Reklama

Polityka obronna

Amerykański niszczyciel kolejny raz odwiedza port w Gdynii

Niszczyciel USS Roosevelt wpływający do Gdyni
Niszczyciel USS Roosevelt wpływający do Gdyni
Autor. Andrzej Nitka/Defence24.pl

12 sierpnia w porcie handlowym w Gdyni, z krótką kilkugodzinną wizytą, gościł amerykański niszczyciel rakietowy USS Roosevelt (DDG-80) typu Arleigh Burke Flight IIA.

Reklama

Zawinięcie to miało czysto techniczny charakter, w jego trakcie okręt uzupełnił paliwo oraz inne zapasy. Następnie wyruszył ponownie w morze, aby kontynuować swój piąty już długotrwały rejs operacyjny w ramach Forward Deployed Naval Forces-Europe (FDNF-E).

Reklama
Okręt USA
Autor. Fot. Andrzej Nitka/Defence24.pl
Reklama

Warto zaznaczyć, że była to już trzecia wizyta tego okrętu w Polsce podczas tegorocznych wakacji. Podczas dwóch wcześniejszych, które miały miejsce w dniach 4-5 lipca oraz 1 sierpnia br. amerykański niszczyciel też gościł w Gdyni. Zawinięcia te miały również na celu uzupełnienie zapasów.

USS Roosevelt podobnie jak i inne niszczyciele typu Arleigh Burke w ostatnich latach często zawijają do polskich portów, przede wszystkim do Gdyni. Wizyty te nasiliły się od zeszłego roku, co jest bezpośrednim pokłosiem pełnoskalowej agresji Rosji na Ukrainę. Od tego czasu na Bałtyku stale operuje co najmniej jeden amerykański niszczyciel.

Czytaj też

Realizacja takich patroli wymaga stałego uzupełniania zapasów, głównie paliwa. W związku z tym, że amerykańskie okręty bojowe na tym akwenie, nie mogą liczyć na stałe wsparcie ze strony własnych jednostek zaopatrzeniowych, stąd dość często uzupełniają je w portach. W tym również polskich, z czego należy się tylko cieszyć, zarówno ze względów wojskowych, prestiżowych, jak i ekonomicznych.

Niszczyciel Roosevelt jest trzydziestym przedstawicielem typu Arleigh Burke, a drugim który powstał według wariantu Flight IIA. Został on zbudowany w stoczni Ingalls Shipbuilding z Pascagoula w stanie Missisipi. Jego stępkę położono 15 grudnia 1997 r., zwodowano 10 stycznia 1999 r., zaś do służby wszedł on 14 października 2000 r. Portem macierzystym okrętu jest baza morska Rota w Hiszpanii.

Niszczyciel okręt USA
Autor. Fot. Andrzej Nitka/Defence24.pl

Jednostka wypiera 9200 t i ma wymiary 155,30 x 20,00 x 9,40 m. Napędzany jest przez cztery turbiny gazowe General Electric LM2500-30 o mocy 25 000 KM każda. Co pozwala na osiągnięcie prędkości ponad 30 węzłów oraz zasięgu wynoszącego 4400 mil morskich przy prędkości 20 w. Załoga liczy 323 oficerów i marynarzy.

Czytaj też

Uzbrojenie niszczyciela składa się przede wszystkim z dwóch wyrzutni pionowych Mk41, jednej 64-komorowej i drugiej o połowę mniejszej. Wystrzeliwane mogą być z nich m.in. pociski manewrujące Tomahawk, pociski przeciwlotnicze RIM-66 Standard SM-2, RIM-161 Standard SM-3, RIM-174 Standard SM-6, RIM-162 ESSM, rakietotorpedy RUM-139 VL-ASROC.

Okręt USA
Autor. Andrzej Nitka/Defence24.pl

Uzbrojenie artyleryjskie obejmuje armatę Mk45 kal. 127 mm, artyleryjski zestaw obrony bezpośredniej SeaRAM, artyleryjski zestaw obrony bezpośredniej Phalanx kal. 20 mm, dwie zdalnie sterowane armaty Mk38 kal. 25 mm oraz cztery wkm kal. 12,7 mm. Do zwalczania okrętów podwodnych poza rakietotorpedami służą dwa pokładowe śmigłowce typu MH-60R Seahawk oraz dwie potrójne wyrzutnie torped Mk32 kal. 323 mm.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (2)

  1. bezreklam

    Mam nadzieje tym razem amartkanscy zolnerze nie poboja Polskich Policjatow?

    1. bezreklam

      Podczas policyjnej interwencji w Gdańsku amerykański żołnierz pobił funkcjonariuszy. Troje policjantów odniosło poważne obrażenia. Jeden z policjantów ma złamaną rękę, drugi - nos, policjantka ma uraz kości twarzoczaszki. Jak pisze Wirtualna Polska, z umowy między USA i Polską wynika, że tego typu przypadkami zajmuje się jurysdykcja amerykańska, a organy RP mają "życzliwie i niezwłocznie"rozpatrywać jej wnioski o zrzeczenie się pierwszeństwa w rozpatrywaniu takich spraw

  2. USdown

    W kwietniu 2016 r. w rejonie Morza Bałtyckiego doszło do 2 incydentów z udziałem rosyjskich samolotów bombowych Su-24 i amerykańskiego niszczyciela rakietowego USS Donald Cook. Jednego dnia rosyjskie bombowce przeleciały 20 razy nad amerykańską jednostką , zbliżając się na odległość około 900 metrów na wysokości około 30 metrów. Drugiego dnia Su-24 przeleciały nad USS Donald Cook 11 razy. Jeden z rosyjskich samolotów zbliżył się do amerykańskiego okrętu wojennego na odległość zaledwie 9 metrów!.

Reklama