestrzeni nad wschodnią flanką NATO.Rozmieszczenie nowoczesnych myśliwców 5. generacji w Polsce – zaledwie pół roku po zakończeniu podobnej misji przez F-35 należących do Królewskich Holenderskich Sił Powietrznych – demonstruje zdolność NATO do elastycznego przesuwania swoich zdolności bojowych – powiedział generał dywizji Gianluca Ercolani, szef sztabu Sojuszniczego Dowództwa Sił Powietrznych. W pierwszej kolejności myśliwce F-35 włoskich sił powietrznych przeprowadzą loty zapoznawcze i po osiągnięciu pełnej gotowości operacyjnej w najbliższym czasie ich piloci rozpoczną realizowanie głównej misji. Poza tym mają też uczestniczyć w elastycznych misjach szkoleniowych, które NATO prowadzi w ramach swoich działań."

Piotr Kozłowski: Dziennik.pl: „ISW: Rosyjskie śmigłowce groziły zestrzeleniem samolotu z wagnerowcami" "Rosyjski resort obrony miał zablokować rotację sił najemniczej Grupy Wagnera w Syrii – podaje Instytut Badań nad Wojną (ISW), powołując się na rosyjskie źródła. To pokazuje, że Grupa Wagnera może nadal mieć w miarę spójne dowództwo i zachowywać pewną autonomię, co niepokoi rosyjskie ministerstwo obrony - komentuje ISW. Rosyjski resort obrony miał, według doniesień jednego z "blogerów wojskowych", przeszkodzić w rotacji lecących z Afryki najemników Wagnera na terytorium Syrii – pisze amerykański think tank w najnowszym raporcie. Ministerstwo miało zakazać "syryjskim wagnerowcom" korzystania z lotniska w bazie Hmeimim, co zmusiło ich do użycia bazy lotniczej Tiyas w porozumieniu ze stroną syryjską. Według relacji rosyjskiego blogera (o nazwie Rybar) w lądowaniu samolotu przeszkodziły jednak rosyjskie śmigłowce, które groziły jego zestrzeleniem oraz samochody straży pożarnej, które wjechały na pas startowy. Kierownictwo wagnerowców skontaktowało się następnie z wiceministrem obrony Junus-Bekiem Jewkurowem i dopiero on wyraził zgodę na lądowanie."

Onet.pl: „Chiny poderwały 68 samolotów bojowych. Militarna odpowiedź Tajwanu" "Ministerstwo Obrony Tajwanu poinformowało, że od środy w pobliżu wyspy wykryto prawie 70 samolotów bojowych Chin. Dodatkowo Pekin rozmieścił w regionie 10 jednostek marynarki wojennej.68 samolotów wojskowych i 10 okrętów wykryto wokół Tajwanu między środą a czwartkiem rano — poinformowało w oświadczeniu ministerstwo obrony Tajwanu. Kraj monitoruje sytuację u swoich wybrzeży.Siły Zbrojne Tajwanu monitorowały sytuację i zleciły samolotom, okrętom marynarki wojennej i lądowym systemom rakietowym reakcję na te działania — pisze tajwański resort obrony. W odpowiedzi Tajwan poderwał samoloty bojowe, aktywował system obrony rakietowej i wysłał okręty na wody przybrzeżne.

Barbara Kwiatkowska: Wp.pl: „Ukraińska piechota morska po szkoleniach w północnej Norwegii. "Zapewne już wykorzystują nowe kompetencje" "W najgłębszej tajemnicy ukraińscy żołnierze piechoty morskiej szkolili się tego lata na fiordach północnej Norwegii. Swoim doświadczeniem dzielili się z nimi członkowie norweskich elitarnych jednostek bojowych.Ale także obrońcy Ukrainy, jako praktycy, mieli coś do przekazania Norwegom. Norweskie siły zbrojne poinformowały o przeprowadzonym szkoleniu ukraińskich żołnierzy w działaniach sabotażowych.Szkolenie to ma wzmocnić zdolność Ukrainy do odzyskania okupowanych przez Rosję obszarów nad Morzem Czarnym. Duża część linii frontu pomiędzy rosyjskimi okupantami, a siłami ukraińskimi, przebiega wzdłuż głównych rzek na południu i wschodzie Ukrainy. Uczestnicy norweskiego kursu chcieli zdobyć praktykę w zakresie wykorzystania rzeki w wojnie z rosyjskim okupantem. - W trwającej ukraińskiej kontrofensywie Ukraina potrzebuje żołnierzy przeszkolonych do działań morskich. Tę wiedzę posiada Dowództwo Straży Przybrzeżnej i dlatego jesteśmy szczęśliwi, że możemy wnieść swój wkład w doskonalenie umiejętności obrońców Ukrainy - mówi kapitan Sten Richard Larsen, szef Głównego Dowództwa Straży Przybrzeżnej. Kapitan dodał, że Ukraińcy potrzebowali przeszkolenia szczególnie w zakresie przeprowadzania szybkich operacji sabotażowych z użyciem małych pontonów. - mówi dowódca."

Reklama

Komentarze (4)

  1. Jerzy

    Ta nieudana próba zestrzelenia samolotu RAF z jednej strony obnaża niekompetencję Rosji, z drugiej stanowi świetne, zagranie psychologiczne, bo pokazuje, że przez niekompetencję i bałagan organizacyjny Rosjanie są całkowicie nieprzewidywalni i mogą działać irracjonalnie - gdybym miał lecieć w samolocie zwiadowczym na rozpoznanie dużo bardzie obawiałbym się takiego przeciwnika, niż takiego działającego ściśle wg procedur.

    1. Prezes Polski

      Ten incydent, jeśli rzeczywiście przebiegł, jak opisano, pokazuje przede wszystkim niską wartość bojową ruskiego lotnictwa. Wierzyć się nie chce, że su27 odpalił dwie rakiety i żadna nie trafiła. Do samolotu wielkości supermarketu! Nie wiadomo, czy systemy samoobrony RC135 były aktywne, ale to prawdę mówiąc bez znaczenia. Jeżeli tak wielki samolot, niemanewrujący, był w stanie zakłócić system naprowadzania rakiety, to jaki los czekałby ruskich lotników, gdyby zmierzyli się z myśliwcami NATO? To byłaby prawdopodobnie egzekucja. Ruscy teraz też to wiedzą...

    2. Davien3

      Jerzy jedyne co Rosjanie tym osiagnęli to to że teraz Zachod będzie eskortował swoje maszyny rozpoznawcze i strzelał jak tylko jakiemus ruskowi choćby odpadnie rakieta

    3. bezreklam

      Davien - to bylo rok temu. Wrzesien 2022- takie rzeczy sa ujawnane wtdy gdy trzeba wywrzec opinie jakas dla ludzi dla mas. EH jak Ty malo rozumesz co sie dzieje wogle

  2. Franek Dolas

    Jak długo ci durni zachodni politycy będą pozwalali Ruskim na strzelanie bez odpowiedzi. Ten bełkot o nierozprzestrzenaniu konfliktu i idące za tym czyny a raczej ich brak doprowadzi do III WŚ może nuklearnej.

    1. bezreklam

      Jestes za odpowidzia za zabicie 2 rolnikow przez Ukraiskie rakiety? Duda byl na miejscu? Cos mowil? Jakies przeprsiny byly? Ogdales MAx kolnke na en ematr?

  3. bezreklam

    Dzis myslalem o tym ze jakby fakjnie bylo obswerwac te wojne bez codznnej pragandny. Czamsi glowa juz boli. Najgrsze ze wiekszosc ludzi nawet nie wie ze to proaganda. Dobrze powiedzial kiedys amerykanski Senator "NA WOJNIE PIERWSZA UMIERA PRAWDA" . Szkoda. szkoda jeszcze raz szkoda. PS> Ciekawy artkul Rzeczposlutej- od kilku dni ma nowego wlasciwla - koncprcjum slnnnego Sarosa. Zoabcmzy

  4. OS-INT

    Rzeczpospolita, Rosja blokuje część bułgarskich wód. Bułgaria rozmawia z NATO jak zareagować : Bułgaria prowadzi rozmowy z sojusznikami z NATO w sprawie tego czy reagować na trwającą, częściową blokadę bułgarskiej wyłącznej strefy ekonomicznej na Morzu Czarnym samodzielnie, czy też z pomocą NATO - oświadczył minister obrony Bułgarii, Todor Tagarew...

    1. Monkey

      @OS-INT: Jeśli to prawda, to nadaje się do kabaretu. Przecież jest oczywiste, że samotnie Bułgaria nie jest w stanie odblokować swojej wyłącznej strefy ekonomicznej. Przecież ich marynarka i lotnictwo istnieją w formie szczątkowej. NATO powinno tu zadziałać, szybko i stanowczo. Najpierw dyplomatycznie, a jak nie to po prostu użyć tych sił, które na Morzu Czarnym są gotowe do użycia. Ale pewnie zachodniacy wymiękną, bo Rosja „posiada broń nuklearną i jest nieprzewidywalna”…

    2. Davien3

      OS-INT Wyłaczna strefa ekonomiczna to wody międzynarodowe a nie wody terytorialne danego kraju.

Reklama