Reklama

Francusko-amerykańska misja rozpoznawcza będzie trwała od 27 lutego do 4 marca br. Nadzór będzie realizowany z wykorzystaniem amerykańskiego samolotu Boeing OS-135B, który będzie działał w oparciu o rosyjskie lotnisko Chabarowsk (Nowy). Loty będą się odbywały po uzgodnionych trasach oraz z udziałem rosyjskich specjalistów, którzy będą nadzorowali „przestrzeganie ustalonych parametrów lotu i stosowania urządzeń monitorujących zgodnych z traktatem”. Jak się okazuje organizacja tego rodzaju lotów obserwacyjnych nadal nie napotyka na przeszkody w żadnym z zainteresowanych państw.

Nadzór ten będzie czystą formalnością, ponieważ samolot Boeing OS-135B jest jednym z trzech, który zbudowano i wyposażono w Stanach Zjednoczonych specjalnie do działania w ramach umowy „Otwarte niebo”. Nie ma więc na nim żadnego uzbrojenia, są natomiast lotnicze aparaty fotograficzne, które wcześniej uzyskały międzynarodowe certyfikaty z udziałem rosyjskich specjalistów. Dzięki temu nie ma niebezpieczeństwa, że użyte zostanie coś, co nie jest dopuszczone traktatem.

Samolot Boeing OS-135B – fot. mil.ru

W podobny sposób jest wyposażony i sprawdzony samolot An-30B wykorzystywany przez Rosjan do tego rodzaju operacji. Według resortu obrony ma on w okresie od 27 lutego do 3 marca 2017 r. wykonywać loty rozpoznawcze nad terytorium Turcji. Poszczególne misje będą realizowane ściśle po założonych trasach w oparciu o turecką bazę lotniczą Eskişehir. Również w tym przypadku zadanie będzie nadzorowane przez specjalistów z kraju, nad terytorium którego będą wykonywane loty rozpoznawcze.

Samolot AN-30B – fot. mil.ru

Będzie to już trzeci lot rosyjskiego samolotu nad terytorium państw, które podpisały umowę. Rosjanie bardzo poważnie traktują tego rodzaju działania mając możliwość w miarę swobodnego sprowadzania działań strony przeciwnej. Według resortu obrony ma się to przyczynić do: „zwiększenia otwartości i przejrzystości w działaniach wojskowych państw-sygnatariuszy umowy”. Rosjanie pilnują przy tym by za każdym razem sprawdzane były coraz to inne obszary niż wcześniej, tak – by mieć możliwość skontrolowania jak największego rejonu. Przykładowo, podczas działań nad tureckim terytorium w 2015 r. korzystano z innego lotniska niż w tym roku - w miejscowości Erzurum (we wschodniej Turcji).

To właśnie dlatego Rosja jako pierwsza z 34 państw uczestniczących w traktacie „Otwarte niebo” zmodernizowała swoje statki powietrzne i przeszła na cyfrową aparaturę fotograficzną. W procesie certyfikacji nowego wyposażenia, który trwał od 19 do 28 czerwca 2016 r., brał udział zespół 65 ekspertów z 22 państw. W operacjach tych uczestniczą również polscy inspektorzy.

 

Reklama
Reklama

Komentarze (1)

  1. Iwan1920

    no to cele oznaczone