Reklama

Siły zbrojne

Pod niebem Słowacji: SIAF 2019 [GALERIA]

Fot. Mirosław Mróz / Defence24.pl
Fot. Mirosław Mróz / Defence24.pl

Baza słowackich sił powietrznych w Sliač była gospodarzem międzynarodowych pokazów lotniczych SIAF 2019, podczas których widzowie mieli okazję podziwiać wojskowe i cywilne statki powietrzne z 12 państw i organizacji międzynarodowych.

Na Międzynarodowych Dniach Lotnictwa SIAF najliczniej reprezentowane były wojskowe i cywilne statki powietrzne ze Słowacji, nieco jedynie mniej licznie zjawili się sąsiedzi z Czech. Obecni byli również Włosi (prezentujący, między innymi, zespół akrobatyczny Frecce Tricolori latający na maszynach MB-339), Austriacy, Chorwaci, Francuzi, Niemcy, Grecy, Węgrzy, Brytyjczycy i Amerykanie oraz Polacy.

[GALERIA_19996]

Wśród maszyn wystawionych na pokazie statycznym i w trakcie pokazów dynamicznych, w  locie, można było zobaczyć polskie i greckie F-16 Block 52+, węgierskie Jas-39 Gripen, niemieckie Eurofightery Typhoon, słowackie MiGi-29. Nie zabrakło śmigłowców - gospodarze i Austriacy zaprezentowali swoje Black Hawki, Amerykanie pokazywali AH-64 Apache i OH-58D Kiowa, Włosi wiropłat Agusta HH-139A, Węgrzy Mi-24, a Czesi jego nowszą wersję Mi-35.

Nie zabrakło też samolotów o nieco większych  gabarytach - tu prym wiódł Boeing E-3A Sentry Awacs NATO, widoczne były również włoskie i słowackie C-27J Spartan, słowackie Let L-410 Turbojet, Airbus A319 i Fokker 100.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (1)

  1. tozi

    Zakup F-35 jest bardzo potrzebny, ale to potrwa. Mimo iż nie jestem zwolennikiem Saaba JAS 39 Gripen (choć to ładny samolot), z powodu iż jest to słabsza maszyna do F-16. To sądzę, że powinniśmy wejść we współpracę z Saabem, kupić licencję i zacząć je produkować w kraju (tak jak to jest z Rosomakiem). Pozwoli to nie tylko utrzymać miejsca pracy czyli kompetencje i zdolności w tak nowoczesnym przemyśle ale w znaczący sposób je rozwinąć dzięki transferowi technologii. Amerykanie nic takiego nam nigdy nie dadzą (to sknery i liczygrosze, dbający TYLKO o swój interes - smutna, ale taka jest prawda!). A potrzebujemy DUUUŻO samolotów i w tym momencie, to jedyne sensowne wyjście. I cenowo i perspektywicznie dające najwięcej korzyści przemysłowi lotniczemu (tak wiem że prawie nic nie ma, bośmy sobie posprzedawali zakłady lotnicze - co za debilny pomysł!). Sądzę że Saab będzie zainteresowany tak znaczący rozwinięciem współpracy, zawsze to deklarowali.

Reklama