Geopolityka
"Najwyższy poziom zagrożenia". Amerykanie szykują się na kryzys na Ukrainie
Europejskie dowództwo amerykańskich sił zbrojnych (EUCOM) wprowadziło najwyższy poziom zagrożenia w związku z eskalacją walk w Donbasie i ruchami wojsk rosyjskich - poinformował w środę „New York Times”.
Jak pisze wojskowy dziennik "Stars and Stripes", klasyfikacja sytuacji na Ukrainie została zmieniona w ubiegłym tygodniu przez dowódcę sił USA w Europie z "możliwego kryzysu" na "potencjalny nadchodzący kryzys", co jest najwyższym stopniem zagrożenia w systemie "WATCHCON".
Jak stwierdził podczas konferencji prasowej rzecznik Pentagonu, zmiana w ocenie zagrożenia, oznacza "obawy dowódcy na temat potencjalnych zagrożeń" i stanowi sygnał dla decydentów na temat zmieniającej się sytuacji.
Według mediów jest to reakcja na eskalację walk w Donbasie, gdzie 26 marca w ostrzale ze strony sił prorosyjskich zginęło czterech ukraińskich żołnierzy. Były to największe jednorazowe straty od początku rozejmu, który wszedł w życie pod koniec lipca ubiegłego roku. Eskalacji ma ponadto towarzyszyć gromadzenie rosyjskich sił wokół Ukrainy, a także zwiększona aktywność Rosjan w innych regionach. W poniedziałek samoloty wojsk NATO były podrywane 10 razy w reakcji na manewry rosyjskich bombowców blisko granic państw sojuszu.
Cytowana przez portal Politico rzeczniczka EUCOM kpt. Wendy Sherman odmówiła odpowiedzi na temat oceny poziomu zagrożeń, ale stwierdziła, że siły USA "przyglądają się sytuacji bardzo uważnie".
Ja
Cóż najlepiej eskalować konflikt z dale od swojego terytorium.
Strateg
Po co maja nas atakowac? Wystarczą 2 rakiety naprowadzane. Jendna w elektrownue Bełchatòw, druga w gazoport Świnoujscie. Bez pradu i gazu leżymy na łopatkach, przemysł lezy, rzad sie rozpada, ludzie chodzą glodni bo nie ma jak zywności chłodzić, w kraju rewolta. A putin spokojnie bedzie sobie podgryzał dalej Ukraine aż zostanie kilka zachodnich regionòw. Państwo satelickie typu Białoruś albo Mołdawia. My lepiej siedzmy cicho bo z naszym obenym potencjałem to wiecej mozemy stracic niz zyskać. Lepiej poczekać kilkadziesiat lat, ludzie odejda od ropy i gazu a Rosja wtedy padnie pod wlasnym ciezarem