Reklama

MSPO

MSPO 2024 : Navantia z okrętem podwodnym S-80 w programie Orka

Autor. M.Dura

Koncern stoczniowy Navantia zaprezentował podczas targów MSPO 2024 w Kielcach holograficzny obraz swojego okrętu podwodnego, który jest proponowany polskiej Marynarce Wojennej w ramach programu Orka. Hiszpanie podkreślają, że Polska może w ten sposób otrzymać jednostkę sprawdzoną w hiszpańskich siłach morskich, zdolną do pływania pod wodą przez ponad trzy tygodnie dzięki napędowi AIP i dobrze uzbrojoną, w tym także z możliwością zastosowania rakiet manewrujących Tomahawk oraz rakiet przeciwokrętowych NSM.

Obecność na generalnie „lądowym” Międzynarodowym Salonie Przemysłu Obronnego hiszpańskiego koncernu stoczniowego Navantia nie powinna nikogo dziwić. Hiszpanie doskonale zdają sobie bowiem sprawę, że w Agencji Uzbrojenia kończą się prace nad stworzeniem tzw. krótkiej listy firm, które zostaną zaproszone do złożenia ostatecznych ofert w ramach programu Orka. Hiszpanie chcą się na niej znaleźć proponując swój konwencjonalny okręt podwodny typu S-80.

Reklama

Na stanowisku wystawienniczym Navantii można więc było zobaczyć holograficzny obraz tej jednostki pływającej, jak również otrzymać materiały reklamowe z najważniejszymi informacjami o okręcie S-80. Można się było z nich dowidzieć m.in., że Polsce oferowany jest okręt podwodny o długości 81 m, maksymalnej średnicy kadłuba 7,3 m, wyporności podwodnej 2965 ton, załodze liczącej 32 osoby (z dodatkowym miejscem dla ośmiu komandosów), o autonomiczności 50 dni i zdolności do pływania pod wodą przez ponad trzy tygodnie.

O wiele ważniejsza była jednak możliwość porozmawiania ze specjalistami z Navantii, którzy przyjechali na MSPO 2024 wyjaśnić, jakimi szczególnymi zaletami charakteryzują się hiszpańskie jednostki typu S-80. Okręt ten był już kilkakrotnie opisywany na portalu Defence24.pl, jednak w Kielcach zwracano uwagę na trzy główne cechy proponowanych Polsce okrętów podwodnych: na zmianę generacyjną, na silne uzbrojenie ( w tym rakietowe) oraz na zdolność do długotrwałego przebywania pod wodą pomimo braku reaktora atomowego.

Hiszpanie podkreślali, że S-80 to prawdziwa zmiana generacyjna. Potwierdzać to mają bardzo dobre opinie hiszpańskiej marynarki wojennej, która od 30 listopada 2024 roku intensywnie testuje wprowadzony już do służby pierwszy okręt podwodny tego typu „Isaac Peral”. Co więcej istnieje możliwość sprawdzenia tego osobiście już na pokładzie tej jednostki. Navantia może bowiem pomóc w zorganizowaniu wizyty i być może rejsu dla przedstawicieli polskiej Marynarki Wojennej. Przy okazji mogłoby dojść do zacieśnienia się współpracy pomiędzy hiszpańskimi i polskimi siłami morskimi, polegającej na wymianie doświadczeń jak również na wspólnym prowadzeniu szkolenia.

Czytaj też

W Kielcach zwracano także uwagę na napęd niezależny od powietrza AIP BEST. Zostanie on zamontowany dopiero na trzecim w serii okręcie podwodnym typu S-80 (S-83), natomiast pierwsze dwie jednostki tego typu: „Isaac Peral” (S-81) i „Narciso Monturiol” (S-82), ze scalonymi już kadłubami, mają go dostać w czasie średniego remontu stoczniowego. Będzie to o tyle łatwe, że cały AIP mieści się w jednej sekcji o długości 12 metrów i masie około 400 ton. Sekcja ta zostanie więc dołożona do kadłuba dwóch pierwszych jednostek, który zawczasu został przygotowane do tego rodzaju operacji.

Okręty otrzymają zresztą w pełni sprawdzony system, ponieważ jedna, kompletna sekcja z AIP została już przetestowana w specjalnym ośrodku badawczym, stworzonym na terenie stoczni w Kartagenie. Zbudowano tam obiekt, w którym udało się z dużym stopniem wierności odtworzyć warunki, jakie napęd AIP będzie miał na morzu. Takie zasymulowane środowisko operacyjne pozwoliło ostatecznie zweryfikować wydajność i możliwości operacyjne hiszpańskiego rozwiązania.

Trzeba przy tym pamiętać, że napęd AIP wdrażany przez Hiszpanów jest nowej, trzeciej generacji. W ramach programu AIP BEST (Bio-Ethanol Stealth Technology) opracowano bowiem ogniwa paliwowe zasilane wodorem: nie ze znajdujących się na pokładzie zbiorników, ale pozyskiwanym podczas przetwarzania bioetanolu - bezpiecznego i dostępnego na całym świecie. Takie rozwiązanie zostało opracowane dzięki współpracy hiszpańskiej spółki Abengoa Innovación (odpowiedzialnej za system przetwarzania paliwa) i amerykańskiej firmy Collins Aerospace (dostarczającej ogniwa paliwowe).

Czytaj też

Trzecim czynnikiem, który Hiszpanie uważają za ważny w przypadku programu Orka jest uzbrojenie. Okręty podwodne typu S-80 są wyposażone w sześć wyrzutni torpedowych kalibru 533 mm oraz mają zdolność do załadowania i przechowania 18 sztuk uzbrojenia. Jak na razie są to torpedy i miny, jednak w przyszłości mogą to być również rakiety i to dwóch rodzajów. W przypadku rakiet przeciwokrętowych mogą to być pociski NSM, ponieważ wstępne rozmowy nad możliwością ich zastosowania już się rozpoczęły (co potwierdzili dla Defence24 przedstawiciele norweskiego Kongsberga i hiszpańskiej Navantii).

Okręt podwodny S-80 ma być również przygotowany na przyjęcie amerykańskich rakiet manewrujących Tomahawk. Ma to być o tyle łatwe, że hiszpańskie jednostki wyposażono w okrętowy system walki ICSC (Integrated Combat System Core), opracowany przez Navantię we współpracy z amerykańskim koncernem Lockheed Martin. W tym przypadku zgodę na ewentualne przekazanie tych pocisków dla Polski musi być jednak uzyskana w czasie rozmów międzyrządowych ze Stanami Zjednoczonymi.

Reklama
Reklama

Komentarze (2)

  1. MiP

    Mam pytanie odnośnie okrętów które proponuje Korea,oni mają swoje rakiety manewrujące do okrętów czy też trzeba byłoby rozmawiać z amerykanami w sprawie Tomahawk

  2. Hubert

    Byłoby miło gdyby MON postawił na 5 okrętów podwodnych w postaci 3 do 55 m, skrojonych pod warunki Bałtyku i 2 dużych, oceanicznych 80+m z możliwością wyrzutu ciężkich rakiet balistycznych i manewrujących.

Reklama