Polityka obronna
Historyczna szansa czy strategiczny błąd? Izrael głosuje nad zawieszeniem broni z Hezbollahem
We wtorek izraelski rząd ma głosować nad propozycją zawieszenia broni z Hezbollahem, libańską organizacją wspieraną przez Iran. Premier Benjamin Netanjahu już wcześniej „zasadniczo” zatwierdził plan podczas konsultacji z gabinetem wojennym.
Jak informuje CNN przedstawiciele Libanu i Hezbollahu zaakceptowali propozycję Stanów Zjednoczonych, choć z pewnymi uwagami. Inicjatywa jest postrzegana jako najpoważniejsza próba zakończenia trwających walk w regionie od czasu eskalacji konfliktu w październiku 2023 roku.
Plan przewiduje wycofanie bojowników Hezbollahu na północ od rzeki Litani, zgodnie z rezolucją ONZ 1701 z 2006 roku. W zamian libańska armia przejmie kontrolę nad południowym Libanem oraz kluczowymi przejściami granicznymi i portami. Izrael, który również wycofa swoje siły z regionu, zachowa prawo do reagowania na każde naruszenie porozumienia zagrażające jego bezpieczeństwu.
Za realizację i monitorowanie warunków zawieszenia broni ma odpowiadać specjalny komitet nadzorczy kierowany przez USA. Mieszkańcy regionu, zarówno w Izraelu, jak i Libanie, będą mogli wrócić do swoich domów, choć wielu z nich ma wątpliwości co do bezpieczeństwa w najbliższej przyszłości.
Czytaj też
Plan wywołał ostrą debatę w Izraelu. Minister bezpieczeństwa narodowego Itamar Ben-Gvir nazwał porozumienie „historycznym błędem” i „zmarnowaną szansą na wyeliminowanie Hezbollahu”. Z kolei były minister obrony Benny Gantz wezwał rząd do ujawnienia szczegółów negocjacji, twierdząc, że Izraelczycy mają prawo znać treść umowy, która może wpłynąć na ich życie. Mieszkańcy północnego Izraela, którzy zostali przesiedleni w wyniku konfliktu, wyrażają niepokój. Niektórzy uważają, że porozumienie może pozwolić Hezbollahowi na odbudowę swoich pozycji wzdłuż granicy, co w przyszłości mogłoby prowadzić do nowych ataków.
Chociaż zawieszenie broni wydaje się być w zasięgu ręki, obie strony zachowują ostrożność. Wysoki poziom napięcia i nieufności, a także historyczne naruszenia podobnych umów, wskazują, że wdrożenie porozumienia może być trudnym wyzwaniem.