Reklama

Geopolityka

Niemieckie poparcie dla chińsko-rosyjskiej inicjatywy ws. Korei Północnej?

Fot. www.bmwi.de
Fot. www.bmwi.de

Niemcy rozumieją i popierają inicjatywę „podwójnego zamrożenia” zaproponowaną przez Chiny - powiedział w rozmowie ze swoim chińskim odpowiednikiem Sigmar Gabriel, szef MSZ Niemiec. Propozycja chińsko-rosyjska uregulowania kryzysu na półwyspie koreańskim zakłada zawieszenie testowania rakiet balistycznych przez Pjongjang w zamian za zatrzymanie ćwiczeń realizowanych przez siły zbrojne Korei Południowej i USA.  

USA odrzuciły chińsko - rosyjską propozycję i zapowiedziały, że ćwiczenia przewidziane w drugiej połowie miesiąca będą przebiegały według planu. O rozmowie szefów dyplomacji obu państw poinformowało na swojej stronie chińskie ministerstwo spraw zagranicznych. 

W czasie rozmowy Sigmar Gabriel miał odnieść się do tegorocznych "bolesnych" doświadczeń i podkreślić, że strony konfliktu powinny zostać "ostrożnie" skłonione do powstrzymania obecnych napięć, tak aby nie wymknęły się one spod kontroli. Minister docenił także rolę Chin w rozwiązaniu sporu na Półwyspie Koreańskim i zadeklarował, że Niemcy są gotowe, aby współpracować ze stroną chińską, aby "dążyć do promowania pokojowego rozwiązania kwestii programu nuklearnego Korei Północnej".

Warto jednak zauważyć, że wypowiedź ministra dotycząca poparcia dla planu "podwójnego zamrożenia" nie została skomentowana przez urząd kanclerski. Do tej pory kanclerz Merkel zadeklarowała poparcie dla pokojowego rozwiązania sporu oraz potrzebę utrzymania współpracy w ramach Rady Bezpieczeństwa ONZ szczególnie między Chinami a USA. Wcześniej rzecznik niemieckiego rządu Stefan Siebert winą za obecny kryzys obarczył Koreę Północną. Zarówno Merkel, jak i Gabriel potępili "wojenną retorykę” prezydenta Trumpa, która ich zdaniem nie prowadzi do załagodzenia napięć.

Propozycja Gabriela wpisuje się po części w postulaty SPD. Martin Schulz, kandydat partii we wrześniowych wyborach do Bundestagu, kładzie bowiem nacisk na pacyfistyczny wymiar polityki zagranicznej i bezpieczeństwa Niemiec, popierając inicjatywy związane z rozbrojeniem oraz potępiające "spiralę zbrojeń".

Czytaj też: Atak prewencyjny na Koreę Północną [3 SCENARIUSZE]

W wywiadzie dla "Südkurier" szef niemieckiej dyplomacji i poprzednik Schulza na stanowisku lidera SPD, poparł propozycję swojego następcy dotyczącą powrotu do formatu negocjacji prowadzonych z Teheranem w sprawie rozwoju irańskiego programu nuklearnego. Rozmowy dotyczące sytuacji na Półwyspie koreańskim miałyby toczyć się w ramach tzw. formatu UE 3 + 3 (Francja, Niemcy, Wielka Brytania + Chiny, Rosja i Stany Zjednoczone). Jednocześnie Gabriel popiera inicjatywę amerykańskiego sekretarza stanu Rexa Tillersona dotyczącą "denuklearyzacji Półwyspu Koreańskiego".

Tymczasem jak poinformowały północnokoreańskie media Pjongjang odroczył decyzję o wystrzeleniu pocisków w kierunku amerykańskiej wyspy Guam, w oczekiwaniu na kroki USA. We wtorek Tillerson powiedział, że decyzja o podjęciu rozmów ze Stanami Zjednoczonymi należy do Kim Dzong Una. 

Czytaj też: Korea Północna celuje w Guam. "Ryzyko wojny" [KOMENTARZ]

 

 

Reklama

Komentarze (4)

  1. Weteran

    Niemcy realizują swoje cele ekspansji ekonomicznej w rejonie azjatyckim - współpraca Rosji i Niemiec to nic nowego. Chiny, gdyby sobie tego życzyły dawno by rozwiązały supeł koreański ale to nie leży w ich interesie - zjednoczona Korea (bogactwa naturalne Północy + zaawansowanie technologiczne Południa) to zbyt duża konkurencja dla chińskiej gospodarki.

  2. luka

    Ktoś mi wyjaśni po jaki grzyb Francja, Niemcy i Wielka Brytania pchają się do rozmów o Iranie albo Korei Północnej? Na cholerę oni tam?! W sprawie Korei zrozumiałbym takie grono: Chiny, Rosja, Korea Płn. i Płd., Japonia i USA, ale Niemcy czy Francja?!

    1. CB

      Może dlatego, że coś jednak w światowej polityce i gospodarce znaczą? Bo wytłumacz mi dlaczego np. USA ma mieć większe prawo? Sąsiadują może?

    2. KAR

      Te kraje nie mogą pojąć tego, że w Europie jeszcze mają jakieś znaczenie, ale poza Europą - są tylko politycznymi karłami, które cały czas śnią o wielkości.... Ze strony Wielkiej Brytanii, Niemiec i Francji to po prostu żałosne!

  3. Alojzy

    Niemcom już od dawna bliżej do Rosji niż do USA. Szkoda że nasi wyznawcy "aby było tak jak było" jeszcze tego nie zauważyli.

    1. CB

      A my też ostatnio dyskutowaliśmy wiele z Chińczykami, poklepywaliśmy się po plecach i bajdurzyliśmy o jakiś nowych jedwabnych szlakach. Żeby było śmieszniej, to taki szlak musi przebiegać również przez terytorium Rosji. To wyznawcom tej drugiej strony nie przeszkadza?

  4. raz2

    Co ??? ...w zamian za zatrzymanie ćwiczeń realizowanych przez siły zbrojne Korei Południowej i USA ??? __________no właśnie to pasowałoby najbardziej zainteresowanym czyli Chinom i Rosji , żałosna niemiecka dyplomacja !!! Niemcy próbowali podobnej retoryki już wobec Polski na Wschodniej Flance NATO , byle zrobić dobrze Putinowi , obrzydliwe aż mdli !!!!

Reklama