Polityka obronna
Artyleria NATO ćwiczy w mrozie
Podczas ćwiczeń Lightning Strike 2024 artylerzyści szwedzcy, fińscy, amerykańscy, brytyjscy i francuscy ćwiczyli prowadzenie ognia i funkcjonowania w warunkach arktycznych.
Ćwiczeni artyleryjskie odbyły się na północ od koła podbiegunowego, w gęstwinie fińskich lasów. W ćwiczeniu chodziło nie tylko o szkolenie umiejętności artyleryjskich, ale również o funkcjonowanie i przetrwanie w ekstremalnych warunkach pogodowych.
„Czasami zimne i arktyczne warunki, jakie tu panują, mogą być dla żołnierzy większym zagrożeniem niż sytuacje bojowe” - powiedział dziennikarzowi Defence News porucznik Olli Taskinen z brygady Jaeger, odpowiedzialnej za działanie w Arktyce.
Finowie szkolili swoich kolegów z NATO m.in. jak pozbyć się wilgoci z butów, ale także skomplikowanych mechanizmów obsługi uzbrojenia w warunkach temperaturowych poniżej -30 stopni.
Czytaj też
Finowie zwracali uwagę, że należy wybrać - czy trzymać sprzęt pod gołym niebem czy w namiotach. Kiedy sprzęt jest trzymany w namiocie dochodzi do roztopienia śniegu i lodu i zalania namiotów. Po wyjechaniu na zewnątrz pojazd ponownie zamarza, dlatego istotne jest uruchomienie pojazdów z odpowiednim wyprzedzeniem przed rozpoczęciem akcji.
Sami Finowie borykają się z problemami pomimo, iż jest to dla nich naturalne środowisko. Cztery z ośmiu armatohaubic K9 (będących również na wyposażeniu Sił Zbrojnych RP) miały zepsute nagrzewnice (brak ogrzewania wnętrza pojazdu), co w warunkach arktycznych uniemożliwiało wykonanie zadań.
Wyzwaniem dla ćwiczących wojsk były również duże odległości do pokonania w ramach ćwiczeń. Infrastruktura poligonowa oddalona jest od miejsc dyslokacji wojsk.