Reklama
  • Wiadomości

Otokar dla Polski

Turecki koncern Otokar rozpoczął rozmowy o współpracy z polskim przemysłem zbrojeniowym w zakresie ciężkich pojazdów bojowych. Według deklaracji dostawy wspólnie opracowanych wozów kołowych w układzie 4x4 i 6x6 mogłyby odbyć się w 2017 roku oraz wozów gąsienicowych w 2018 roku.

  • Pojazd Cobra II w wariancie pływającym podczas pokonywania przeszkody wodnej. Fot. Otokar.
    Pojazd Cobra II w wariancie pływającym podczas pokonywania przeszkody wodnej. Fot. Otokar.
  • Pojazd Cobra II. Fot. Otokar.
    Pojazd Cobra II. Fot. Otokar.
  • Transporter Arma podczas pokonywania przeszkody wodnej. Fot. Otokar.
    Transporter Arma podczas pokonywania przeszkody wodnej. Fot. Otokar.
  • Transporter Arma. Fot. Otokar.
    Transporter Arma. Fot. Otokar.
  • Wizja wozu wsparcia ogniowego na platformie Tulpar. Fot. Otokar.
    Wizja wozu wsparcia ogniowego na platformie Tulpar. Fot. Otokar.

Otokar proponuje polskim Siłom Zbrojnym budowę kołowych i gąsienicowych pojazdów bojowych w ramach transferu technologii w spółkach PGZ. Propozycja współpracy koncernu Otokar została przedstawiona MON oraz polskim parlamentarzystom z Sejmowej Komisji Obrony Narodowej i Parlamentarnego Zespołu ds. Wsparcia Polskiego Przemysłu Obronnego pod koniec listopada 2016 roku. W grudniu rozpoczęły się rozmowy z przedstawicielami Polskiej Grupy Zbrojeniowej.

W propozycji tej podtrzymano zamiar współpracy przy produkcji kołowych i gąsienicowych pojazdów bojowych, wykorzystując technologie koncernu Otokar. Zaproponowano, aby uniwersalna modułowa platforma gąsienicowa Tulpar, w wersji ciężkiej i lżejszej pływającej, została wykorzystana do opracowania w polskim przemyśle zbrojeniowym wszystkich wersji polskich pojazdów gąsienicowych planowanych do pozyskania w ramach projektów Gepard i Borsuk.

Arda Yurdatapan

Cobra II
Pojazd Cobra II. Fot. Otokar.

W rozmowie z Defence24.pl Arda Yurdatapan, Prezes firmy Aycomm, odpowiedzialnej za prowadzenie działalności Otokar w sektorze zbrojeniowym w Polsce podkreśla, że propozycja obejmuje wykorzystanie dwóch wariantów platformy gąsienicowej Tulpar do dostarczenia „wszystkich wersji” programów Gepard i Borsuk, a także kołowych wozów Cobra II, w tym w wariancie pływającym, w programach Pegaz i Kleszcz. Platforma Tulpar jest bowiem dostępna w dwóch wariantach – lżejszym pływającym oraz cięższym, mogącym stanowić podstawę silnie opancerzonego bojowego wozu piechoty bądź nawet wozu wsparcia ogniowego.

Na różnych szczeblach przedstawiłem propozycję, aby polska wersja ciężkiej platformy gąsienicowej Tulpar przyjęła nazwę upamiętniającą zasłużonej osoby dla RP. Taki zwyczaj miał miejsce w wielu krajach, a przykładem mogą być czołgi M1 Abrams, M4 Sherman, M2 Bradley, a ostatnio turecki czołg podstawowy Altay.

Arda Yurdatapan

Z kolei pojazdy kołowe Cobra II, w układzie 4x4, mogłyby stanowić podstawę zarówno dla wozów pozyskiwanych w programach Pegaz i Kleszcz, jak i dla wersji specjalistycznych – na przykład wozów rozpoznania artyleryjskiego, czy niszczycieli czołgów z wyrzutniami przeciwpancernych pocisków kierowanych. Istnieją dwa warianty maszyn tego typu – standardowy o masie 12 ton oraz zdolny do pokonywania przeszkód wodnych pływaniem, o masie do 14 ton.

Cobra II pływanie
Pojazd Cobra II w wariancie pływającym podczas pokonywania przeszkody wodnej. Fot. Otokar.

Prezes Aycomm zapewnia, że współpraca z Otokar pozwoli na zbudowanie w okresie do 3 lat polskiego potencjału produkcji kołowych i gąsienicowych pojazdów bojowych. Będzie on mógł zostać wykorzystany do opracowania kolejnych ich wersji, w zależności od potrzeb polskiej armii, a także innych potencjalnych użytkowników. Pojazdy budowane we współpracy z Otokar otrzymałyby też własną markę (nazwy).

Współpraca PGZ z koncernem Otokar byłaby korzystna dla obu stron. W przypadku wykorzystania platformy kołowego pojazdu opancerzonego Cobra II do zabudowy zgodnie z wymaganiami w projektach Homar, Regina, Rak, Pegaz i Kleszcz, a także innych, pierwsze pojazdy trafiłyby na testy już w bieżącym roku w ciągu 6 miesięcy po podpisaniu umowy. Natomiast wybranie platformy Tulpar do projektów Gepard i Borsuk oraz ich wersji specjalnych, to możliwość wdrożenia pierwszych pojazdów gąsienicowych do polskiej armii do końca 2018 r.

Arda Yurdatapan

Pierwsze pojazdy gąsienicowe na platformie Tulpar mogłyby zostać wdrożone do służby już w przyszłym roku. Oferta Otokar obejmuje współpracę przemysłową nie tylko z myślą o dostawach dla Sił Zbrojnych RP, ale też na rynki zagraniczne.

Arma II
Transporter Arma. Fot. Otokar.

Koncern chciałby też dostarczać pojazdy do programu Homar, gdzie zakłada się wykorzystanie kołowych pojazdów opancerzonych w układzie 6x6 i 4x4 w rolach wsparcia. W tych rolach proponowane są pojazdy Arma i Cobra II, oferowane również z myślą o programach Pegaz i Kleszcz. Zgodnie z założeniami polskie spółki, odpowiedzialne za produkcję tych pojazdów jak Rosomak S.A. czy WZM S.A. w Poznaniu, mogłyby zostać włączone w łańcuch dostaw dla innych użytkowników pojazdów tego typu.

Arma
Transporter Arma podczas pokonywania przeszkody wodnej. Fot. Otokar.

Prezes Aycomm podkreśla, że rozpoczęcie współpracy z Otokar w zakresie pojazdów bojowych mogłoby stanowić wstęp do szerszej kooperacji, dotyczącej  budowy okrętów dla Marynarki Wojennej, czy systemów rakietowych. Zwraca też uwagę, że w ostatnich latach turecki przemysł obronny dokonał technologicznego skoku, a kooperacja ze stroną polską mogłaby wzmocnić potencjał Warszawy, rozpoczynającej obecnie realizację szeregu programów modernizacyjnych sił zbrojnych. - Przykładowo, kontrolowana przez rząd STM mogłaby wspólnie ze stoczniami PGZ zbudować okręty Miecznik i Czapla na bazie technologii korwety Milgem, a okręty Supply i Bałtyk w oparciu o projekt pakistański. Z kolei państwowy Roketsan mógłby z PGZ rozwijać technologie rakietowe, zarówno przeciwlotnicze i przeciwrakietowe, jak i przeciwpancerne, z przeznaczeniem dla żołnierza, pojazdu, śmigłowca czy też samolotu. - podkreśla Arda Yurdatapan.

WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]
Reklama
Reklama