Reklama

Siły zbrojne

PGZ kupuje Stocznię Marynarki Wojennej

Uroczyste przekazanie informacji o podpisaniu przedwstępnej umowy zakupu SMW przez PGZ. Na zdjęciu od lewej: poseł Janusz Śniadek, były sekretarz stanu w Ministerstwie Skarbu Państwa Maciej Małecki, sekretarz stanu w MON Bartosz Kownacki, prezes PGZ Stocznia Wojenna Konrad Konefał i  syndyk SMW Magdalena Smółka. Fot. M.Dura
Uroczyste przekazanie informacji o podpisaniu przedwstępnej umowy zakupu SMW przez PGZ. Na zdjęciu od lewej: poseł Janusz Śniadek, były sekretarz stanu w Ministerstwie Skarbu Państwa Maciej Małecki, sekretarz stanu w MON Bartosz Kownacki, prezes PGZ Stocznia Wojenna Konrad Konefał i syndyk SMW Magdalena Smółka. Fot. M.Dura

Sekretarz Stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej Bartosz Kownacki poinformował oficjalnie o zakupie Stoczni Marynarki Wojennej w Gdyni przez Polską Grupę Zbrojeniową S.A.

Z informacji przekazanej przez wiceministra Kownackiego na terenie Stoczni Marynarki Wojennej w Gdyni wynika, że umowa przedwstępna została podpisana w obecności notariusza w piątek 26 maja br. Ostateczne porozumienie ma zostać najprawdopodobniej podpisane we wrześniu 2017 r.

Kownacki podkreślił: „To ważny dzień, to zwieńczenie kilkunastu miesięcy, ciężkiej pracy”. W jej trakcie przygotowano projekt ratowania SMW, który został zaakceptowany pod koniec 2016 r. „kiedy swoją funkcję przestało pełnić Ministerstwo Skarbu Państwa i już w roku 2017 Polska Grupa Zbrojeniowa mogła wziąć udział w postępowaniu przetargowym na zakup majątku Stoczni Marynarki Wojennej

Według wiceministra zakup SMW to tylko pierwszy, najłatwiejszy krok. Drugim, o wiele trudniejszym ma być restrukturyzacja stoczni i faktyczne włączenie jej w Polską Grupę Zbrojeniową. „Trzecim krokiem ma być realizowanie zamówień, które będą w najbliższych latach kierowane do tych stoczni: zarówno do Stoczni Marynarki Wojennej, jak również do Stoczni Nauta, czy stoczni Gryfia”. Pierwszym projektem, który ma trafić do polskich stoczni będzie budowa okrętów podwodnych wyceniana przez obecny MON na około 10 miliardów złotych.

Chcieliśmy zrobić wszystko, żeby przemysł stoczniowy w Polsce odbudować i skonsolidować. To jest ogromna praca całego polskiego rządu, która zmierza do tego, aby Stocznię Marynarki Wojennej uratować, tak byśmy mogli po tym okresie przejęcia podjąć bardzo trudne wyzwanie związane z restrukturyzacją tej stoczni

Sekretarz Stanu w MON Bartosz Kownacki

Przejęcie SMW przez PGZ ma być konsekwencją deklaracji obecnego rządu, że przemysł morski - stoczniowy „ma być jednym z kół zamachowych polskiej gospodarki”. Drugim takim elementem mają być zamówienia, które będą płynęły z polskiej armii. „Ale najpierw trzeba było ten przemysł uratować”.

Dla Kownackiego przykładem takich niezrealizowanych możliwości jest stojący w SMW okręt patrolowy ORP „Ślązak”, „który przez kilkanaście lat nie może zostać oddany do użytku, a który był tym, który doprowadził do tych wielkich problemów Stoczni Marynarki Wojennej”.

Przemysł stoczniowy w Polsce, państwowy został skonsolidowany w oparciu o Polską Grupę Zbrojeniową i brakowało w tym portfolio Stoczni Marynarki Wojennej" - podkreślił Kownacki. Dlatego przez ostatnich kilkanaście miesięcy były podejmowane naprawdę trudne prace w Ministerstwie Skarbu Państwa i w MON, które miały zmierzać do przejęcia tych gdyńskich zakładów. W ocenie Ministerstwa Obrony Narodowej, SMW jest niezbędna nie tylko dla PGZ ale przede wszystkim dla polskich Sił Zbrojnych, dając możliwość serwisowania i produkcji okrętów Marynarki Wojennej.

Pani Syndyk Magdalena Smółka oceniła: „myślę, że po spełnieniu procedury Stocznia przejdzie w dobre ręce”. Według Prezesa PGZ Stocznia Wojenna Konrada Konefała: „miejsce Stoczni Marynarki Wojennej w Polskiej Grupie Zbrojeniowej zależy od efektywności pracy pracowników i majątku na tym terenie. Patrząc czysto biznesowo musimy sobie jasno powiedzieć, że zamówienia w ramach programu modernizacji technicznej są zamówieniami o które PGZ będzie musiała walczyć. Zarówno jeżeli chodzi o zlecenia remontowe, jak i produkcyjne.”

Z faktu, że SMW przechodzi do PGZ nie wynika uprzywilejowana sytuacja tej stoczni. To jest szansa, którą stoczniowcy mogą wykorzystać, udowadniając, że lokowanie zamówień tutaj na tym terenie jest efektywne i ekonomicznie uzasadnione. Tym będziemy się kierować. Drugim aspektem, którym będziemy się kierować jest koncepcja zrównoważonego rozwoju. Nie dopuścimy do tego, aby którykolwiek z zakładów produkcyjnych, stoczniowych w PGZ ucierpiał, czy też miał mniej zamówień, dlatego że dołącza kolejne aktywa stoczniowe.”

Prezes Zarządu PGZ Stocznia Wojenna Konrad Konefał

Wiceminister Kownacki uspokoił jednak, że niebędąca częścią PGZ, prywatna Stocznia Remontowa Shipbuilding w Gdańsku nie utraci kontraktu na budowę kolejnych dwóch niszczycieli min typu Kormoran II. „Nie ma takich planów. Ja życzę tylko Stoczni Marynarki Wojennej, żeby równie sprawnie realizowała te zadania, które będą realizowane. Nie ma takiego planu i nigdy nie było takiego planu…. Zresztą to byłoby niezasadne. Skoro pewien zakład pozyskał zdolności, ma doświadczenie, ma odpowiednią kadrę – to byłoby to zupełnie nielogiczne.”

Podpisanie przedwstępnej umowy nabycia Stoczni Marynarki Wojennej S.A. umożliwia także nabywcy, czyli spółce PGZ Stocznia Wojenna sp. z o.o., przeprowadzenie szczegółowego badania przedsiębiorstwa w zakresie technicznym, finansowym i prawnym, które zdeterminuje czynności związane z realizacją transakcji. PGZ deklaruje, że przejmowane aktywa stoczniowe będą miały istotne znaczenie w realizacji kluczowych projektów obronnych i gospodarczych Rzeczypospolitej Polskiej, tj. zawartego w Planie Modernizacji Technicznej Sił Zbrojnych RP programu operacyjnego „Zwalczanie zagrożeń na morzu” oraz ujętego w Planie na Rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju programu rozwojowego „Batory”.

Stocznia Marynarki Wojennej S.A. w upadłości likwidacyjnej realizuje budowy i remonty okrętów dla Marynarki Wojennej RP, a także innych jednostek pływających dla podmiotów cywilnych. Przystosowany do produkcji okrętowej teren należący do Stoczni Marynarki Wojennej S.A. obejmuje obszar o łącznej powierzchni 325 344 m2. Najważniejsze elementy infrastruktury przemysłowej i jednocześnie kluczowe aktywa Stoczni Marynarki Wojennej S.A. to dok pływający, podnośnik statków oraz specjalistyczne stanowiska do budowy okrętów.

Reklama
Reklama

Komentarze (36)

  1. pol

    Może MON w swoich analizach pominął jedną kwestie a mianowicie co się stanie jak za 2 lata przyjdzie nowa władza i będzie chciała kupić gotowe produkty prosto z półki?

    1. Mokotów

      jak przyjdzie ta władza o której Pa marzy, to nie będzie potrzeby niczego kupować, bo Państwo Polskie będzie posprzątane.

    2. Stan.

      Brawo,tak właśnie będzie!

  2. Dropik

    będą spawać "łodzie podwodne" tzn ich wewnetrzne nieistotne częsci bo kadłuba , miejmy nadzieje , nie :P

  3. MadMax

    A teraz model, jak można było to zrobić za darmo - ZM Łucznik. Spółka bankrut. Powołuje się spółkę nową (FB Łucznik), zdobywa koncesje itd. Gdy nowa spółka z kilkoma osobami na pokładzie jest gotowa do działania operacyjnego, ogłasza się upadłość ZM Łucznik, jednego dnia zwalniając ludzi w ZM Łucznik i zatrudniając ich w nowym podmiocie FB Łucznik. Tym samym zaczyna działać podmiot nieobciążony długami i zbędnymi kadrami oraz majątkiem starego. W przypadku SMW MON mogło wejść na dokumentację i majątek pod tytułem Ślązak (traktując je jako wartość strategiczną Państwa) przejmując je w celu przekazania nowo powstałej, oddłużonej spółce. Dziękuję za uwagę.... piaskownica....

    1. mc

      Przepraszam ale cała transakcja to było przełożenie pieniędzy z lewej kieszeni do prawej. W przypadku bankructwa mogłoby się okazać że przepisy UE "na coś nie pozwalają" i nie można by reaktywować firmy.

    2. CB

      Hmmm Ja bym wolał, żeby jednak państwo tak nie robiło, a nawet zwalczało takie praktyki. "zaczyna działać podmiot nieobciążony długami i zbędnymi kadrami" - ale te długi nie wyparowują w cudowny sposób i pozostają. Na lodzie pozostają dostawcy, podwykonawcy, niektórzy pracownicy itp. itd. Ja bym wolał jednak bardziej cywilizowane załatwianie spraw.

  4. mc

    Widzę same (prawie) szydercze komentarze. Nie wiem jaki jest plan, ale może ktoś postanowił kupić stocznię, by w umowie na budowę ORKI, zawrzeć porozumienie, że OP budowane są w Polsce, przy pomocy specjalistów z firmy sprzedającej projekt, wraz z przekazaniem dokumentacji itd. Jeśli nie mamy stoczni, nie możemy wymagać od kontrahenta takiego punktu. Oczywiście że nie mamy specjalistów, ale to też można zwalić na kontrahenta (wyszkolenie i przygotowanie kadry do zbudowania itd.). Przez kilka lat czytałem w komentarzach dotyczących (budowanych lub ew. budowanych) okrętów, że gdybyśmy zawarli właściwe porozumienie z firmami zachodnimi, to na nich spoczywałby obowiązek ustalenia właściwej technologii i przygotowania specjalistów, oraz nadzoru autorskiego nad budowanymi okrętami. Sami nie mamy już specjalistów od tego, więc trzeba rozpocząć od nowa.

    1. MadMax

      OP nie będą budowane w Polsce. Pewne elementy może tak, ale całość będzie składana poza granicami kraju. Inaczej 15 lat do pierwszej jednostki. Nie ma technologii budowy kadłuba sztywnego, nie ma technologii montażu kadłuba sztywnego.

  5. Willgraf

    przydałoby się kupić z 30% akcji firmy Saab a można to zrobić za grosze ...przed zakupem Okrętów podwodnych, samolotów itd...bardzo się opłaci wręcz zwróci koszty..czy ktoś w tym MON to rozumie lub w Szydłowym rządzie ????

    1. MadMax

      Chodzi o ten koncern z 25 mld koron szwedzkich przychodów? O kapitale zakładowym 14 miliardów SEK?

    2. jurgen

      pomysł dobry - podobnie należałoby odkupić powiedzmy 30 % (na ile możliwe) akcji Mielca i Świdnika (można to nawet wstawić w obecne negocjacje). Uda się - świetnie, nie uda, trudno, ale spróbować warto. Jest obecnie wzrost PKB na poziomie 4%, czyli jak nie teraz , to kiedy ? A będąc udziałowcem, można pilnować choćby modernizacji Anakond (oraz technologii dla WP), nie wtrącając się specjalnie w inne rzeczy, choćby eksport.

  6. wqq

    Co właściwie PGZ kupił ?- wydaje się że tylko kawałek nabrzeża i kilka set osób na utrzymanie. MON chyba ma świadomość że obecny personel posiada niższe kompetencje zawodowe od wiejskiego kowala i żadne patriotyczne deklaracje tego nie zmienią . Produkcja okrętów podwodnych ?. Dlaczego politycy w swoich deklaracjach są tacy powściągliwi , mając taką perełkę powinni od razu zadeklarować produkcję lotniskowca atomowego co tam ze dwa na dzień dobry . To jest ten sam personel który dwa lata temu uszkodził ORŁA podczas prac serwisowych i do dzisiaj nie potrafi przywrócić tej jednostki do służby. Ktoś prezentuje więcej troski o stanowiska nieudaczników stoczniowych niż o obronność państwa Polskiego. Krótko mówiąc dzieci wybrały się na zakupy .

    1. mat

      Powiedz co uszkodził? Jeśli taki doinformowany jesteś?

  7. artur

    no to mamy po stoczni. PGZ nie wróży niczego dobrego.

  8. say69mat

    @def24.pl: Sekretarz Stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej Bartosz Kownacki poinformował oficjalnie o zakupie Stoczni Marynarki Wojennej w Gdyni przez Polską Grupę Zbrojeniową S.A. say69mat: Kupili ... potencjał??? Czy też potencjał generowania nierozwiązywalnych ... problemów???

  9. Paweł

    Podobny zakup jak fabryki autobusów w Sanoku. Gierek przy nich to pikuś.

    1. PRS

      A wiesz dlaczego trzeba było zakupić Autosan??? Ja tu żadnego podobieństwa nie widzę.

  10. dimitris

    PGZ ma zajmować się produkcją porządnej broni PO KONKURENCYJNYCH CENACH, a nie produkcją posad w radach nadzorczych, zakładów produkujących kosztowne buble, w symbolicznych ilościach, albo po prostu składających cudze wyroby, parokrotnie powyżej ceny rynkowej innych, podobnych.

  11. szyszka

    i znów sukces !. Po niekończących sie restrukturyzacjach , przesunieciach ,dymisjach i awansach grupa PGZ odniosła następny sukces kupujac za pieniadze podatników upadajacego bankruta bez perspektyw , na dodatek skompromitowanego produkcja tak juz zasłużonego w naszej marynarce Gawrona (co roku odchudzajac jego możliwości) który jest zeby było o czym pisać mówic a użyć w obronie juz niekoniecznie .Bareja powraca

    1. błędna Captcha

      sukces - owszem - poprzedniego rządu, że taką stocznię doprowadził do upadłości - wystarczało dawać zlecenia remontowe na jednostek MW i - uwaga - za nie płacić - a nie jak w przypadku Gawrona - zresztą Gawron właśnie to najlepszy dowód wieloletniej niemocy (nie da się)

  12. PRS

    Na dzień dzisiejszy dobrą informacją jest zamiar budowy kolejnych Kormoranów w RSB. Co przyniesie jutrzejszy zobaczymy ;) Stawiam, że przyjęcie do służby pierwszej jednostki z tej serii odbędzie się albo na Dniach Morza, albo 15 sierpnia, albo 11 listopada (w opcji najbardziej pesymistycznej). Już mamy rok poślizgu w ramach ,,prób morskich" i tajemniczych ,,badań". Wejście do służby Ślązaka to będą prawdopodobnie takie same ,,okazje" tylko rok mocno niewiadomy. Optymistycznie to 2018. P.S. czy coś będzie czy nie będzie ze SMW to zobaczymy, ale to ,,wszystko" zbyt długo trwa. Pierwsze doniesienia o zamiarze zakupu SMW przez PGZ pojawiły się ,,medialnie" w styczniu (a zakulisowo pewnie ,,rozmowy" już od dawna trwały) http://www.defence24.pl/526199,pgz-uruchamia-spolke-stoczniowa-w-radomiu-przejmie-majatek-smw Mamy praktycznie czerwiec, a jakaś tam niby końcowa umowa dopiero pod koniec września

    1. jurgen

      opóźnienie w procesie sprzedaży skąd się bierze ? syndyk tak długo zarabia, jak jest syndykiem - prosta odpowiedź

  13. 44

    Wczoraj odbyło się dokowane ORP Hańcza w stoczni Gryfia w Świnoujściu w wyniku żle ustawionych kilbloków ma teraz dziurę w kadłubie laminowanym. Jak tak dalej będą wglądały remonty w polskich stoczniach to sami pozbędziemy się okrętów.

    1. CB

      Jeden z tak zwanych "plastików" budowanych właśnie w SMW. Ale tam na naprawę bym się obawiał oddać, bo to było budowane ponad 20 lat temu i tej technologii już też nikt nie pamięta, a halę po "plastikach" zajmuje "Ślązak"...

  14. Victor

    Czy to oznacza jakieś zmiany? Np. że teraz SMW będzie mogła dokończyć remont ORP Orzeł? Bo jak nie mogą wyremontować jednego dość już starego OP to jak mają się brać za budowę nowych. Chyba, że przy budowie nowych OP powtórzy się historia Ślązka / Gawrona. Będą budować i budować..,.

  15. jarek

    Wspaniały sukces. Państwo polskie rękami opłacanych z naszych podatków urzędników, przełożyło sobie pieniądze z jednej kieszeni do drugiej, płacąc przy okazji VAT.

  16. niko

    Takie rzeczy to tylko w PL, PGZ należąca do skarbu państwa, kupuje za pieniądze podatników SMW należącą do skarbu państwa za ponad 200 mionów PLN. Czy tu kiedyś będzie normalnie?

  17. Alberty0

    Kolejne państwowe bankruty są przyjmowane, jaki jest sens skupiania tych stoczni w rękach PGZ skoro one i tak nic nie zrobią bo jeden moloch zbrojenowy to tylko i wyłącznie posadki i bankructwa i dziury finansowe nie lepiej to oddać prywatnemu który jest w stanie to zrobić i przywrócić do stanu normalności a nie bawić się w upaństwowienie i zobaczymy czy cokolwiek zbudują bo u nas statki o ile wiem to nawet cywilne się nie robi.A związki zawodowe jak zawsze czerpać będą kasę jak z kopalń za przywileje

  18. Pim

    Stocznia budująca od 16 lat korwetę/patrolowiec będzie budować okręty podwodne? Gratuluję optymizmu. Dla przypomnienia po 1945 roku budowaliśmy: - okręty desantowe, - okręty hydrograficzne, ratownicze, szkolne, - patrolowce/ścigacze OP, - kutry torpedowe (przez protoryp przebrnęliśmy, zbudowaliśmy serię, ale wtedy ta klasa odeszła do lamusa), - patrolowiec/dozorowiec Kaszub, O klasie Orkan nie wspominam bo kadłuby są z DDR. - obecnie "walczymy" z korwetą/patrolowcem. Wobec tego budowa OP to na prawdę urzędowy optymizm. Albo idźmy na maksa. Budujmy lotniskowiec. Jedno jest pewne MUSI być większy od francuskiego.

    1. CB

      Wybudowano jeszcze całkiem sporo trałowców (w tym kilkanaście "plastików"), okręty rozpoznania radioelektronicznego, okręt wsparcia i żaglowiec. Ale ogólnej sytuacji oczywiście to nie zmienia.

    2. Lewandos

      No i to jest najbardziej żenujące, że za komuny jednak się produkował i eksportowało lepiej lub gorzej.... A za demokracji i gospodarki rynkowej... Różne przecież rządy nie potrafiły wspierać rozwoju gospodarczego... Bo taniej i prościej jest wszystko zabrać, a PKB na ziemiach odzyskanych mają tworzyć fryzjerki i właściciele agroturystyki oraz straganów na przygranicznych bazarach....

    3. PRS

      Szklanka może być do połowy pusta lub do połowy pełna. Zwróć uwagę, że np. RSB (ex Stocznia Północna) zaczynała od REMONTÓW wagonów w 1945 r. i po 10 latach zaczęła budować własne, a po kolejnych 10 dokonać przeskoku (technologicznego) na wielosekcyjne statki i okręty. I to w warunkach dosłownie wybicia inteligencji (a szerzej nawet ,,środowisk inteligenckich") przez wszelkiej maści okupanta, utraty ogromnej ilości młodzieży która mogła by studiować kierunki inżynierskie (tu nie tylko śmierć ale też emigracja po zakończeniu II WŚ). Oraz w warunkach swoistego blokowania ,,rozwoju zawodowego" środowisk politycznie, ideologicznie i ustrojowo ,,niesłusznych", zwalniania ocalałej kadry technicznej, do wręcz fizycznej eliminacji poprzez sfingowane procesy przez komunistyczną władzę. A jednak ,,postęp" (progres) był. To, że nie budowaliśmy większych okrętów wynikało z faktu, że ,,Wielki Brat" akurat ich u nas nie zamawiał. Gdyby była taka potrzeba, przyszedł ,,rozkaz z Moskwy" to by się zbudowało. Także w ciągu tych paru lat od zakończenia II WŚ rozwinęła się ogromnie technika rakietowa. I miało to swoje odzwierciedlenie na morzu. Duże okręty (liniowe) odeszły do lamusa, ich rolę miały przejąć ,,małe" rakietowe oraz lotniskowce (a tych ,,prawdziwych" Układ Warszawski nigdy nie posiadał). Teraz kończy się era lotniskowców i na morzach lub/i oceanach będą królowały OP. Tak więc ,,zarzut", że budowaliśmy w ramach Układu Warszawskiego takie (,,małe") a nie inne jednostki jest słabym argumentem. Do tego ZSRR politycznie dbał by żaden ,,sojusznik" nie budował ,,poważniejszych" okrętów wojennych. Jak pokazała historia sojusze się zmieniają... a Rosja nadal jest Imperium.

  19. llkyluyjk

    Czy stocznie kupiono razem ze związkami ? Jeśli tak to gratuluję zakupu. Pierwszym zadaniem prezesa stoczni powinno być nie zatrudnianie osób powiązanych ze związkami. Zatrudniać tylko fachowców lub ich przygotowywać (szkolenia).

  20. Marynarz

    Myślę że tę stocznię trzeba znacznie dofinansować, postawić odp. budowle, hale, przyjąć specjalistów, rozwinąć efektywną produkcję dla Polskiej Marynarki Wojennej. Nawiązać ścisłą współpracę ze strategicznym inwestorem.Ustalić kto jest odpowiedzialny za strategiczną ruinę tego zakładu. Przy tym wszystkim Związki Zawodowe to pikuś.

    1. Olo

      Czyli zbudować w zasadzie od zera, szkoda czasu i kasy. Są inne stocznie też wymagające dokapitalizowania, które są bardziej rozwojowe.

  21. CB

    Czyli de facto państwo kupiło od państwa i tak jak rządzili i decydowali tam politycy razem ze związkami, tak nadal będą to robić. Wielkiej zmiany jakościowej nie przewiduję.

    1. dwa

      tak samo szczecin, panstwo kupuje trupa, który za panstwowe pieniadze ma byc dotowany i budowac dla panstwa promy rzeczne...

    2. Halo!

      Kupili od syndyka, pieniądze trafią do wierzycieli (od państwa)

  22. CB

    SMW była Spółką Skarbu Państwa czyli państwo "kupiło" od państwa. W całej tej operacji chodziło tylko o to, żeby ją wyjąć z innego ministerstwa i oddać pod władanie MON i Antoniego. PS. Czy ktoś zna cenę tego genialnego posunięcia i w ogóle gdzieś ją oficjalnie podano? Bo wydaje mi się, że to nie był żaden zakup, tylko przejęcie.

    1. NieJEstemRobotem

      Nieprawda. SMW jest w upadłości likwidacyjnej. Państwo odkupiło ją od syndyka. Pieniądze pójdą do wierzycieli.

  23. Sailor

    Zaiste zrobili biznes tysiąclecia. Ciekawy jestem gdzie oni jeszcze utopia nasze, podatników pieniądze.

  24. Zxxc

    Zbrojeniowka kupuje, przejmuje. A kiedy zacznie produkować i sprzedawać swoje produkty?

    1. HS

      Właśnie o to chciałem zapytać....

    2. MadMax

      Od sprzedawania wyrobów to inni specjaliści są. Których na razie nie ma, więc trza się skupić na kupowaniu....

  25. Robert

    Czy wiceminister MON Kownacki wie, że wiceminister MON Szatkowski skasował projekty Miecznik i Czapla tydzień temu?

    1. MadMax

      Chyba jeszcze nie... Zgaduję że wszystkie trzy stocznie będą teraz farmy wiatrowe stawiać. Z tym że potencjał SMW w tym chyba zerowy... Za dużo tych dzieci do jednego małego tortu. Jak się nie ma pomysłu na inne torty, to z tej trójki trzeba będzie zrobić dwójkę, żeby ją wyżywić.