- Wiadomości
Estoński parlamentarzysta: miny, umocnienia, produkcja amunicji
Estonia powinna minować granicę i budować umocnienia - uważa wiceprzewodniczący komisji obrony estońskiego parlamentu Leo Kunnas. Według niego Estonia powinna także wycofać się z konwencji ottawskiej o zakazie min przeciwpiechotnych, musi rozpocząć produkcję środków wybuchowych.

Autor. Sõdurileht/Facebook
W rozmowie z portalem estońskiego nadawcy publicznego ERR Kunnas za konieczne uznał uzupełnienie zapasów po darowiznach na rzecz Ukrainy. „Przekazaliśmy bardzo duże ilości min przeciwpancernych. Musimy je niezwłocznie zastąpić, a potem zdobyć więcej min, więcej materiałów wybuchowych, więcej nabojów artyleryjskich, środków bojowych” – powiedział.
Wyraził przekonanie, że zastosowanie min przeciwpiechotnych i przeciwpancernych jest potrzebne, by bronić granicy. Kolejnym krokiem powinno być jego zdaniem wycofanie się z konwencji ottawskiej o zakazie i zniszczeniu min przeciwpiechotnych, podpisanej przez wszystkie państwa bałtyckie, a także przez Polskę.
Zobacz też
Powołał się na Stany Zjednoczone, które nie są stroną tego traktatu, i na rozmowę z ambasadorem USA i jego stwierdzenie, że Stany Zjednoczone nie mogą przystąpić do konwencji ze względu na Półwysep Koreański i stacjonujących tam amerykańskich żołnierzy, którzy bez min przeciwpiechotnych nie mogliby w razie potrzeby odpierać agresji ze strony Korei Północnej. Kunnas zaznaczył, że głębia obrony krajów bałtyckich jest nawet mniejsza niż Korei Południowej.
Według Kunnasa bariery powinny się składać m.in. z zapór przeciwczołgowych, tzw. zębów smoka, min przeciwpancernych i min przeciwpiechotnych. Dodał, że rozmieszczone w odpowiednich miejscach instalacje muszą być ochraniane.
Zobacz też
Według deputowanego Estonia powinna uruchomić produkcję materiałów wybuchowych do celów wojskowych, które będzie można wykorzystać do produkcji min przeciwpancernych i przeciwpiechotnych, amunicji do moździerzy i artylerii.
Zdolności produkcyjne są istotne, ponieważ potrzeby są ogromne, a własna produkcja materiałów pozwoli „zacząć poważnie myśleć o budowie instalacji obronnych”. Dzięki temu w czasie pokoju będzie można planować na przyszłość np. wysadzenie kluczowych mostów, a także gromadzić zapasy barier fizycznych, które będzie można szybko rozmieścić, nie dopuszczając do eskalacji.
Zobacz też
Zdaniem Kunnasa możliwa jest też budowa stałych betonowych umocnień, jak bunkry w kluczowych miejscach.
Zwrócił uwagę, że takie środki stosują obie strony walczące w Ukrainie. „Wojna w Ukrainie pokazała, że chociaż satelity i drony obserwują teren z dokładnością jednego metra, walczącym stronom wciąż nie udaje się tak łatwo zniszczyć tych stałych umocnień” – powiedział Kunnas.
Ochrona granic ma być tematem rozmów prezydentów państw bałtyckich w tym tygodniu.
Polska wypełniała postanowienia konwencji ottawskiej o zakazie użycia, składowania, produkcji i przekazywania min przeciwpiechotnych od 1998 r. (jeszcze zanim ją ratyfikowała w 2012 r.), wycofała swoje miny przeciwpiechotne w 2009 r., a w 2015 r. zniszczyła swoje zapasy min. Celem konwencji jest położenie kresu ofiarom wśród osób cywilnych. Dotychczas konwencję ratyfikowały lub podpisały 164 państwa.
WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]