Reklama

Polityka obronna

Czechy wysłały Ukrainie artylerię rakietową

RM-70
RM-70
Autor. EXCALIBUR ARMY

Od pewnego czasu Ukraina otrzymuje od swoich sojuszników ciężki sprzęt wojskowy. Pomoc ma pochodzić z takich krajów jak Słowacja, Niemcy, Wielka Brytania czy Republika Czeska. Jak się okazuje Czesi poza czołgami T-72, bojowymi wozami piechoty BMP-1 wysłali także swoje wieloprowadnicowe wyrzutnie rakiet RM-70.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Republika Czeska nie kryje się z wysyłaniem ciężkiego sprzętu, by wspomóc Ukrainę, oficjalnie potwierdzając przekazanie czołgów i bojowych wozów piechoty. Przed paroma dniami pojawiały się filmy ukazujące przewożone pociągami wieloprowadnicowe zestawy artylerii rakietowej RM-70. Ma to być kolejny już przekazany przez naszych południowych sąsiadów sprzęt. Obecnie nie posiadają oni maszyn tego typu w linii, co oznacza, że pochodzą one z rezerw sprzętowych ich armii. Jak donosił Defence Express w przedwojennej publikacji w styczniu 2022 roku, czeskie Ministerstwo Obrony już opracowało i jest gotowe do sprzedaży najnowszej wersji RM-70 Vampire, wyposażonej w zaawansowany system kierowania ogniem. Byłoby to kolejne znaczące wzmocnienie sił ukraińskich, zważywszy jak bardzo ważna jest w tym konflikcie rola artylerii, . Najpewniej byłyby to także pojazdy pochodzące z rezerwy, rozkonserwowane i poddane modernizacji.

Czytaj też

RM-70 to wieloprowadnicowa wyrzutnia rakiet kalibru 122mm, będaca ulepszoną wersją radzieckiego systemu BM-21 Grad. Została oparta o podwozie samochodu ciężarowego Tatra 813. Dzięki nowemu podwoziu zwiększyła się ładowność pojazdu, dzięki czemu możliwe stało się przewożenie dodatkowych 40 rakiet. Zasięg ich rażenia (20km) nie uległ zmianie względem radzieckiego odpowiednika.

Reklama

Również Wojsko Polskie posiada 29 egzemplarzy RM-70/85, jednak są to bardzo rzadko pokazywane pojazdy. #PHOTO[ id: 1551437 | desc: Polskie zestawy RM-70/85 ]

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (7)

  1. pgak

    Polska mogłaby przekazać swoje zestawy p-lot "Biała" a dogadać się z Niemcami by oddali nam za symboliczne 1 euro swoje zmagazynowane "Gepardy" nawet w większej ilości niż mamy "Białych". Można by je wtedy zmodernizować u nas - nowy radar, pasywna głowica optoelektroniczna, dodać "Gromy" albo "Pioruny", ew. nowy silnik z przekładnią, nawet jakiś słabszy ale nowszy i produkwany, czy do tego nowe APU i łączność. Ciekawa opcja dla nas a dla Ukrainy wzmocnienie.

    1. wert

      "Biała" to badziew dobry do przetopu podobnie jak Gepard bity na głowę przez AG-35. Nowy radar? Wiesz może jakie to koszty i czas produkcji? Soła to 19 mln PLN i jest za słaba. Bystra- optymalny radar to koszt 50 mln PLN, produkcja 16 szt zakończy się w 2024. UKR wyczyściła Koszalin, mam nadzieję że do spodu, łącznie z pasywnymi Osami. Zrobi z nich znacznie lepszy użytek

  2. rozbawiony

    Małe Czech nie boją się mówić co przekazują na Ukrainę a tymczasem Polska się nie chwali . Nie wynika to chyba z strachu raczej z obaw , że ktoś mógłby spytać MON co zastępuje w WP wysyłany sprzęt i czy to nie osłabia potencjału armii . Lepiej chyba mieć migi , t-72 , itd. niż nie mieć nic .

    1. tomcio55

      Czechy nie mają granicy z kacapami to mogą się chwalić. Co do T72 to szkoda kasy na modernizację tych wybuchowych trumien, co do MIG29 to i tak za 3 lata zacznie się ten złom rozpadać to niech powalczy póki może. Tym bardziej że z kacapami.

    2. wert

      lepiej kacapów lać poza granicami, wiedział to np Sobieski. Naszego sprzętu tam nie brakuje. Jesteśmy DRUGIM krajem dostawcą pomocy a puste magazyny posowieckiego sprzętu WSZELAKIEGO myślącym nie przeszkadzają. Wystarczy zobaczyć co i ile UKR otrzymują. USA Wlk Bryt i Kanada + Flanka Wschodnia- w sam raz aby z kacapia robić to co trzeba. My dbajmy o to aby mieć wyszkolonych ludzi do obsługi nowoczesnego sprzętu. I to się dzieje

  3. Anonymous

    Rosja postawiona pod ścianą, z kulejącą armią konwencjonalną może w akcie desperacji użyć taktycznej broni jądrowej. Jestem przekonany że taki ograniczony atak punktowy (nawet na kraj członkowski NATO) pozostałby bezkarny poza oczywistymi reakcjami oburzenia społeczności międzynarodowej, protestów dyplomatycznych i kolejnych sankcji które i tak już niewiele pogarszają trudną sytuację Rosji. Mam nadzieję że nasi przywódcy wiedzą co robią i RP jest nadal przede wszystkim "sługą narodu polskiego" - wbrew temu co wygaduje rzecznik MSZ.

    1. Szczurbojowy

      Jest i onuca? Taka w wersji łagodno - zaniepokojonej? Jejku jejku, co by to było? Idi tam gdzie poszła Moskwa.

    2. Laky

      No na szczęście nie sługa kacapów😉😂😂😂😂

    3. wert

      nic nowego, mogą uderzyć a pewnie i będą "musieli". Nie na NATO bo dostaną odpowiedź (co by o bidenie nie myśleć) ale na UKR. Co z tego? UKR nie złamią, dla świata staną się pariasem. Koniec z dealami z niemcem, zostanie smuta. A to będzie cieszyć

  4. Cyber Will

    Dlatego NATO (a w zasadzie USA) powinno ogłosić wyprzedzająco odpowiednią DOKTRYNĘ w tym zakresie żeby agresor znał z góry potencjalne konsekwencje .

  5. Box123

    [1/2] Może jakaś decyzja o modernizacji langust do langust 2 i doprodukowanie kolejnych 80? Czy tak samo jak z amunicja krążąca i dronami, gdzie od 5 lat Błaszczak wszystko blokuję, to zbyt trudne? Kiedy umowa na w pełni spolonizowanego wilka, całą narew i homara (100 wyrzutni - zakładając, że teraz przez nieudolnosc Błaszczaka będziemy musieli kupić kolejne dwa dywizjony himars z półki) - te umowy (Homar, narew) powinny być podpisane 2-3 lata temu, a teraz najpóźniej do końca tego roku. I mam nadzieję, że jeśli przekazujemy czołgi /samoloty na Ukrainę to w zamian mon wynegocjował f16 w wersji c/D i dwa bataliony używanych abramsow. USA ma ich setki wiec dla każdego kto jest choć trochę ogarnięty nie powinno to być problemem

  6. Box123

    [2/2], szczególnie w obecnej sytuacji na Ukrainie i tego że to Polaka pośredniczy w większości pomocy ale też, że nasza pozycja będzie decydować o bezpieczeństwie w Europie w kolejnych latach oraz w kontekście ogromnych zakupów w USA (abramsy, himars czy f35). Jak Błaszczak nie daje rady nic ogarnąć to może pora żeby ktoś inny się tym zajął, bo patrząc na jego decyzje można się zastanawiać czy aby na pewno to tylko kwestia nieporadności - bo przez całe lata nic nie robimy, a potem się okazuje że nagle musimy wszystko kupować z półki z USA, bo "nie ma czasu". Może niech premier osobiście zajmie się kontrolą nad modernizacją wojska, bo w wykonaniu Błaszczaka i MONu to jest ciągła katastrofa. Wszystko ciągnie się latami, brak umiejętności podejmowania decyzji w kluczowych programach(narew, wilk, homar) ,brak zakupów produkowanego w Polsce i taniego uzbrojenia (drony, warmate, lanusta2) , zero transferu technolgii a jak coś jest kupowane to w micro ilościach albo w panice z półki

  7. Monkey

    Dobra pomoc, nie odbiega poziomem technicznym od srzętu rosyjskiego, a w przypadku RM-70 nawet go przewyższa, bo nie trzeba używać pojazdów załadowczych. Myślę, że też moglibyśmy przekazać nasze 29 sztuk. I dalej modernizować Grady do poziomu Langusty.

Reklama