Reklama
  • Wiadomości

Nieudany test rakiety dla Redzikowa

Amerykanie poinformowali, że kolejne testy rakiety SM-3 Block IIA zakończyły się niepowodzeniem. Pocisk ten ma być wykorzystywany m.in. w europejskim segmencie globalnego systemu obrony przeciwrakietowej Stanów Zjednoczonych w lądowych wyrzutniach rakietowych zbudowanych w Polsce, a także na okrętach.

  • Udane testy antyrakiety SM-3 Block IIA odpalonej z pokładu niszczyciela USS „John Paul Jones” 3 lutego 2017 r. Fot. L.Garton/US Navy
    Udane testy antyrakiety SM-3 Block IIA odpalonej z pokładu niszczyciela USS „John Paul Jones” 3 lutego 2017 r. Fot. L.Garton/US Navy
  • Odpalenie rakiety SM-3 Block IIA z pokładu niszczyciela USS „John Paul Jones” 3 lutego 2017 r. Fot. L.Garton/US Navy
    Odpalenie rakiety SM-3 Block IIA z pokładu niszczyciela USS „John Paul Jones” 3 lutego 2017 r. Fot. L.Garton/US Navy

Próby rakiety przeciwlotniczej i przeciwrakietowej Standard Missile-3 (SM-3) Block IIA były zorganizowane 21 czerwca br. na rakietowym poligonie pacyficznym (Pacific Missile Range Facility) u wybrzeży wyspy Kauai na Hawajach. Jest to nowy pocisk budowany wspólnie przez Stany Zjednoczone i Japonię, który ma umożliwić zwalczanie rakiet balistycznych średniego i pośredniego zasięgu (od 1000 do 3000 km).

Początkowo wszystko odbywało się zgodnie z planem. Cel symulujący rakietę balistyczną, wystrzelony z wyspy Kauai, został wykryty przez pokładowy radar AN/SPY-1 niszczyciela typu Arleigh Burke USS „John Paul Jones” i był prowadzony przez okrętowy system walki Aegis Baseline 9. W oparciu o uzyskane w tym systemie dane, z okrętowej wyrzutni pionowego startu typu Mk41 została wystrzelona jedna rakieta SM-3 Block IIA, która poleciała w kierunku celu, ale ostatecznie w niego nie trafiła. Próba zakończyła się więc niepowodzeniem, ponieważ pocisk SM-3 Block IIA działa na zasadzie bezpośredniego trafienia w obiekt powietrzny („hit-to-kill”).

Amerykańska marynarka wojenna nie komentuje tego niepowodzenia i nie ujawnia jego przyczyn. Jak na razie prowadzone są tylko analizy zapisów z rejestratorów i przyrządów pomiarowych. Nie ma jednak większych oznak niepokoju, ponieważ jest już czwarte odpalenie rakiety SM-3 Block IIA, w tym drugie związane z przechwyceniem celu balistycznego. Z tym że w pierwszym przypadku testy przeprowadzone w lutym 2017 r. zakończyły się sukcesem. Wtedy też korzystano z poligonu pacyficznego na Hawajach i niszczyciela rakietowego USS „John Paul Jones”.

Udane testy antyrakiety SM-3 Block IIA odpalonej z pokładu niszczyciela USS „John Paul Jones” 3 lutego 2017 r. Fot. L.Garton/US Navy

Nie oznacza to jednak, że badania nad nowym pociskiem nie są uznawane za ważne. Jest to bowiem rakieta specjalnie przygotowywane pod takie zagrożenia, jakie mogą przyjść ze strony Iranu i przede wszystkim z Korei Północnej. Ma ona uzupełnić obecnie wykorzystywane w systemie antyrakietowym Aegis BMD (Aegis Ballistic Missile Defense) pociski: SM-3 Block 1A, SM-3 Block 1B i SM-6. Dlatego zostanie ona w pierwszej kolejności wprowadzona na amerykańskich i japońskich niszczycielach z systemem Aegis, w dalszej kolejności być może otrzymają ją także niszczyciele południowokoreańskie bądź australijskie.

Wejdzie ona również na uzbrojenie naziemnej instalacji Aegis budowanej w Polsce w ramach europejskiej inicjatywy antyrakietowej EPAA (European Phased Adaptive Approach). Jej gotowość operacyjną zaplanowano na 2018 r. pod warunkiem, że testy całego systemu uzbrojenia zostaną zakończone z powodzeniem. Jak na razie nie przewiduje się jednak żadnych opóźnień. Obok pocisków SM-3 Block IIA w Polsce mają też być rozmieszczone SM-3 Block IB, już obecnie używane operacyjnie.

WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]
Reklama
Reklama