Reklama

Wojsko, bezpieczeństwo, geopolityka, wojna na Ukrainie

Piątek z Defence24.pl: BBN chce australijskich fregat Adelajde; Analiza Narodowej Strategii Obrony Stanów Zjednoczonych; Historia zakładów HSW

Fot: defence.gov.au
Fot: defence.gov.au

Piątkowy przegląd prasy pod kątem bezpieczeństwa i obronności.

Marek Kozubal, Rzeczpospolita, „Polska flota szybko nabiera wody”: Spada zdolność Marynarki Wojennej RP do obrony morskich granic Polski. Eksperci uważają, że za 2 – 3 lata, nastąpi brak możliwości odstraszania obcych okrętów podwodnych na wodach Bałtyku. Ze środowiska prezydenta, dochodzą informacje o  zakupie interwencyjnym sprzętu od Australii. „Z informacji, które otrzymaliśmy z ośrodka prezydenckiego, wynika, że próbą tymczasowego zażegnania kryzysu są negocjacje z Australijczykami, których celem mógłby być zakup dwóch lub trzech używanych fregat typu Adelaide”.


Roman Stańczyk, Gazeta Polska Codziennie, „Cele amerykańskiej obrony”: Analiza zapisów nowej Narodowej Strategii Obrony Stanów Zjednoczonych opublikowanej w 2018 r. Podstawowym celem wymienionym w strategicznym dokumencie jest przede wszystkim utrzymywanie przewagi militarnej Sił Połączonych US Army niezależnie od rodzaju konfliktu, w którym będą uczestniczyć. „Opracowany przez Departament Obrony dokument precyzuje, że inwestycje w sektor obronny będą miały dużo większe znaczenie niż pozbywanie się broni i amunicji. Amerykanie chcą jednocześnie przewidywać konsekwencje użycia na polu walki nowych technologii. [...] Dzięki edukacji wojskowej na odpowiednim poziomie wzmocniona zostanie także interoperacyjność poszczególnych komponentów US Army zarówno w wymiarze wewnętrznym, jak i na polu współpracy z sojusznikami”.


Jacek Zalewski, Puls Biznesu, „Zahartowana stalówka”: Huta Stalowa Wola działa na polskim rynku od prawie 80 lat. Kilkukrotnie była bliska upadku, ale zawsze się podnosiła. Nową szansą dla zakładu jest powrót do produkcji produktów na rynek cywilny. „Od 2016 r. sytuację HSW całkowicie zmieniło wejście do Polskiej Grupy Zbrojeniowej. W jej strukturze Stalowa Wola przeżywa tłusty okres, realizując miliardowe zamówienia modernizacyjne sił zbrojnych. Najważniejsze kontrakty mają kryptonimy Regina i Rak. [...] Lista szczegółowych przedsięwzięć, w których uczestniczy HSW, jest bardzo długa. Zahartowanej, 80-letniej „stalówce" po przejściach wypada życzyć nie tylko, by hossa w sektorze militarnym utrzymywała się jak najdłużej, lecz także, by Stalowa Wola wróciła na rynek cywilny. Bez tej drugiej nogi nasze motto Było, nie minęło w odniesieniu do HSW ma jednak niepełny wydźwięk”.


Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (10)

  1. dk.

    @Mich i pozostali zwolennicy fregat \"na razie\" . . . - A gdy za rok-dwa-trzy, ale na pewno nie później, Rosjanie dysponować będą bronią hipersoniczną, te fregaty rozśrodkujemy po lasach, zamaskujemy siatkami szerokopasmowego maskowania, pochowamy je w \"cywilnych\" kontenerach, magazynach i \"stodołach\". . . - jednak nieeee ??? No to po 15 pierwszych minutach wojny przybędzie Polsce kolejnych marynarzy z honorem, tym z piosenki Morze Nasze Morze... tzw. Kangury BARDZO DOBRZE WIEDZĄ CZEMU POZBYWAJĄ SIĘ TYCH OKRĘTÓW, kupując zupełnie następną generację, dopiero dopracowywaną i całe w najnowszych atutach technologicznych. - niby proste sprawy ? a jednak Polska chce kolejnych martwych bohaterów, zamiast działań skutecznych, skutecznych, skutecznych - jedyne kryterium w prawdziwej wojnie.

  2. Mich

    Ta jedna fregata jest lepiej wyposażona niż wszystkie mieczniki i czaple razem wzięte, które miałyby wejść do służby. Powinniśmy je wziąć póki co.

  3. BUBA

    Sprawa jest prozaicznie prosta. Polska utrzymuje na wodzie dwa bezwartościowe duże patrolowce - rozbrojone i częściowo niesprawne fregaty OHP już właściwie nawet bez śmigłowców ZOP, teoretycznie takie same jak Adelajdy. Należy zdjąć banderę z zużytych, rozbrojonych i częściowo niesprawnych posiadanych okrętów których wartość bojowa jest prawie równa ZERO, a wyszkolone na tym typie załogi przechodzą na uzbrojone i zmodernizowane OHP Adelajdy 1:1. Stare OHP przeznaczany na części...jak coś się jeszcze w ogóle nadaje od demontażu z tych jednostek. I przynajmniej ta wymiana da nam trochę czasu. OHP w USA będą jeszcze długo pływały jako patrolowce więc wsparcie techniczne dla mechaniki i systemu uzbrojenia okrętu będzie ale dla zmodernizowanych Adelaid a nie dla naszych obecnych OHP... Niestety polskie OHP miały zastąpić ORP Warszawa, ale ORP Warszawa była bardziej sprawna gdy ją odstawiono niż przyjmowane poamerykańskie fregaty...ale była ruska, be...

  4. NAVY

    ...jak nie kupimy,to nigdy nie wybudujemy ,więc przestańmy się czarować ! Jeżeli faktycznie ruszy ORKA ,to zeżre wszystkie pieniążki na flotę i nowych okrętów nie będzie ... Lepiej kupić ADELAJDY i wdrożyć program ORKA, niż okręty podwodne bez floty nawodnej.OHP-y z Australii pozwolą nam przeczekać czas do zakończenia Orki i utrzymać pewien potencjał.

  5. staszek

    adelajdy beda najwartościowszym komponentem naszej PMW. Jednak w przypadku konfliktu z Rosja ich zabezpieczenie przeciwlotnicze i ZOP wydaje się po prostu niewystarczające, moga wiec zostać zatopione przez pociski przeciwokretowe z Rosji bądź torpedy z rosyjskich OP..... dzis konieczne są wyrzutnie pionowe Mk 41 i nowoczesne Seahawki z odpowiednimi sensorami na okrecie. Nie przypadkowo kangury zrezygnowały z tych okrętów uznając że ich wyposażenie odstaje na tyle od zagrozeń, że nie zapewnia bezpieczenstwa załodze

  6. JohnyWalker76

    \"Od 2016 r. sytuację HSW całkowicie zmieniło wejście do Polskiej Grupy Zbrojeniowej. W jej strukturze Stalowa Wola przeżywa tłusty okres (...)\" – można to też interpretować tak, że to PGZ jest ciągnięty przez dynamiczną HSW, która to dla całej grupy jest co najmniej jedną z najważniejszych lokomotyw... a nie na odwrót.

  7. Paweł

    Jak kupią te używane fregaty od australi to możemy zapomnieć o nowym na następne 20 lat. Czemu nie możemy np. z szwedzkim sabem budować okrętów dla naszej marynarki. Mały kroczkami można by odbudowywać możliwości w krajowych stoczniach. Sami nic nie wybudujemy czego najlepszym przykładem jest miecznik czapla. Dlaczego nasz mon uparł się że sami zbudujemy coś lepszego od holownika itp.

  8. adrian

    jak zawsze polska skansen Europy kupuje dostaej stare klamoty zamiast kupować nowe ehhhh jak to czesi lub slowacy mowia polska aby umie mowic co to nie kupia co to nie zrobia jaki to wielki przemysl maja a zas wychodzi na końcu dziadostwo

  9. say69mat

    Zakup australijskich fregat - biorąc pod uwagę wszelkie perturbacje związane z budową korwety projektu 621 - jest jedynym w miarę sensownym rozwiązaniem. Przecież, na dobrą sprawę - zespół portów Trójmiasta - nie dysponuje żadnym nowoczesnym systemem uzbrojenia przeciwlotniczego i przeciwrakietowego. Z kolei zespół portów Szczecin - Świnoujście może być chroniony zarówno przez baterie z terytorium Niemiec oraz jednostki Bundesmarine.

  10. Tomek

    Nie czaje. Sprzedali czesc cywilna chinczykom niedawno, a teraz chca wrocic na rynek cywilny ? No to po co sprzedawali ?

Reklama