Na Litwę dotarły dwie samobieżne haubicoarmaty kalibru 155 mm Panzerhaubitze 2000 (PzH 2000), które litewskie siły zbrojne nabyły od niemieckiej Bundeswehry.
Dwa systemy artyleryjskie PzH 2000 dotarły do portu w Kłajpedzie w czwartek wieczorem, skąd drogami lądowymi zostały przewiezione do bazy w Rukłe. Według komunikatu litewskiego resortu obrony, haubice wezmą udział w sierpniowych ćwiczeniach artyleryjskich "Flaming Thunder".
Na mocy kontraktu podpisanego we wrześniu zeszłego roku, litewskie siły zbrojne nabyły od Bundeswehry 16 samobieżnych haubicoarmat przeznaczonych do celów bojowych oraz 5 z przeznaczeniem ćwiczebnym i na części zapasowe. Umowa obejmuje również zakup 26 opancerzonych wozów dowodzenia M577 V2, 6 wozów zabezpieczenia technicznego BPZ2 a także pakiet szkoleniowy. Dostawy w ramach kontraktu potrwają do 2019 r.
Dostawa haubic samobieżnych Panzerhaubitze 2000 na Litwę oznacza, że Wilno uzyskuje zdolności rażenia z pomocą artylerii celów na odległościach nawet 40 km. W podobne systemy są też uzbrojone pododdziały Bundeswehry, odbywające ćwiczenia rotacyjne na Litwie. Do chwili obecnej batalion artylerii brygady Żelazny Wilk dysponował przestarzałymi haubicami 105 mm, o donośności około 11 km.
Litwa, Łotwa i Estonia zwiększają wydatki obronne w następstwie kryzysu na Ukrainie. Udział wydatków obronnych w PKB Wilna to w tym roku ponad 1,4 proc., natomiast jeszcze w 2013 roku plasował on się na poziomie mniejszym niż 1 proc. Do 2018 roku ma zostać osiągnięty poziom 2 proc. PKB, a w przyszłym roku według doniesień agencyjnych ma przekroczyć 1,7 proc.
Ponadto, Litwa utworzyła siły szybkiego reagowania, liczące 2500 żołnierzy. Ich wydzielone elementy mają być gotowe do działań po 2 godzinach od wydania rozkazu. Zwiększy się też liczebność armii. Rozpoczęto także formowanie drugiej brygady ogólnowojskowej.
Litwa rozpoczęła również szeregu projektów modernizacyjnych, w tym zakup polskich zestawów przeciwlotniczych Grom, niemieckich transporterów opancerzonych Boxer i omawiany zakup haubic samobieżnych PzH 2000 z nadwyżek Bundeswehry, a także dodatkowych przeciwpancernych pocisków Javelin. Litwini zdecydowali też o otwarciu negocjacji w sprawie zakupu zestawów przeciwlotniczych NASAMS.
Robert
Teraz będą mogli strzelać z jednej strony kraju na drugą ;-)
?????
robert a twoja jaka sprawa gdzie oni bendze strelac?????? patc swoje sprawy
Roshedo
Powiem tyle: głupio Niemcy robią. To Litwie nie pomoże bo jest ich za mało: lepiej byłoby im dać M109 Plaladin w 3-4 razy większej ilości. Te Pzph 2000 to łatwy łup dla Rosjan w razie czego. I będą mieli ładny zastrzyk technologiczny: potem wyprodukują szybko nieznacznie gorszy swój ichni wariant na podwoziu t-90... Ale jak gadał Lenin: "kapitaliści sprzedadzą nam sznurek na którym będą wisieć" (czy jakoś tak)
Figaro
A co z naszymi, krajowymi programami PILICA, NAREW, WISŁA? lub CZAPLA, MIECZNIK, ORKA? lub inne np. śmigłowiec wielozadaniowy - tak wyczekiwany, tak upragniony.Ponoć wszystko spokojnie stoi, śpi niczym motor Junak pośród łanów zbóż.Po prostu płaczę.
piotr
Pilica do przodu chociażż to śmiech na sali. Narew, wisła przeciągana no bo skąds kasa musi byc na 500+. Do Czapli jak i Miecznika zostały wprowadzone drobe zmiany choć wszystko jest już gotowe i umowa mogła byc podpisana 4 miesiące temu. W orce najprawdopodobniej szukamy jakiegoś pomostowego okrętu.
Geoffrey
Krok w dobrą stronę, ale to wszystko mało. Jeśli Rosja dalej będzie przeznaczać 5,5% PKB na armię, a Litwa 1,4% (a nawet 2%), to nie mają szans na to, żeby zajęcie Litwy było dla Rosjan trudne i ryzykowne. Powinni natychmiast przełączyć się w tryb bezpośredniego zagrożenia bezpieczeństwa i zacząć także wydawać 5% PKB, najlepiej na używany amerykański sprzęt i najlepiej za ogromny kredyt na preferencyjnych warunkach.
dropik
zla droga. nawet jakby dali 100% i tak bedzie mniej niz to co wyda Rosja, do tego i tak nie przeskocza przewagi ruskich w ludziach. co nie znaczy mają nie wydawać więcej. Skoro Nato nie chce przysłać tu nowych oddziałów to powinno sfinansować budowę ciężkich brygad dla Bałtów.
racjus
Chciałbym zwrócić uwagę na jedną rzecz z trochę szerszej perspektywy. Mianowicie liczebność oddziałów i ilość sprzętu. W skrócie jeśli mamy stosunkową dużą ilość sprzętu w linii i oddziałów to ich modernizacja przeciąga się (część środków idzie na utrzymanie sprzętu), natomiast jeśli armia jest mała i dostaje duży zastrzyk pieniędzy szybko może się rozbudować i zmodernizować całość sił (np. Niemcy 1936, praktycznie od zera). Z drugiej strony armia II RP była relatywnie duża i pomimo znacznych wysiłków i przeznaczanych na nią kwot modernizacja szła opornie. Ogólnie nie oceniam żadnego modelu (zwłaszcza, że gdyby wojna wybuchła wcześniej Niemcy nie byli by do niej przygotowani i z pewnością by ją przegrali). Siły litewskie nadal są śmiesznie małe ale relatywnie szybko mogą wymienić sprzęt z uwagi na to, że wcześniej praktycznie go nie posiadały. Z drugiej strony ten proces będzie trwał bardzo długo a wyszkolenie żołnierza to co innego niż tylko zakup sprzętu więc efekty będą widoczne dopiero za parę lat. Na pewno trzeba próbować znaleźć ten "złoty środek" ale ponieważ nigdy nie wiadomo kiedy wojsko "będzie potrzebne" więc też trudno jest znaleźć optymalną strukturę.
Geoffrey
Czy nie taka była idea "rozbrojenia" państw Europy zachodniej? Sprzedać co się da, żeby nie mieć kosztów utrzymania. A w razie zagrożenia przemysł zbuduje nam nowy, supernowoczesny sprzęt. Tylko problem jest wtedy, gdy starego sprzętu już nie ma, a nowego jeszcze nie ma. To igranie z ogniem i zaproszenie do agresji.
Rumcajs
Żmudzini kupują sprzęt bojowy od krzyżaków czyżby zapomnieli durnie że bitwa pod Grunwaldem odbyła się w ich obronie i my ich 15 wieczni wybawcy możemy im zaoferować podobny sprzęt.
dim
A masz ten sprzęt, jako nadmiarowy w magazynach ? Masz możliwość szybkiego wyprodukowania go ? Czy tylko w projektach na kiedyś ? A jak ceny ?
Andy
Zapomnialeś o tym że Niemcy po przegranej IWS wycofując się z tamtych terenów powołali to państwo tylko po to żeby było drzazga w d.... odradzającej się Rzeczypospolitej, z tego obowiązku wywiązują się do dziś.
Vvv
Mogliśmy mieć je ale nasz mon uznał ze my sami z łabędami a wieze sie dokupi. Niemiec dawał całość albo nic i dlatego odpal a jego pzh 2000 to piekna i najlepsza haubica na rynku
dropik
dokładnie. automat i duży magazyn amunicji.
Kamil
Mogliśmy mieć ale nie będziemy i co z tego? Mamy Kraba, pomimo tego że to składak "łączony" ok. 15 lat to finalnie mamy bardzo dobrą armatohaubicę, która ustępuje Pzh2000 jedynie szybkostrzelnością. Pod każdym innym względem ją przewyższa. Dodatkowo jeżeli mamy możliwość posiadania własnego sprzętu w formie licencji (Rosomak) lub składaka (Krab) to jest to lepsze niż uzależnianie się od Niemiec, które jak wiesz są na przestrzeni lat nieobliczalni. Dodatkowo jest to zawsze lepsze rozwiązanie ponieważ daje nam fundament do opracowywania kolejnych konstrukcji.
Szyk Cech
Zawsze mnie zastanawia co to za bajdurzenie te mityczne PKB... Jak by po prostu nie można było podawać ile % budżetu przeznaczają na zbrojenia...
dim
Jedne państwa mają mają małą biurokrację i mały sektor publiczny, gdy budżet innych jest potwornie rozrośnięty. Toteż tylko podanie wydatków na obronność jako procentu PKB porównywalnie wyjaśnia jakiego dany naród dokonuje wysiłku obronnego. Powiedzmy, że tak czy owak bardzo małego...
Sebulba
Cóż, nie dla każdego PKB to mit.
Teodor
W zasadzie PKB (Produkt Krajowy Brutto) teoretycznie powinien przedstawiac mozliwosci obrotu w okreslonym panstwie, powinien w jakis sposob przedstawiac rozwojowe mozliwosci tego kraju. Kiedy rosnie tzn. kraj rozwija sie, kiedy maleje kraj zwija sie! Ale ostatnio do tego zestawienia przyjeto kupczenie seksem i narkotykami, co w zasadzie na dluzsza mete nie zwieksza mozliwosci kraju ani reprodukcyjnie w sensie biologicznym, ani tym bardziej intelektualnym, chociaz wielu studentow medycyny zazywa amfetamine... Teoretycznie PKB powinien ukazywac wzrost mozliwosci przetworczych dla danego spoleczenstwa. Kryteria sa na tyle niejasne, ze W POlsce PKB nominalnie zmalalo w odniesieniu do USD (dolar amerykanski)!!! Tak, a dolar po niejasnosciach w Donbasie poszybowal z 3pln na 4pln, w ostatni piatek nawet gdzies na 4,23pln... Zaznacze jeszcze, ze niestety wszystkie panstwa na swiecie daza do nieustannego wzrostu PKB, co umozliwia im dokladnie zwiekszanie - permanentne - zadluzenia i rolowanie dlugow. Kiedy PKB - zwija sie - to panstwo musi ograniczac wydatki, teoretycznie, bo dodruk banknotow jest tanszy niz realna praca. Jeszcze w latach 90tych XXw. w USA istanial cykl koniunkturalny, ktory pozwalal pulsowac mechanizmom tynkowym, ale jakis madry wymyslil nieustanny wzrost - stad tez pierwsza banka spekulacyjna = PLUSKWA MILENIJNA, Amerykanie nie sa odosobnieni, poniewaz Chinczycy notuja, podobnie jak Polska, nieustanny wzrost gospodarczy bodajze od 20 lat! Ostatnio ten PKB bardziej jest znany jako PSN i przedstawia teoretyczna sile nabywcza "ludu pracujacego" gdzie mamy tanie lokomotywy i relatywnie droga zywnosc.
Teodor
Moze te 16 sztuk haubic nie poraza, ale wydaje sie, ze w porownaniu z Polska, to spora inwestycja jak na 3mln obywateli, w tym kilka procent to Rosjanie.
KrzysiekS
Litwa Łotwa przynajmniej mają spójną politykę obronna.
sd
LOL. Jaką? Obiecają pomoc silniejszemu, żeby ich nie atakował? Przepuszczą przemarsz ruskich wojsk w zamian za neutralność, czy trochę im pomogą i dostaną trochę naszej ziemi? Ta artyleria ma znaczenie raczej symboliczne niż bojowe.Ma uspokoić nastroje w społeczeństwie i pokazać, że nie są zupełnie bezbronni. Zbyt blisko ruskich siedzą, żeby nie stracić szybko całego tego sprzętu. Dlatego to my pilnujemy ich nieba i ryzykujemy nasze maszyny, bo im się to nie opłaca.
polak
Litwinom nawet sprawnie idzie modernizacja armii.
Gta
Bo zdaja sobie sprawe ze nie musza i nie dzadza rady wszystkiego produkowac. Druga sprawa kupuja co jest na rynku i nie bawia sie w dialogi, konferencje, seminaria itp. Po prostu odpowiedzialni ludzie zbieraja sie do zakupienia sprzetu wybieraja go i kupuja. A u nas z tych dialogow musi wyzyc 50 tys oficerow i ich rodziny. Drugie tyle zyje z logistki biurrek, krzeselek i lampek i macie swoje 100 tys wojska. Co do zakupow -oni rozumieja to czego my jie rozumiemy - czyli to ze nie musza produkowsc wszystkiego na swicie. U nas skresla sie dobre produkty bo ktos nie chce dac nam calego know how i produkcji za pom darmo. A potem narzeka sie ze 20 lat nie mozna kupic. No ale jak to tez nowia sprzedawcy samochodow polak to chce 3 letniego diesla ktory przejechal gora 10 tys km, jest nowka sztuka z fabryczna folia na fotelach i najlepiej za gora 10 tys zl. Te offsety wlasnie nam bokiem wychodza bo i tak nie jestesmy w stanie podjac sie produkcji a przez taki sysmte zakupow bedziemy miec towar za 10 lat. Najpierw przeciez trzeba postawic fabryke. Niestety ale pewne rozwiazajia powinnismy brac z polki. Nigdy nie bedxiemy w stajie sami produkowac ani mysliwca, ani smiglowca bojowego, ani czolgu. Opracowanie nowej konstrukcji przerasta nas technologicznie, orgajizacyjnje i finansowo a nawet jesli cos zrobimy to sprzedanie tego bedzie niekozliwe. I taoie sa realia i tylko idiota moza nyslec inaczej. Nale idiotow u nas nie brakuje a na rym forum jest tez kilku bezwglednych zolennikow polonizacji wszystkigo co sie da lacznie z lotniskowcami. Powinniy sie skupic na tym co mozemy a nie na tym co nam sie marzy. Jasno i precyzyjnie okreslic co mozemy zbudowac, a jest tego niewiele i nawet kupno licencji mocno tego stanu nie poprawi) i trgos ie trzymac a nie marzyc o podboju kosmosu. Zapominamy tez ze kupujac produkt i montownie placimy wygorowana stawke zwlasacza ze mamy krotka serie, a potem i tak nikt od nas nie kupi tego towaru bo bedzie przestarzaly jak to ma miejsce z Caracalami. Na dzis dzien sami nie jstesmy zrobic nawet samochodu co widac po trzepanym w praktycznie nie zmienionym stanie od czasow PRL Honkerze -dziadostwo jakiego cywilizowany swiat nie widzial. Wezcie sie za zakupy z glowa a nie z jedynie sluszna linia to zobaczycie szybkie efekty. Nie wszystko kusimy produkowac i nie wszystko musi byc polskie. Skupmy sie na tym co umiemy i jest w naszym zasiegu. Lepszy wrobel w garsci niz golab na dachu. No i nie trzyma sie wielu srok za ogon. Wezmy tez pod uwage ze jesli cos jest naprawde dobre to malo kto bedxie chcial sprzedawac know how i pozbywac sie produkcji u siebie - z tego sie zyje. Mamy wiele porgramow do zrealizownia na wczoraj i nie warto upierac sie na produkcji bo ta ruszy u nas za 5-10 lat jak juz bedzie po ptokach. Mozna zabiegac o serwis albo innego rodzaju wsparcie tam gdzie produkcja jest nieracjonalna. A tak jest przy krotkich seriach, skomplikowanej i drogiej technice. Zreszta zanim my opracujemy swoje rozwiazania to swiat znow nam ucieknie. Kupowac trzeba z glowa, jak cos mozna produkowac na licencji to trxeba sie starac a jak nie to nie ma co sie upierac.