Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Niemcy kupują dużą partię Spike

Fot. Rafael
Fot. Rafael

Władze Niemiec podpisały kontrakt na dostawę półtora tysiąca pocisków przeciwpancernych Spike, jak i kilkuset wyrzutni nowej generacji. Umowa ramowa przewiduje dalsze zamówienia.

Kontrakt na dostawę systemów Spike/MELLS dla Niemiec został podpisany pomiędzy spółką Eurospike GmbH (joint venture Rafael Advanced Defense Systems Ltd. oraz Diehl Defense GmbH & Rheinmetall Electronics GmbH) oraz BAAINBw (Federalnego Biura ds. Wyposażenia, Technologii Informatycznych i Wsparcia Eksploatacji Bundeswehry) na początku listopada.

Podpisano umowę ramową, a w jej ramach złożono pierwsze zamówienie na 1500 pocisków oraz kilkaset wyrzutni z nowym zespołem sterującym (ICLU – Integrated Command Launch Unit). W komunikacie Rafaela podkreśla się, że zarówno wyrzutnie, jak i pociski będą produkowane w Niemczech, co jest zgodne z polityką współpracy przemysłowej i transferu technologii koncernu. Podpisana wieloletnia umowa uwzględnia możliwość dostaw dalszych pocisków w ciągu kolejnych lat, co powinno pozwolić na znaczne zwiększenie zapasów rakiet.

Pociski Spike-LR, zwane lokalnie MELLS (Mehrrollenfähiges Leichtes Lenkflugkörper-System), są już używane od pewnego czasu w niemieckiej armii, od stycznia do czerwca br. zrealizowano ponad 50 strzelań próbnych. Zostały przekazane na wyposażenie jednostek Bundeswehry wchodzących w skład zestawu sił natychmiastowego reagowania NATO VJTF, który obecnie pełni dyżur bojowy. Niemcy używają pocisków Spike na wyrzutniach przenośnych i pojazdach. Do ich odpalania zostały już wcześniej dostosowane wybrane BWP Marder (m.in. te, które skierowano do VJTF), do wykorzystania Spike przeznaczone są też lekkie transportery Wiesel, i nowe BWP Puma.

Wprowadzenie pocisków Spike/MELLS pozwoli na znaczące wzmocnienie obrony przeciwpancernej niemieckiej armii. Ten system docelowo zastąpi zarówno wyrzutnie Milan-2, używane w wersji przenośnej i odpalane z pojazdów, jak i rakiety TOW-2, będące standardowym uzbrojeniem pojazdów Wiesel wykorzystywanych w wybranych jednostkach jako lekkie niszczyciele czołgów. Oba te systemy należą do tzw. drugiej generacji.

Nowe Spike określane są natomiast jako pociski 5. generacji. Są naprowadzane przy pomocy łącza światłowodowego oraz kamer: termowizyjnej i telewizyjnej. Dają możliwość zwalczania celów widocznych i spoza linii wzroku, korygowania lotu pocisku po odpaleniu, a także działania w trybie „odpal i zapomnij”.

Przedstawiciele Rafaela przypominają, że Niemcy są jednym z 19 użytkowników pocisków rodziny Spike w Unii Europejskiej, jako ostatnia dołączyła do nich Estonia, pozyskując rakiety Spike-LR2. System Spike-LR jest używany również w Polsce, na wyrzutniach przenośnych. Jest też przewidziany do wykorzystania na nowej wieży ZSSW-30, dla KTO Rosomak i BWP Borsuk. Pociski są produkowane na licencji przez należącą do PGZ spółkę Mesko, która obecnie realizuje kontrakt na dostawę tysiąca rakiet, zawarty w końcu 2015 roku.

Do dziś na świecie dostarczono ponad 30 000 pocisków rodziny Spike, z czego odpalono ponad 5500, zarówno podczas szkolenia, jak i w trakcie działań bojowych.

Reklama
Reklama

Komentarze (24)

  1. jjj

    Ppk Moskit oraz ppk Pirat jako produkt suwerenny nad którym panujemy technologicznie dzięki czemu mamy pewność że będzie działał w godzinie W powinien być uznany jako broń strategiczna w naszych warunkach geopolitycznych. Spaiki Jaweliny nad ich technologia nie panujemy w pełni więć nigdy nie wiadomo czy np w przypadku wybuchu konfliktu nie przestana nagle wszysttkie działać. Produkcja Moskita i Pirata w kraju to miejsca pracy dla rodaków

    1. mmiks

      Pirat jest dużo gorszy od Javelinów i Spike. Jest naprowadzany wiązką laserową. Łatwo ją zakłócić. Nie jest to pocisk klasy "wystrzel i zapomnij". Co Ty w ogóle porównujesz?

  2. Twój Nick

    Nie jest tajemnicą że główną siłą Rosjan są czołgi więc dzięki staraniom rządu tego i poprzednich nasze wojsko ma doskonałe, ręcznie naprowadzane kamienie przeciwpancerne. Naród dziękuję rządowi za poczucie bezpieczeństwa.

    1. mmiks

      Polska ma ponad 3000 pocisków ppk Spike LR. Niedawno zakupiono dla WOT blisko 200 pocisków ppk Javelin. Będą kolejne zakupy także nie płacz.

  3. Grredo

    Ten zakup tylko potwierdza jakoś produktu wybranego dla naszej armii. Czas skończyć z filozofią wiecznych analiz i trzeba złożyć zamówienie na kolejne 1500 pocisków w wersji LR 2 oraz 300-400 Spike Nlos, które można zamontować na niszczyciele czołgów i na śmigłowce wsparcia. Powoli zaczynam wierzyć w dywersję w instytucjach odpowiedziapnych za zakupy sprzętu. Kluczowe programy stoją w miejscu. Szybko zapomniano lekcje z Iraku, gdy lekkie pohazdy Tarpan honker trzeba było na zlomowiskach doposażyć, a wyszkoleni żołnierze odnosili obrażenia w wypadkach bo sprzęt zawodził. Program Spike to takie światełko w tunelu. Trzeba go kontynuować i rozwijać.

    1. fox

      wejść w spółkę mieć produkcję i serwis w kraju, nie możliwe żeby to się udało. zmodernizowane mi24 mogłyby polatać 10 lat akurat tyle żeby aw249 zaczęły wchodzić do polskiego wojska.

    2. Willgraf

      Logika z rynku bazaru, jak inni kupują to i ja...ot logika z czworakow

    3. Ktoś

      Zasadniczo w zbrojeniach mniej więcej tak to działa. Jeśli ktoś kupuje sprzęt, to inni kupują coś podobnego, żeby nie być słabsi niż ten pierwszy. Jeśli coś jest kupowane powszechnie, brało udział w konfliktach, sprawdza się to jest kupowane przez kolejne kraje.

  4. Wojak

    Po co czołgi jak w jednej chwili można taki czołg wyeliminować pociskiem wartym kilkadziesiąt razy mniej

    1. dim

      Jeśli chodzi o czołgi niewyposażone w systemy samoobrony, to zgadzam się z Tobą.

    2. Trzeźwy

      Po co to pisać ...bez sensu?

  5. Extern

    Jeśli zakładamy, że największe dla nas zagrożenie czai się na wschodzie to trzeba przyznać, że Niemcy znacznie lepiej przygotowują się do ewentualnego konfliktu niż my. Co jest o tyle dziwne, że leżą na zachód od nas.

  6. Tedi

    A u nas będzie Moskit i Pirat produkowany przez PGZ. Może kiedyś....

    1. Vvv

      Nic nie będzie bo obecna ekipa musi kupowac tylko od LM i przestarzałego javelina

    2. Paweł P.

      Generalnie zakup Niemców, to rozgrywka polityczna. Ja chcę Nasze zabawki, + regularne aktualizacje. PGZ musi temu podołać, i podoła.

    3. vvv

      zakup niemcow to wzmocnienie potencjalu armi niemieckiej a nie propaganda obecnej ekipy MON. niemcy zamowili klilkaset pum, dodatkowe kilkadziesiat 2a7v, odnariaja mlrs mars, odnrawiaja pzh2000, modernizuja mardery z wyzutnia spike, kupia nowe mysliwce bojowe itp itd a u nas polowa leopardow rozkrecona w bumarze, nie ma na nic kasy poza paradami dla politykow pis i extremalnie drogich samolotow VIP kupionych ze zlamaniem prawa przetargowego oraz 2,5x krtonym przekroczeniem budzetu.

  7. Pikolo

    Na pewno , jak i w przypadku Polski, także nie dostali kodów źródłowych i zezwolenia na serwisowanie tego sprzętu.

    1. Covax

      Pełny serwis Spika jest w Polskich rękach

    2. Paweł P.

      +1

  8. n@ti

    Dla jasności MELLS to lokalna pochodna Spike LR (MELLS anti-tank missiles local derivative of the Spike-LR system.)

  9. Sobiepan

    Z treści artykułu wynika, że Niemcy będę też produkować wyrzutnie. No i joint venture, a jak ma się do tego sprawa Polska. Jeśli dobrze pamiętam my wyrzutni nie produkujemy, ale system wykorzystujemy chyba z 10 lat (poprawcie mnie jeśli się mylę, bo nie chce mi się już tego sprawdzać). Do tej pory nie ma go ani na BWP, ani na KTO, ani na śmigłowcach. Gratuluję moniuchom, tak trzymać, jest dobrze...

    1. Frantz

      Bo MON robi wszystko żeby WP nie miało broni. Tylko pozoruje i udaje. Np. "czekając" z wprowadzeniem dla Langust najnowocześniejszego naszego systemu kierowania ogniem aż jakiś "mundury inaczej" zdecyduje się na jakieś podwozie. Jakby to podwozie było ważniejsze niż kierowanie ogniem rakiet. A już po roku od pierwszych montaży Spike na Hitfiście było wiadomo , że napędy i łożyska wieży są za słabe by unieść bez szybkiej awarii blisko ćwierć tony dodatkowej elektroniki i samych Spików! Po 1 roku!! Rozwiązania były tylko dwa : albo nowe napędy , albo zupełnie inne ale lżejsze pociski. No i wtedy MON "zaczął integrować Spike z Hitfist" czyli odwlekać przez kolejne 10 lat decyzję o wymianie łożysk i napędów na mocniejsze lub zakupie innych ppk. Jak widać okazało się , że MON po prostu nie chciał zainstalować Spików na Rosomakach, ani w ogóle wyposażyć ich w ppk. Po co? Żeby osłabić WP. No i się udało. Tak naprawdę to żaden polski wóz bojowy nie strzela ppk. "Malutkie" na BRDM litosciwie pomijam - choć dla mnie to utrzymywanie 40-o letnich ppk i BRDM to ewidentny powód do sądu wojskowego za sabotaż i dywersję!!

    2. Extern

      My właśnie konstruujemy sobie nie licencyjną kopię Spika (WITU), więc może nie będzie źle, o ile nasi decydenci w ramach wspierania krajowych rozwiązań nie zakupią rakiet zagranicznych.

    3. Vvv

      Do tego Leonardo które zarzyczylo sobie miliardów za prawo do wymiany łożysk :)

  10. dim

    re: film reklamowy Rafaela. - ja poproszę o podobny film, ale z czołgiem przeciwnika odpalającym właściwie dobrane przeciwśrodki, przy tym zamaskowanym widmowo i termicznie w sposób, w jaki się to już dziś stosuje. Przy tym z taką grupą pojazdów atakowanych, w której znajdują się i działka 35mm, z trybem pracy C-RAM. Tylko proszę mi nie wciskać, że fantazjuję, takie pojazdy dostarczane są już na wyposażenie wojsk lądowych.

    1. Vvv

      Spike ma tryb korekty wiec operator nadal może sterować ppk i naprowadzić pocisk na cel

    2. Extern

      Nie jeśli w kamerę głowicy będzie mu świecił laser systemu samoobrony czołgu.

    3. Vvv

      Ze niby co? Sztora/sztora-2 oraz gołębniki są nieskuteczne i tylko działają na stare ppk z trybem saclos. To co mówisz to system laserowy którego nie ma Rosja. Ich systemy to efektora podczerwieni

  11. ursus

    Niemcy kupują PPK, a nasz MON mógłby chociaż na licencji pozyskać granatniki termo-baryczne i przeciwpancerne.

    1. dim

      właśnie pociski NLOS i jak najbardziej zakonspirowane środki obserwacji technicznej - to jest najbardziej potrzebne, by znacznie silniejszego wroga skutecznie niszczyć, samemu nie dając się związać walką i w efekcie zniszczyć. [Myślę, że] już wkrótce, właściwie skonstruowane drony, nie będą wcale różnić się echem od ptactwa. Obserwuj Chińczyków za 10 -15 lat. Gdy nasze Borsuki i to w ich dzisiejszej wersji, dopiero zaczną być widoczne w WP w stopniu, jaki obecnie osiągnęły Rośki. A na forach dopiero zaczną rozlegać się głosy, że (być może !) ich możliwości zwalczania ataków wroga są nieco... zapóźnione - ? MON ogłosi wtedy kolejne dialogi... - ale wszystko to pod warunkiem, że istnieć będzie jeszcze jakaś Polska. A jej MON będzie czymś więcej, niż tajną kancelarią pomocniczego dowództwa, tubylczych oddziałów kolonii USA (czy grupy kilku takich państw)

    2. Vvv

      Brimstone 2 są lepszymi ppk niż NLOS

    3. dim

      W porządku. Nie miałem na myśli konkretnego pocisku, a cechę Non-Line of Sight. Ale jeśli to jest nazwa zastrzeżona przez Rafaela dla Spajka, uznaję swój błąd.

  12. Rzyt

    Jeśli 1,75 mld złoty to 3000 ppk i kilka setbwyrzutni to koń z tym Bumarem to dno egzystencjalne

  13. Obywatel-piechociniec-eks-wotowiec

    A WP ruchome kancelarie tajne (RKT tak lubiane w wojsku skróty) za ok. 35 mln zł. :)

    1. Analityk

      doczytałeś artykuł do końca, czy też nie za bardzo zrozumiałeś co napisane?

    2. dim

      a te "zwykłe sprawy" przesyłane pomiędzy kancelariami to właśnie źródło największej ilości info wywiadowczych. Ujawniają stan faktyczny.

    3. Obywatel-piechociniec-eks-wotowiec

      Bliżej proszę o czym artykuł?

  14. Ok bajdur

    To dobry pocisk. Chociaż sporo kosztuje, to zawsze taniej niż nowy czołg, czy Bwp razem z załogą. Zastanawiam się tylko jaka różnica w cenie jest pomiefzy Javelin i np. Spike w wersji bez światłowodu. Odpal i zapomnij a obsługa ma te pół minuty na ucieczkę.

    1. dropik

      spike jest tanszy i może byc odpalony w trybie F&F

    2. Vvv

      Javelin to już przestazaly ppk i nie dorasta do pięt nowemu spike lr2. Javelin ma mniejszy zasięg i ograniczony tylko do celu widocznego przez CLU czyli realnie 1,5km w naszych warunkach, jeżeli el schowa się za przeszkoda lub postawi nowoczesna zasłonę dymna to javelin traci cel i spada na ziemie, ma 3x mniej trybów odpalania a dzięki trybowi ff z korekta lub trybem ręcznym spike może zmienić cel, omijać przeszkody strzelac do celów których operator nie widzi z CLU itp itd, javelin wymaga 3x większej różnicy temperatury celu zgledem otoczenia niż spike przez co w zimie lub we mgle javelin jest prawie ślepy.

    3. Extern

      No chyba żartujesz, to Javelin jest tańszy, a odpal i zapomnij to jego podstawowy tryb, bo to pocisk dla słabiej wyszkolonych operatorów niż wymaga tego Spike. Ale Spike to jednak trochę lepszy i bardziej uniwersalny pocisk, fakt.

  15. Niebieski dymek

    A ten niebieski DYM, rozumiem, że humanitarnie daje szansę dla przeciwnika do natychmiastowej kasacji stanowiska......

  16. Pirat

    Jaka wartość tej umowy?

    1. Wilk

      200 milionów euro

  17. Zwiazkowiec

    Niemozliwe! Nie da się tak dyzych ilosci sprzetu kupowac! Jesli jednak to prawda realizacja kontraktu zajmie ze 15 lat...

  18. Kawał z brodą

    Nie mogę już o tym czytać, że jest "przewidziany do wykorzystania na nowej wieży ZSSW-30, dla KTO Rosomak i BWP Borsuk".

  19. 123

    W ramach odszkodowania kupuja te Spike czy jak?

  20. Gustlik

    "Pociski są produkowane na licencji przez należącą do PGZ spółkę Mesko" To jest nieprawda. Pociski nie są produkowane tylko kilka części stanowiących w sumie około 20% wartości. Nie mamy wglądu w elektronikę pocisku i wyrzutni, oprogramowanie ani w głowicę śledzącą czyli najważniejsze komponenty.

  21. Szwejk

    -----------------PPK Moskit i PPK Pirat jako polska strategiczna rodzima broń przeciwpancerna ----------------------------

  22. Lelum polelum

    "spółkę Mesko, która obecnie realizuje kontrakt na dostawę tysiąca rakiet..." Czyli... dla p/panc MOSKITa może w armii nie będzie miejsca.

  23. dim

    Wszyscy to wiemy - tylko Spike NLOS . . . moglibyśmy skutecznie zastosować w wojnie manewrowej. Zadając bardzo ciężkie straty, ale jednocześnie sami nie zbliżając się do przeciwnika na odległość... przy której nie będzie już skuteczne nasze maskowanie. Ani nie będzie już odwrotu od przyjęcia walki, zostania związanym walką, a w jej konsekwencji zniszczonym przez znaczną przewagę. A Polsce nic nie przyjdzie z przegranych bohaterów - trzeba także być skutecznym.

  24. LMed

    Przewaga ilościowa i jakościowa, cóż.