Amerykańska firma Textron Systems prezentuje w czasie MSPO 2023 lądowy system ładunków przeciwpancernych XM204, który może samodzielnie wykryć zbliżające się pojazdy przeciwnika i niszczyć je czterema subpociskami atakującymi z góry.
Artykuł sponsorowany
System XM204 to rozwiązanie modułowe. Można go bowiem wykorzystywać samodzielnie, w grupach lub w połączeniu z innymi przeszkodami utrudniającymi przeciwnikowi pokonanie terenu. Głównym elementem XM204 jest przenoszony przez dwie osoby, stosunkowo lekki, blok wyrzutni wielkości walizki, który zawiera układ sensorów oraz cztery ładunki przeciwpancerne klasy „top attack".
Taki pojedynczy moduł jest w stanie wykryć zbliżające się pojazdy przeciwnika oraz śledzić ich ruch. W momencie wejścia tych pojazdów w rejon rażenia, system XM204 wystrzeliwuje w powietrze subamunicję przeciwpancerną w celu ich zniszczenia. Przy czym czujniki systemu korzystają z algorytmów pozwalających na „rozmieszczenie amunicji w powietrzu" w najkorzystniejszym momencie, w zależności od wielkości i prędkości pojazdu stanowiącego zagrożenie.
Całość jest wyposażona w mechanizm uzbrajający (działając zdalnie lub w pełni autonomicznie) oraz przełącznik samozniszczenia z różnymi ustawieniami czasowymi (do 15 dni). Zapobiega się w ten sposób sytuacjom, gdy ładunki pozostają „uśpione" przez lata po zakończeniu konfliktu.
Modułowa konstrukcja XM204 oraz standaryzowane wymiary ułatwiają jego transport (w tym także na paletach) z wykorzystaniem pojazdów, jak również statków powietrznych. System ten można więc łatwo rozmieścić w dowolnym terenie tworząc zapory przeciwpancerne w miejscach, gdzie mogą się przemieszczać czołgi i transportery przeciwnika. Zaletą tej klasy rozwiązania jest również bezpieczeństwo dla sił własnych oraz ludności cywilnej. Całość jest bowiem łatwiejsza do usunięcia (np. po zakończeniu konfliktu) i ponownego użycia od klasycznych min przeciwpancernych.
Prace nad systemem XM204 trwają od 2020 roku, jednak w ich trakcie skorzystano ze starszego programu XM1100 Scorpion. Pomocą było również to, że w amerykańskich wojskach lądowych od lat dziewięćdziesiątych wykorzystuje się operacyjnie system M93 Hornet (produkowany m.in. przez firmę Textron). Jednak Hornet to tak naprawdę tylko jedna mina, która samodzielnie wykrywa pojazd przeciwnika za pomocą czujników sejsmicznych i akustycznych, by następnie wystrzelić w jego kierunki pojedynczy subpocisk z czujnikiem podczerwieni. Czujnik ten jest w stanie zidentyfikować atakowany obiekt i uruchomić głowicę bojową atakującą pojazd z góry.
W przypadku XM204 są to już cztery ładunki w jednym module, a więc zwiększa się siła oddziaływania na przeciwnika poruszającego się grupowo. Tym bardziej, że amunicja atakująca pojazdy z góry (penetratorem tantalowym) jest o wiele bardziej skuteczna przeciwko pojazdom opancerzonym (w tym czołgom) od tej, która uderza z dołu lub z przodu. Najważniejsze jest jednak to, że w odniesieniu do XM204 nie są skuteczne wszystkie, tradycyjne systemy trałowania z wykorzystaniem patroli saperskich na torze przejazdu, trałów umieszczonych na pojazdach poruszających się na czele kolumny lub nawet ładunków wydłużonych.
Amerykanie podkreślają, że ich system jest bardzo dobrym rozwiązaniem do wzmocnienia obrony niewielkich grup żołnierzy, którzy nagle staną w obliczu liczebniejszego i bardziej mobilnego przeciwnika. Rozmieszczenie modułów XM204 w terenie (na co potrzeba nie więcej niż 5 minut) może wzmocnić obronę i pozwala na utrzymanie zajmowanych pozycji do czasu przybycia posiłków.
Czytaj też
Zadanie to jest o tyle ułatwione, że nie trzeba układać min dokładnie na drodze przejeżdżających pojazdów, co często jest bardzo niebezpieczne. Miny mogą bowiem atakować czołgi oddalone nawet o 50 m wykorzystując do lokalizacji zagrożenia „inteligentny" układ sensorów: akustycznych, sejsmicznych i radarowych. Ułatwia to ukrycie systemu XM204 w pobliżu szlaków komunikacyjnych. Dodatkowo pojedyncze moduły mają rozmiar dużej walizki, ważą tylko 38 kg i są wyposażone w ergonomiczne uchwyty ułatwiające transport. Takie rozwiązanie zostało zresztą wprowadzone na wniosek samych żołnierzy.
System XM204 przeszedł pozytywnie wszystkie testy na poligonie Yuma Proving Ground (wykazując się skutecznością również w odniesieniu do czołgu T-72) i 21 lipca 2022 zamówiono w firmie Textron Systems partię 117 czteroładunkowych modułów oraz 38 „walizek" szkolnych wraz z niezbędnymi częściami zamiennymi, w ramach kontraktu o maksymalnej wartości do ponad 354 milionów USD. Dostawę pierwszych egzemplarzy XM204 zaplanowano na rok finansowy 2023.
Artykuł sponsorowany
Seb66
Od zawsze co WIEDZĄ OD LAT WSZYSCY, największą przewagę liczebną Rosja miała w pojazdach opancerzonych. Tymczasem sferą NAJBARDZIEJ zaniedbaną w WP były środki ppanc. Czyżby jednak ...MON o przewagach Rosji nie wiedział? Takiego np. Baobaba projektowali od...2007!!! A miny produkujemy w Polsce, jest to tani, dostępny masowo środek i mamy już niezłe, gotowe do seryjnej produkcji produkty. Ale ostatni znany mi zakup to było "az"... 200 min ppanc, i ...80 morskich. Czy TAK się dba o zdolności obronne? Czy raczej te zdolności hamuje? Chocby taki WOT mógłby minami powstrzymać każdy atak a miny mogłyby stać wręcz "wizytòwką" WOT obok także skutecznych i de facto tanich dronòw. Ale przez lata MON w zakresie broni ppanc w tym min z Belmy robił zdumiewajaco niewiele. Ciekawe dlaczego!
DIM1
A po czym ów system rozpoznaje, że czołg jest rosyjski ? A nie na ten przykład nasz ? Albo co jeśli wróg przez 15 dni od zaminowania terenu powstrzyma się tam akurat od ataku, atakując dnia szesnastego ? Naszą pozycję obronną, samorozminowującą się po 15 dniach ?
Ein
No wiesz, nanosisz takie info na cyfrowe mapy i w sieciocentrycznym systewie obiegu informacji wiadomo, gdzie co leży i gdzie się nie pchać. Owszem, już robią systemy identyfikacji IFF jak w lotnictwie na pojazdach, ale to jeszcze trochę żeby stało się szeroko i standardowo stosowane. Także Twoje pytanie jest trochę z gatunku - dlaczego miny współczesne tak działają? No właśnie tak działają. Ta owszem ma te 50 metrów zasięgu, ale też miny jak nasze z Belmy, kierunkowe rażą na duże odległości. I też oznaczasz pole i wiesz, że to jest strefa zakazana dla własnych.
DIM1
@Ein. Pierwsze moje pytanie był żartobliwym nawiązaniem do niezręcznego tytułu. Istotne jest pytanie drugie. Pan je pominął.
DIM1
re: @Ein, "Belma do roboty" - czy może przy milionach zamówionych min ? Czy też jak było do niedawna przy raptem setkach danego modelu, może czasem pojedynczych tysiącach ?
Ein
Baaaardzo fajna rzecz. Niech testują na stepie, poślą to w jakiś sensownych ilościach SZU. My też powinniśmy to mieć, niekoniecznie dokładnie to, ale z taką zasadą działania i multiplikatorem efektorów na pojedynczym zestawie minującym. Belma do roboty! Chyba skuteczniej terenu przed czołgami nie da się zamknąć niż za pomocą takich zabawek.
rwd
Na poligonie nie takie wynalazki zdają egzamin, niech wypróbują swoje dzieło na Ukrainie, tam jest doskonały poligon do wszelkiego typu nowości.