Reklama

Siły zbrojne

ORP „Błyskawica” z sowieckimi akcentami

  • Fot. Pxfuel.com/Domena publiczna
    Fot. Pxfuel.com/Domena publiczna

Na niszczycielu-muzeum ORP „Błyskawica”, w kamuflażu z II wojny światowej, nadal znajdują się niepotrzebne już anteny systemu identyfikacji „swój-obcy” z czasów Układu Warszawskiego.

Obecność systemów radzieckich na ORP „Błyskawica” nie jest niczym dziwnym, ponieważ po powrocie z Wielkiej Brytanii trzeba było wymienić na tym okręcie dużą część uzbrojenia i wyposażenia elektronicznego. Spowodowane to było nie tylko zużyciem, ale również brakiem części zamiennych i amunicji.

Okręt ORP „Błyskawica” w brytyjskiej bazie po przezbrojeniu – Muzeum Marynarki Wojennej

O ile w przypadku artylerii i systemów zwalczania okrętów podwodnych niewiele się obecnie da zrobić, o tyle można się starać doprowadzić maszty niszczyciela do takiego stanu, jakie one miały podczas II wojny światowej. Przede wszystkim można bez większego wysiłku zdjąć dwie obrotowe anteny od urządzenia zapytującego i dwie stałe od urządzenia odpowiadającego systemu identyfikacji radiolokacyjnej „swój-obcy” typu Kremnij-2.

Anteny radzieckiego systemu „swój-obcy” na okręcie ORP „Błyskawica” – fot. M.Dura

Nie jest to urządzenie, które jest związane z polską historią wojenną i techniką. Jeżeli więc nie da się go zastąpić systemem brytyjskim (który zdjęto przed odesłaniem okrętu do Polski) lub jego makietą, to przynajmniej można go zdjąć i pozostawić maszt w takim stanie, jaki był przed wojną.

Można też utrzymywać okręt w takim stanie, jaki jest on obecnie (bo to jest też jego historia), ale warto by było wskazać na tablicach poglądowych, jakie elementy wyposażenia są przedwojenne, wojenne oraz powojenne. Wtedy kamuflaż i oznaczenia z II wojny światowej nie kłóciłby się z akcentami rosyjskimi na maszcie.

Jedna z dwóch anten interrogatora radzieckiego systemu „Kremnij-2” na okręcie ORP „Błyskawica” – fot. M.Dura

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (7)

  1. dropik

    ma tez 8 armat 100mm zamiast 8 x102 lub 7x120 i wiele innych radzieckich elementow

    1. Ernest Treywasz

      Ale zamki do armat oryginalne, brytyjskie.

  2. scorpion

    No normalnie to dyskwalifikuje ten okręt jako eksponat muzealny, a przecież to też historia tego okrętu i nie powinno się wybiórczo traktować.

    1. Davien

      Nie dyskwalifikuje ale w tej chwili jest pomieszanie epok jeżeli chodzi o wygląd okrętu więc przydatne byłoby doprowadzenie go do jednego wyglądu lub dokładne opisanie zmian jakie wprowadzono

  3. gegroza

    W muzealnictwie historycy oceniają do jakiego okresu historii ma nawiązywać odbudowa czy konserwacja obiektu. Dlatego np. ratusz doprowadza się do stanu np z 16 wieku mimo że w 17 czy 18 -stym coś do niego dobudowano. Tak samo jest z Błyskawicą. Dlatego np. kamuflaż nawiązuje do drugiej wojny światowej. A tak swoją drogą Burza była dużo lepszym okrętem muzeum i ........ pocieli ją na zyletki :(

  4. Ernest Treywasz

    ORP "Błyskawica" powinna zostać poddana remontowi kapitalnemu, który przywróci jej możliwość pływania z pełną prędkością 39,5w. Nastepnie trzeba dla niej zaprojektować i zamówić wielki dok pływający, w formie trimarana, gdzie miejscem przechowywania i trannsportu niszczyciela byłby srodkowy, największy kadłub. W górnej części tego trimarana powinien sie znajdować oddział Muzeum II Wojny Światowej/ Muzeum Westerplatte, ale też sale projekcyjne i wykładowe. To pływające muzeum powinno odbyć wieloletni rejs, zawijając na dwutygodniowe postoje do najważniejszych portów świata, przy czym na ostatnich sto mil przed portem niszczyciel byłby wodowany (wysuwany z wnętrza doku) i dopływał do portu na pełnej prędkości, co z pewnościa pokaże każda lokalna telewizja w głównym wydaniu wiadomości. Można dodać do tego jeszcze salut armatni. Potem ten pokaz powinien być powtarzany każdego dnia, z zabieraniem na pokład lokalnej elity. W tym czasie Muzeum byłoby wypełnine zwiedzajacymi, którzy mieliby okazję do zapoznania się z polskim punktem widzenia na historię II Wojny Światowej, odbywałyby się dyskusje panelowe, projekcje filmów, Skąd ten pomysł? W zeszłym roku bylismy z żona na Malcie. Maja tam piękne muzea, między innymi Muzeum Wojny, gdzie prezentuje się sprzęt i opowiada, w bardzo zajmujacy sposób o niezwykłej i dramatycznej obronie wyspy w czasie wojny. Było dla mnie bardzo przykra niespodzianką, że nigdzie nie znalazłem tam wiadomosci o udziale Polaków - nie tylko w obronie Malty (gdzieś bardzo niedaleko samego muzeum leży ORP Kujawiak) - ale również o udziale Polski jako strony walczącej w II Wojnie Światowej. Wtedy uświadomiłem sobie, że ORP "Błyskawica" mogłaby się nam jeszcze do czegoś przydać, i to nie tylko na Malcie. Świadomość historyczna w świecie to jeden z najważniejszych frontów, na których ma miejsce nieustająca "dogrywka" II Wojny Światowej. Z bardzo wielu powodów, pomimo naszych klęsk militarnychm tą właśnie bitwę powinniśmy wygrać ze wszystkimi. Tymczasem przegrywamy, przez nieudolność i sabotaż, czyli np. przez taką formułę nowo wybudowanego Muzeum II Wojny Światowej, w któym chyba głównym założeniem było przedstawić wojnę w taki sposób, żeby Niemcy w tym gmachu dobrze się czuli...

  5. marcin

    komu to przeszkadza?

    1. Wawiak

      Nikomu. Raczej chodzi o doprecyzowanie stanu - myślę, że opisy były by całkiem na miejscu.. Nie trzeba tu się doszukiwać podtekstów, chodzi raczej o ciekawe szczegóły, które część zwiedzających chciało by poznać.

  6. Luke

    Dlatego to jest Okret historyczny!

  7. Olender

    Można też zamontować brzozę i będzie uwspółcześniony... W Marynarce Wojennej oddaje się cześć "wszystkim" którzy w niej służyli i temu służy ten okręt, więc wszelkie dyskusje dotyczące nieścisłości i zmianom są w mojej ocenie chore i wywołują ferment

Reklama