”Na te dwa systemy Wisła i Narew przewidywaliśmy duże pieniądze ale okazało się to niedoszacowane. Gdyby to było w sumie 50 mld złotych to byłaby to cena rzetelna, na którą Polske będzie stać” - powiedział Defence24 TV poseł Michał Jach, przewodniczący Sejmowej Komisji Obrony Narodowej po podpisaniu umowy na zakup I fazy programu Wisła.
Przewodniczący SKON odniósł się w swojej wypowiedzi do kwestii szacowanych kosztów programu Wisła i Narew.
Te pieniądze będziemy wydawać w perspektywie 10-15 lat. Na te dwa systemy Wisła i Narew przewidywaliśmy duże pieniądze ale okazało się to niedoszacowane. Gdyby to było w sumie 50 mld złotych to byłaby to cena rzetelna, na którą Polskę będzie stać.
Michał Jach podkreślał także interoperacyjność obu rozwiązań dzięki zastosowaniu IBCS, a także możliwość dołączania do systemu nowych elementów w przyszłości, co jego zdaniem może być największą zaletą kupionego przez MON rozwiązania.
Przez to, że obydwa systemy mają być zintegrowane to ja rozumiem to jako zapowiedź, że przyszły system Narew będzie kompatybilny z IBCS. Być może to będzie rozbudowany system IBCS. Cały system przeciwlotniczy będzie zintegrowany z jednym niezwykle istotnym elementem zakupu.
Jeżeli za 5-10 lat będą nowe rodzaje środków obrony przeciwlotniczej - działa laserowe, działa magnetyczne czy może też coś innego to w każdym momencie bez problemu będzie można włączyć ten system. To jest chyba największa zaleta tego nowego systemu, którego zakup właśnie podpisaliśmy.