Reklama

Polityka obronna

Niderlandy zwiększą wydatki na zbrojenia. Przekroczą 2 proc. PKB?

Niderlandzkie okręty typoszeregu Sigma można bez problemu dopasować pod potrzeby każdego klienta – w tym polskiej Marynarki Wojennej w ramach programu „Miecznik”. Fot. Damen
Niderlandzkie okręty typoszeregu Sigma można bez problemu dopasować pod potrzeby każdego klienta – w tym polskiej Marynarki Wojennej w ramach programu „Miecznik”. Fot. Damen

W przyszłym roku Królestwo Niderlandów zwiększy wydatki na obronność o co najmniej 10 proc. - poinformowało ministerstwo obrony tego kraju. Dodatkowe środki mają być przeznaczone m.in. na zakup czołgów, myśliwców F-35, fregat czy systemów obrony powietrznej.

Jak dokładnie mają przedstawiać się holenderskie wydatki? Według danych portalu swissinfo.ch, wzrost ma wynieść 2,7 miliarda dolarów, a cały roczny budżet obronny ma wynosić około 24 miliardów euro. Dzięki tym decyzjom istnieje szansa, że po raz pierwszy Holendrzy przekroczą wymagany w NATO minimalny próg wydatków na zbrojenia wynoszący 2 proc. PKB.

Czytaj też

Jaki rodzaj sprzętu zamierza za te środki pozyskać niderlandzki rząd? Oprócz wspomnianych już samolotów wielozadaniowych F-35 (warto w tym miejscu wspomnieć, że Niderlandy są jednym z krajów, który przekazał Ukrainie swoje F-16- red.), nowych fregat marynarki wojennej czy systemów obrony powietrznej, Holendrzy rozważają też zakup śmigłowców, dronów oraz amunicji.

Niderlandzki rząd uzasadnia taką decyzję rosnącymi napięciami na arenie międzynarodowej, w tym rosyjską agresją na Ukrainę. „Rosyjski atak na Ukrainę pokazał, że ew. zaatakowanie NATO nie jest już nie do pomyślenia” – powiedział minister obrony Niderlandów, Ruben Brekelmans.

Polityk zwracał też uwagę na znaczny wzrost cyberzagrożeń i zintensyfikowane w ostatnim czasie cyberataki na system cyberbezpieczeństwa w Holandii.

Reklama
Reklama

Komentarze

    Reklama