Reklama

Polityka obronna

128 dziennikarzy zginęło od początku wojny między Izraelem i Hamasem

Izraelski M113 podczas działań w Stefie Gazy.
Izraelski M113 podczas działań w Stefie Gazy.
Autor. Israel Defense Forces/Wikipedia

Co najmniej 128 dziennikarzy i pracowników mediów zginęło od 7 października 2023 roku, czyli początku wojny pomiędzy Izraelem i palestyńską organizacja terrorystyczną Hamas – wynika z raportu oblikowanego przez amerykański Komitet Ochrony Dziennikarzy (CPJ) w pierwszą rocznicę rozpoczęcia tego konfliktu.

Wśród ofiar jest 123 dziennikarzy palestyńskich, dwóch izraelskich i trzech libańskich.

Reklama

To największa liczba ofiar śmiertelnych wśród dziennikarzy w jakimkolwiek konflikcie zbrojnym od 1992 roku, kiedy CPJ rozpoczął publikowanie statystyk. Dla porównania, 56 dziennikarzy zginęło w Iraku w 2006 roku, czyli w drugim najbardziej niebezpiecznym roku dla mediów.

Jak ustalił Komitet, wszystkie zabójstwa, za wyjątkiem dwóch, zostały dokonane przez siły izraelskie. Szacuje się, że 75 proc. zabitych palestyńskich dziennikarzy zginęło w wyniku izraelskich nalotów, a pozostali od innych rodzajów uderzeń, m.in. ataków dronów i ostrzałów czołgowych czy podczas strzelanin.

Co najmniej pięciu dziennikarzy zostało zamordowanych na zlecenie Izraela. Dziesięć kolejnych takich spraw jest obecnie badanych przez organizację.

Czytaj też

Dwóch izraelskich dziennikarzy zginęło w wyniku ataku Hamasu 7 października 2023 roku.

CPJ zaalarmował, że „zabójstwa, cenzura, aresztowania, zakaz dostępu niezależnych mediów do Strefy Gazy i wyłączanie internetu (…) poważnie ograniczyły możliwość relacjonowania wojny i utrudniają jej dokumentację”.

Według stanu z 4 października br. 11 proc. zabitych stanowiły dziennikarki, spośród których większość miała mniej niż 40 lat - poinformowano w raporcie CPJ.

Zaledwie czterech dziennikarzy w chwili śmierci miało na sobie plakietkę „Press”, oznaczającą media.

CPJ podał, że od początku wojny aresztowano 69 palestyńskich dziennikarzy, z czego 43 nadal jest przetrzymywanych przez Izrael.

Reklama

Zaledwie jeden dziennikarz z zagranicy otrzymał akredytację na pracę w Strefie Gazy. Ubiegało się o nią ponad 4 tys. przedstawicieli mediów.

Źródło:PAP
Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (4)

  1. Przyszłość

    To jest bardzo ważny temat. Dziś np blogerzy - Wolski, historia realna, zychwycz, pół Lewandowski, i inni mówią że wystarczy wspomnieć temat wojny w Izraelu i zasięgi są obcinane automatycznie o połowę. To kolosalne znaczenie. Inna rzecz np wojnę w Iraku tylko 3 dziennikarzy miało akredytację przez pół roku na info na cały zachód .to zmienia postać informacji

    1. Przyszłość

      Innymi słowy . 655 tys zabitych w Iraku - ma się wrażenie że zginęło tam mniej osób niż na Ukrainie ( 11 tys według ONZ i ukraińskiej policji) A gaza to 44 tys cywilów. Czyli dzięki manipulacji powstaje wrażenie że na Ukrainie najwięcej a w Iraku (655 tys) czy gazie mniej. . wrażenie wykreowane .

  2. Przyszłość

    Warto dodać też w temacie że Ukraińcy polują na każdego z napisem ,,press,, - jeśli jest po drugiej stronie frontu. Nie tylko na samej linii ale i na blogerów , dziennikarzy czasem też zagranicznych Jak ten Brazylijczyk zabity w Donbasie. Konwencja gebewaska mówi o ochronie dziennikarzy. Ale niektóre kraje ( Ukraina Izrel ) mają odwtrtne podejście

  3. Przyszłość

    To jest bardzo ważny temat. Dziś np blogerzy - Wolski, historia realna, zychwycz, pół Lewandowski, i inni mówią że wystarczy wspomnieć temat wojny w Izraelu i zasięgi są obcinane automatycznie o połowę. To kolosalne znaczenie. Inna rzecz np wojnę w Iraku tylko 3 dziennikarzy miało akredytację przez pół roku na info na cały zachód .to zmienia postać informacji

  4. Jerzy

    To niemożliwe - najbardziej humanistyczna armia tak nie postępuje - to na pewno terroryści przebierają się w mundury IDF i dokonują zbrodni, aby ściągnąć podejrzenie na Bogu ducha winnych humanistycznych żołnierzy, którzy w tym czasie zajmują się dystrybucją pomocy humanitarnej.

    1. Monkey

      @Jerzy: Ironia jak najbardziej uzasadniona. Niestety, różnica skali pomiędzy działaniami Rosjan i Izraelczyków coraz bardziej się zaciera. Ale Izrael jest wspierany przez zachodnich polityków. Chociaż już coraz mniej przez europejskich, a to dobry znak.

    2. Rusmongol

      Nie rozumiem twojego oburzenia. Taka jest wojna. Zadziwiające jest to że zginęło 123 dziennikarzy palestyńskich. To co innych tam nie ma? Przecież tam jest cała masa dziennikarzy a izraelskie b9mby nie są na tyle inteligentne żeby trafiać akurat tylko w Palestyńczyków. Ciekawe dlaczego nikogo to nie zastanowiło...

    3. Monkey

      @Rusmongol: W ostatnim akapicie powyższego artykułu jest napisane, iż tylko jeden zagraniczny dziennikarz dostał akredytację do pracy w Strefie Gazy. Także raczej innych tam nie ma.

Reklama