Reklama

Siły zbrojne

Nowa generacja przeciwpancernego Spike

Odpalenie pocisku Spike-LR. Fot. ppor. Radosław Musin, st. szer. Łukasz Kermel
Odpalenie pocisku Spike-LR. Fot. ppor. Radosław Musin, st. szer. Łukasz Kermel

Izraelski koncern zbrojeniowy Rafael Advanced Defense Systems zaprezentował nowy już model wchodzący w skład rodziny pocisków przeciwpancernych Spike. Stanowi on kolejną generację pocisków Spike LR, używanych w Wojsku Polskim.

Nowy pocisk Spike LR II określany jako ppk V generacji przeznaczony jest do użycia zarówno w wersji przenośnej, jak i umieszczonej na pojazdach lub śmigłowcach oraz na różnych platformach morskich.

Oficjalna prezentacja nastąpi na salonie lotniczym w Paryżu w czerwcu tego roku, gdzie pocisk będzie promowany (dotychczas Rafael dostarczył już ponad 27 tys. różnych modeli ppk Spike do ponad 26 krajów na świecie). Nowy model może wejść do operacyjnego użycia od 2018 roku.

Spike LR II jest wielozadaniowym pociskiem o masie 12.7 kg (około 10% mniej niż Spike LR) przystosowanym według deklaracji producenta do wystrzeliwania z wyrzutni dotychczas oferowanych modeli. W konstrukcji pocisku zastosowano tandemową kumulacyjną głowicę bojową (poprawa penetracji pancerza o ponad 30%) lub nową wielozadaniową, której eksplozja jest sterowana przez operatora wyrzutni. Nowy model ma zasięg 5500 metrów po wystrzeleniu z wyrzutni naziemnych (wzrost o ponad 35% w porównaniu z zasięgiem 4000 metrów Spike LR) i do 10 000 metrów po odpaleniu ze śmigłowca lub BSP, z wykorzystaniem alternatywnej możliwości naprowadzania, jaką daje łącze radiowe.

Czytaj więcej: Przeciwpancerna Karabela dla armii. Siedmiu chętnych na wyrzutnie i pociski 

Szczególne zmiany dotyczą zastosowanego w nim systemu naprowadzania wyposażonego w kolejnej generacji układ optoelektroniczny (nie wymagający chłodzenia) z zaimplementowanymi procedurami sztucznej inteligencji (zwiększenie dokładności naprowadzania i odporności na różne formy zakłócania). Ma to również na celu zapewnienie wysokiej skuteczności w zwalczaniu celów o niskim sygnale optycznym czy cieplnym.

Spike LR II zawiera wbudowany moduł IMU (Inertial Measurement Unit - integralny układ naprowadzania bezwładnościowego) dający mu możliwość ataku na podstawie wcześniej uzyskanych danych lub przekazywania danych o celach dla innych systemów walki. Według producenta on również możliwość działania w trybie CAPS (przeciwdziałania użyciu aktywnych systemów ochrony pojazdów).

Sama koncepcja nowego pocisku i jego możliwości powstała w oparciu o doświadczenia przekazane przez użytkowników starszych modeli oraz analizę bieżących i przyszłych zagrożeń na polu walki. Oprócz zdolności przeciwpancernych może on być użyty do niszczenia umocnień polowych, ukrytych  punktów ogniowych czy spieszonych żołnierzy. Obecnie Wojsko Polskie posiada 264 przenośne wyrzutnie Spike-LR, te same pociski mają też trafić na wieże ZSSW-30 dla KTO Rosomak, czy transportery tego samego typu z wieżami Hitfist, które mają zostać zintegrowane z wyrzutniami ppk.

Jednym z najnowszych użytkowników rodzin Spike jest Singapur, którego armia pozyskała zestawy Spike SR. Mają one zastąpić 84 mm systemy Carl Gustaf. Nowy system ma długość 970 mm, masę całkowitą 9.8 kg (z pociskiem, jednostką CLU i baterią zasilającą). Zastosowana w nim głowica optoelektroniczna nie wymaga chłodzenia oraz charakteryzuje się krótkim cyklem aktywacji (poniżej 6 sekund). Pocisk wyposażono zarówno w tandemową kumulacyjną głowicę bojową oraz nową fragmentującą (PFB) - wykorzystującą technologię opracowaną m.in. wspólnie z Singapurską Agencją Nauki i Technologii Obrony (DSTA). System zapewnia wysokie prawdopodobieństwo skutecznego rażenia poruszających się celów w przedziale odległości od 50 do 1500 metrów.

Firma Rafael zaprezentował też niedawno lekki,  przewoźny, zdalnie sterowany system dla czterech wyrzutni pocisków ADV Spike NLOS. Ich najnowszy wariant NLOS Mk V ma zasięg zwiększony do 30 km.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (10)

  1. KrzysiekS

    Nie rozumiem MON Firma Rafael ma gotowe różne produkty współpracujemy już z nimi a oni prowadzą dialogi KAREBELA, PUSTELNIK itp sami nie wiedzą czego chcą!!!!!!!!!

    1. Extern

      Ależ przecież uzyskują dokładnie to co chcą.

  2. Gość

    W mojej ocenie priorytetem jest jednak pocisk klasy ER a nawet kilka systemów Nlos o większym zasięgu, takich rakiet nam najbardziej potrzeba.

    1. sylwester

      do czego ci takie rakiety , heli nie mamy a zasięg powyżej 5 km , wyjdź na zewnątrz rozejrzyj się dookoła i powiedz czy masz możliwość dostrzec jakiś obiekt na ziemi z odległości większej niż 5 km , u mnie nie ma możliwości górki drzewa budynki zawsze coś zasłania , nie wiem może mieszkam w takim terenie może w innych miejscach polski są bardziej otwarte tereny bez budynków i drzew . Ale ponad 5 km to już jest potrzebny sprzęt optyczny aby dostrzec odróżnić a więc na pojeździe oczywiście śmigłowce jak najbardziej ale nie posiadamy takich

  3. niki

    Bardzo ciekawe rozwinięcie Spike LR którego używa polska armia. Bardzo dobre parametry. 5,5 km zasięgu wystarczy w spokoju ponieważ tu w Europie środkowej gdzie dużo lasów, drzew i zagajników typowe odległości strzału to maks z reguły 500-2500m. Z 5km nie tak łatwo jest zidentyfikować dany czołg czy bwp. Nam jeszcze przydałby się Spike SR bo to istne cudo. Waży to jakies 9 kg nosisz na plecach lub w ręce i nie ciązy aż tak bardzo bo niejeden granatnik jest cięższy. Zasieg ok 1500m w zupełności wystarczający. Świetny sprzet dla komandosów, wojsk desantowych i do walk w mieście jak i na przedmieściach.

    1. Junger

      Spike pozwala strzelać na tzw. azymut, czyli kierowanie pociskiem przez światłowód, co wymaga niestety wytrenowanego operatora. Nie jest to broń prosta w obsłudze, stąd zasadne byłoby wprowadzić javelin dla reszty operacynychi Ot.

  4. laik

    Dawać toto na uzbrojenie OTK. W pierwszym etapie szkolenie, ćwiczenia i jeszcze raz szkolenie. Ile toto kosztuje? Jakieś tańsze ćwiczebne wersje do szkoleń?

  5. Marek1

    "Firma Rafael zaprezentował też niedawno lekki, przewoźny, zdalnie sterowany system dla czterech wyrzutni pocisków ADV Spike NLOS. Ich najnowszy wariant NLOS Mk V ma zasięg zwiększony do 30 km"... wielka szkoda, że monowskie "orły" mają to gdzieś, NIE próbójąc nawet zawalczyć o zakup lub/i rozszerzenie posiadanej licencji. Wzmocnienie "gołych" brygad Rosomaków takimi 4x4 pojazdami-niszczycielami MBT(4-6 szt na batalion) byłoby doskonała sprawą.

    1. vvv

      ale po co nam zasieg 30km na ladzie? to jest dobre dla smigiel albo do obrony wybzerza ale nie na pojazdy kolowe. 8km to i tak za duzo na kola.

    2. PRS

      Minimum 16 wozów na batalion. Wczoraj upłynął termin na składanie kwitów do IU w programie pozyskania niszczyciela czołgów.

  6. Afgan

    Powinniśmy wprowadzać kolejne wersje pocisku Spike w naszym wojsku, a nie od kilkunastu lat bazujemy na 1 tylko wariancie i to w ograniczonej ilości. Dozbrojenie Rosomaka w te rakiety jest trywialnie proste, a sprawa się ciągnie w nieskończoność. To samo Mi-24 i Głuszec. Już dawno powinniśmy kupić Spike-NLOS dla śmigłowców i na wyrzutnie mobilne, jako nośnik można też zaadaptować podwozia BWP-1 i MTLB, instalując podnoszoną na teleskopowym maszcie wyrzutnie (ostatnio Serbia coś takiego wprowadza, a u nas cały czas króluje BRDM-Maliutka). Nowa wyżej opisana wersja Spike powinna również jak najszybciej trafić na wyposażenie WP. Od kilkunastu lat nic się nie robi z obroną p-panc. Bierność w tej dziedzinie przypomina już wręcz świadomy sabotaż ze strony decydentów. Dosyć gadania, zróbmy coś w końcu!

    1. dk.

      Zauważ, że dawno już chyba WSZYSCY o tym wiemy i nawet komentować nie warto co można byłoby. Gdyby MON chciał. Raczej interesowałbym się - a czemu nie chce ? Nie sądzę, by akurat w tym wypadku przeszkodą były kwestie finansowe. Ppk to przecież nie mbt, nie op ani nie samoloty bojowe, jest to wydatek relatywnie drugorzędny kwotowo, a pierwszorzędny skutecznością. A właśnie czołgów tamta strona zmagazynowanych ma znacznie ponad 10 tysięcy, może ponad 20.

  7. Podbipięta

    Ciekawe jak działa ten CAPS ? Rakieta wykonuje jakieś manewry ,zmienia prędkość ,ma jakiś wabik czy raczej zakłóca lub oszukuje detektory? Ktoś z Panów coś wie?

    1. Polanski

      Właśnie. Ciekawe jak to działa?

    2. niki

      Mam nadzieję że takie rzeczy pozostaną w tajemnicy.

  8. obywatel_patlydżan

    no to sciagnijmy z Singapuru gustafy i pozamiatane.

  9. Gość

    Polsce potrzebne sa Spike ,ale klasy ER o większym zasięgu.

    1. vvv

      ER jest dla smigiel lub pojazdów

  10. vvv

    nasze wersje ppk spike tez beda mialy nowa glowice kumulacyjna ale po to aby zapewnić 100% powtazalnosc penetracji. nowy LR wygląda bardzo obiecująco skoko LR penenetruje z prekursorem 700mm rha to nowy LR powinine zblizyc sie do 800-850mm RHA a mając na uwadze ze jest to TOP Attack to znowu jest to overkill

Reklama