Incydent z rosyjskim dronem. Rząd kontaktuje się z NATO

Autor. By Gnesener1900 - Own work, CC BY-SA 3.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=16078731
„Mamy pewność, że to był dron rosyjski. Mamy informację z Ministerstwa Obrony Narodowej, że dron użyty przez wojska Federacji Rosyjskiej prawdopodobnie miał być użyty przeciwko Ukrainie” – powiedział wiceszef Ministerstwa Spraw Zagranicznych, Marcin Bosacki.
Na temat drona, który spadł w nocy z wtorku na środę na terytorium Polski, wypowiedział się w „Porannej rozmowie RMF FM” wiceszef Ministerstwa Spraw Zagranicznych, Marcin Bosacki.
„Mamy pewność, że to był dron rosyjski. Mamy informację z Ministerstwa Obrony Narodowej, że dron użyty przez wojska Federacji Rosyjskiej prawdopodobnie miał być użyty przeciwko Ukrainie” – powiedział.
Czy upadek małego obiektu powietrznego w miejscowości Osiny w województwie lubelskim był przypadkiem, czy jednak rosyjską prowokacją i pewnego rodzaju testowaniem Polski i NATO?
„Nadal czekamy na pełne wyjaśnienie. Jeśli premier Kosiniak ma dowody, że to była świadoma prowokacja, to będziemy otwarci na zaostrzenie tonu noty, którą dzisiaj przekażemy MSZ Federacji Rosyjskiej. Premierzy Kosiniak-Kamysz i Sikorski są w stałym kontakcie.
Wspomniana nota dyplomatyczna prawdopodobnie zostanie wręczona zastępcy rosyjskiego ambasadora. „Jeśli nie będzie to możliwe, to bezpośrednio złożymy notę w Moskwie” – powiedział minister Bosacki, odnosząc się do zmian zachodzących obecnie w placówce Ambasady Federacji Rosyjskiej w Polsce.
Zapytany przez red. Terlikowskiego o to, czy Polska planuje coś więcej niż nota dyplomatyczna, minister Bosacki odpowiedział: „Jesteśmy w trakcie konsultacji. Poinformowaliśmy wczoraj w siedzibie NATO odpowiednie czynniki. Uważamy, że to groźny incydent, o którym powinien wiedzieć cały Sojusz”.
WIDEO: Święto Wojska Polskiego 2025. Defilada w Warszawie