Reklama

Polityka obronna

Grecja stawia na uzbrojone Black Hawki

UH-60M Black Hawk Szwecja
Szwedzkie śmigłowce UH-60M Black Hawk.
Autor. forsvarsmakten

Departament Stanów wyraził zgodę na potencjalną sprzedać śmigłowców UH-60M Black Hawk do Grecji. Państwo to pilnie potrzebuje wymiany swoich śmigłowców wielozadaniowych, ponieważ obecnie opiera się na sędziwych maszynach z rodziny UH-1. Nowe śmigłowce będą uzbrojone.

Reklama

Maksymalny pakiet zakupów na jaki zgodzili się Amerykanie to 35 śmigłowców wraz z wyposażeniem i usługami o łącznej wartości do 1,95 mld USD . Poza w pełni wyposażonymi wiropłatami w amerykańskim standardzie UH-60M wraz z kompleksowym zestawem środków samoobrony i opancerzeniem pakiet ma zawierać maksymalnie do 10 zapasowych silników T700-GE 701D, 9 zapasowych systemów AN/AAR-57 ostrzegających przed pociskami rakietowymi naprowadzanymi na podczerwień, 15 zapasowych radiostacji AN/ARC-231A, a także wyposażenie szkoleniowe, narzędzia i wyposażenie wsparcia.

Reklama

Czytaj też

Reklama

Greckie śmigłowce mogą zostać zakupione łącznie z uzbrojeniem. Zgoda obejmuje systemy do montażu uzbrojenia na śmigłowcach, choć nie jest sprecyzowane jakiego typu. Jeżeli chodzi o uzbrojenie, to pakiet obejmuje tylko napędowe karabiny maszynowe 7,62 mm M-134 Mini Gun, 7,62 mm karabiny maszynowe M240 i 70 mm rakiety niekierowane. Z jednej strony jest możliwe, że chodzi o skromniejsze zestawy bez możliwości używania kierowanych pocisków przeciwpancernych. Z drugiej - śmigłowce mają zostać wyposażone w głowice WESCAM MX-10 z laserowymi wskaźnikami celu, co sugerowałoby możliwość użycia teraz lub w przyszłości przynajmniej kierowanych rakiet APKWS, którymi Ateny były zainteresowane wcześniej.

Zainteresowanie Grecji zakupem Black Hawków wpisuje się w działania Gre jest zupełnie zrozumiałe biorąc pod uwagę potrzeby jego sił zbrojnych. Rolę śmigłowca wielozadaniowego pełnią tam obecnie sędziwe, jednosilnikowe UH-1H w liczbie 64 sztuk i maszyny te muszą zostać zastąpione nowymi. Jeżeli chodzi o rodzinę Black Hawków to Grecja ma pewne doświadczenia ze śmigłowcami wariantu morskiego Seahawk, których Grecy mają 11 w marynarce wojennej. Natomiast w zakresie śmigłowców z uzbrojeniem rakietowym Grecy mają już 28 maszyn Apache (część w wersji A+, a część w wersji D, mają być modernizowane i otrzymać ppk Spike NLOS) oraz około 36 pozyskanych z nadwyżek amerykańskich maszyn OH-58D Kiowa Warrior przeznaczonych do użycia operacyjnego. Oba typy śmigłowców wykorzystują pociski Hellfire.

Ateny pomimo relatywnie małej liczby ludności (mniej niż 11 mln) i umiarkowanie rozwiniętej gospodarki utrzymują silne i kompleksowo wyposażone siły zbrojne, a powody i okoliczności takiej sytuacji były opisywane na Defence24.pl.

Czytaj też

Reklama
Reklama

Komentarze (5)

  1. Pucin:)

    Jestem za WP - obok AW 149 (32 szt) też powinna tak jak zaplanowała nabyć 35 szt - S-70i (konfiguracja do uzgodnienia) zamiast dziwacznych zakupów w Korei >>> pojazdów 4*4 KLTV czy automatycznych granatników 40 mm oraz K239 Chunmu!!!! :)

    1. gregoz68

      Te 'dziwaczne zakupy' to nasza racja stanu

  2. user_1050711

    Z uwagą, że OH-58D Kiowa Warrior pozyskano 72 sztuki, nie 36. Praktycznie ZA DARMO, Liczba 36 były to początkowe plany wprowadzenia na uzbrojenie, gdy reszta służyć miała kanibalizacji. Następnie zdecydowano na uzbrojenie przyjąć nieco więcej, szczegółów nie pamiętam, 42 ? 46 ? - tego rzędu.

  3. Grzech

    Akurat K239 to bardzo dobry zakup

  4. Prezes Polski

    Grecja mając budżet obronny mniejszy od Polski, utrzymuje znacznie większą armię. Tam się po prostu nie wyrzuca pieniędzy w błoto a uzbrojenie kupuje z głową. Przykład śmigłowce oh58. Pozyskane za grosze, z możliwością użycia ppk. Takich zakupów Grecy mieli więcej. Dlaczego nasz MON działa inaczej? No bo my musimy mieć wszystko co najlepsze i oczywiście najdroższe. Nawet gdyby miało to być za 15 lat. Dochodzi sprawa nieszczęsnej zbrojeniówki. Najpierw przez dekady nie inwestuje się b+r, nie kupuje licencji, nie rozbudowuje bazy przemysłowej, a jak przychodzi potrzeba zakupów, okazuje się, że zbrojeniówka jest zacofana, a sprzęt kupowany w kraju kosztuje znacznie więcej niż ten z zagranicy. Przykład - karabiny maszynowe z Tarnowa, ostatnio zakup amunicji 155mm, etc. etc. Brak strategicznej wizji powoduje ten zamęt. A armia wciąż dysponuje jakąś mikroskopijna ilością nowoczesnego sprzętu, amunicji w zasadzie brak. I szybko się to nie zmieni.

  5. Weneda 1977

    Polski MON powinienien swoje działania modernizacji oraz koncepcji sił zbrojnych naśladować od początku lat 90-tych od takich krajów jak :Singapur,Grecja,Korea.